Dziesiątki przesłuchanych świadków, brak kluczowego zapisu. Co wiadomo w sprawie wypadku premier?


Czarna skrzynka z limuzyny premier Beaty Szydło nie rejestrowała dźwięku. Śledczy mają problem. Dźwięk jest kluczowy, bo chodzi o to, czy BOR w chwili wypadku jechał na sygnale.

To miały być kluczowe informacje w śledztwie w sprawie wypadku rządowej limuzyny, którą jechała premier Beata Szydło. Odczytane zapisy z czarnej skrzynki miały ostatecznie potwierdzić, czy rządowa kolumna jechała z włączonymi sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi. A to przesądzałoby, czy kierowcy Biura Ochrony Rządu jechali zgodnie z prawem i są niewinni. Takich informacji śledczy ze skrzynek jednak mieć nie będą.

- W samochodach tych są oczywiście zamontowane rejestratory, natomiast one nie rejestrują sygnałów dźwiękowych - mówi Krzysztof Dratwa z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Brak kluczowych danych

Według śledczych rejestratory w rozbitej limuzynie premier Szydło nagrywały około dwadzieścia parametrów pozwalających odtworzyć przebieg wypadku. Są to głównie prędkość pojazdu tuż przed zderzeniem, zachowanie kierowcy czy działanie wszystkich systemów awaryjnych.

Eksperci dodają, że dane napływały z dziesiątek czujników. Ale nie z sygnalizatorów świetlnych i dźwiękowych, które mogły być domontowane w aucie.

O tym, co dokładnie zarejestrowała czarna skrzynka w rządowej limuzynie, śledczy wiedzieli już pod koniec marca. Ale dopiero teraz informują, że wciąż nie mają tego kluczowego odczytu, który potwierdziłby, czy w Oświęcimiu kolumna poruszała się tak, jak powinny jechać samochody uprzywilejowane.

Świadkowie poszukiwani

Okoliczności wypadku mają wyjaśnić kolejne przesłuchania. Na piątek śledczy wezwali kolejne dwie osoby, które widziały przejazd kolumny przez Oświęcim.

Funkcjonariusze BOR od początku utrzymywali, że mieli włączone sygnały świetlne i dźwiękowe. Świadkowie, do których dotarli reporterzy TVN24, włączonych syren nie słyszeli.

Do tej pory śledczy przesłuchali ponad 70 świadków. Cały czas przygotowują rekonstrukcję trasy, którą pokonała rządowa kolumna.

Szukają też jednego świadka. Prawdopodobnie kobiety, która jechała tuż za kierowcą seicento i była świadkiem całej sytuacji. Na razie śledztwo przedłużono do sierpnia.

Autor: Dariusz Prosiecki / Źródło: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Od dziś żadna kobieta nie będzie musiała udowadniać, że się broniła, stawiała opór i walczyła z gwałcicielem. Brak zgody na seks to podstawa definicji gwałtu. Karane będzie wykorzystywanie kobiet odurzonych czy nieprzytomnych. Ale domniemanie niewinności pozostaje.

"Do tej pory odsyłano je z kwitkiem. Dzisiaj będą objęte ochroną prawną"

"Do tej pory odsyłano je z kwitkiem. Dzisiaj będą objęte ochroną prawną"

Źródło:
Fakty TVN

Donald Tusk prosi Rafała Brzoskę o pomoc, a Mateusz Morawiecki deklaruje współpracę. Zachowanie byłego premiera w Prawie i Sprawiedliwości wzbudziło sprzeciw, zaskoczenie i krytykę. Głos w tej sprawie zabrali też kandydaci na prezydenta. 

Morawiecki o krytyce kolegów z partii. "Jeden wpis czytałem, ale już zapomniałem"

Morawiecki o krytyce kolegów z partii. "Jeden wpis czytałem, ale już zapomniałem"

Źródło:
Fakty TVN

"Sytuacja międzynarodowa jest na tyle poważna, że nie możemy sobie pozwolić na kłótnie w kraju" - napisał premier, apelując, by politycy zawiesili spory "na temat wojny i pokoju w Ukrainie i jedności wobec zagrożeń ze Wschodu". Czy odpowiedź na to wezwanie widać i słychać w kampanii kandydatów na prezydenta?

Waży się przyszłość Ukrainy. Co na to kandydaci?

Waży się przyszłość Ukrainy. Co na to kandydaci?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Policja na rondzie Inwalidów w Łodzi wystawia rekordową w skali całej Polski liczbę mandatów. W zeszłym roku było ich prawie siedem tysięcy na łączną kwotę prawie trzech i pół miliona złotych. Na skrzyżowaniu od kwietnia ubiegłego roku działa system kamer, który rejestruje przejazd na czerwonym świetle.

Na tym skrzyżowaniu kierowcy najczęściej łamią prawo. Mandaty na 3,5 miliona złotych

Na tym skrzyżowaniu kierowcy najczęściej łamią prawo. Mandaty na 3,5 miliona złotych

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- To jest takie biznesowe podejście do polityki, czyli bardzo twarde warunki na początku - powiedział były minister spraw zagranicznych z Koalicji Obywatelskiej Grzegorz Schetyna o rozmowie prezydentów USA i Rosji. - Nie możemy liczyć na pomoc z zewnątrz, bo jej po prostu nie będzie. Umiesz liczyć? Licz na siebie. To jest ten czas - ocenił gość "Faktów po Faktach".

"To jest biznesowe podejście do polityki"

"To jest biznesowe podejście do polityki"

Źródło:
TVN24

Trzeba tłumaczyć wszystkim, że miejsce Ukrainy jest w NATO, a nie w łapach Putina - powiedział w "Faktach po Faktach" kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Rafał Trzaskowski. Mówił też, że jeżeli Władimir Putin będzie mógł zakończenie wojny w Ukrainie "przedstawić jako swój sukces, to będzie oznaczać osłabienie bezpieczeństwa nie tylko Europy i Polski, ale również Stanów Zjednoczonych".

"Miejsce Ukrainy jest w NATO, a nie w łapach Putina"

"Miejsce Ukrainy jest w NATO, a nie w łapach Putina"

Źródło:
TVN24, PAP

Prezydent USA Donald Trump przekazał, że spodziewa się spotkania z Władimirem Putinem, prawdopodobnie w Arabii Saudyjskiej. Wcześniej z przywódcą Rosji rozmawiał telefonicznie. Trump po raz kolejny decyduje się nawiązać relację, która potencjalnie niesie ze sobą niebezpieczeństwo.

"Trump najwyraźniej nigdy nie spotkał dyktatora, którego by nie lubił"

"Trump najwyraźniej nigdy nie spotkał dyktatora, którego by nie lubił"

Źródło:
CNN

Luka Donczić trafił z Dallas Mavericks do Los Angeles Lakers. Kibice drużyny, która swoją gwiazdę straciła, zorganizowali regularne protesty, a odpowiedzialny za to wszystko manager dostaje pogróżki.

Wściekłość w Dallas, euforia w Los Angeles. Transfer jednego koszykarza wzbudził duże emocje

Wściekłość w Dallas, euforia w Los Angeles. Transfer jednego koszykarza wzbudził duże emocje

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS