To nie są wielkie konwencje wyborcze robione z rozmachem, muzyką i confetti. Jeszcze nie. To mniejsze spotkania. Czasem w sali gimnastycznej, czasem na rynku. Z reguły w małych i średnich miastach. Andrzej Duda rozpoczął objazd kraju bez wielkiego rozgłosu. Dla niego to już czas kampanii.
Prezydent odwiedził w ostatnim czasie między innymi Jarocin, Biłgoraj, Zakopane, Środę Śląską i Skierniewice. Trwa objazd Andrzeja Dudy po małych i średnich miejscowościach. Nie znajdziemy w jego kalendarzu spotkań z mieszkańcami Warszawy czy Poznania, bo prezydent celuje w elektorat na prowincji.
Przemówienia Andrzeja Dudy mają podobny schemat. Najpierw prezydent mówi, że miejscowość, którą właśnie odwiedza, jest polska, zasłużona w walce o Ojczyznę, o wielkich tradycjach patriotycznych.
Andrzej Duda przekonuje słuchaczy, że ich historia i oni sami są absolutnie wyjątkowi, że zasługują na szacunek. Potem prezydent chwali siebie i PiS za rządowe programy, z Rodziną 500 plus na czele.
I to zasadniczo tyle. W każdej miejscowości to samo. Nie ma żadnej skomplikowanej taktyki, jest po prostu aktywność.
Opozycja nie ma nawet kandydata
- Jeżeli chodzi o liczbę spotkań, to nasz kandydat będzie aktywniejszy od prezydenta Dudy - zapewnia poseł PO Marcin Kierwiński.
Czy to oznacza, że spotkania, które odbył Andrzej Duda, nie mają większego znaczenia? - Jeśli byłby konkurs na stand-uppera to może, ale myślę, że tymi wystąpieniami to w kilku miejscach mógł sobie tylko zaszkodzić - uważa poseł PO Borys Budka.
Koalicja Obywatelska nawet nie wyznaczyła jeszcze kandydata. Podobnie Lewica.
- Najpierw parlament. Po parlamencie zajmiemy się sprawą kandydata - przekonuje lider SLD Włodzimierz Czarzasty. - W przyszłym tygodniu przyjmiemy tryb wyłaniania kandydata i przedstawimy cały terminarz - dodaje.
Lewica ciągle świętuje powrót do Sejmu, skupiając się na urządzaniu gabinetów i udziale w parlamentarnych układankach personalnych.
Jasno na opozycji określił się tylko Władysław Kosiniak-Kamysz - on chce kandydować na prezydenta.
- Wybory zaczną się tak naprawdę za kilka miesięcy, kiedy będzie ogłoszona kampania wyborcza - uspokaja poseł PO Jan Grabiec.
Aktywność Andrzeja Dudy
Opozycja wyraźnie jest zdania, że szczególny wysiłek na pół roku przed wyborami jest bezcelowy.
Warto jednak przypomnieć, jak wyglądało to pięć lat temu.
Pierwsza tura wyborów prezydenckich w 2015 roku odbyła się 10 maja. W przyszłym roku będzie to zbliżona data. Kandydatura Andrzeja Dudy została ogłoszona 11 listopada 2014 roku, ale jeszcze wiele tygodni wcześniej, w trakcie trwającej wówczas kampanii samorządowej, Andrzej Duda był obecny niemal wszędzie.
Teraz - w analogicznym okresie - Andrzej Duda jest tak samo aktywny. Dodatkowo prezydent składa kolejne obietnice - na przykład widzom Telewizji Trwam, że jeśli na jego biurko trafi ustawa "likwidująca przesłankę eugeniczną" do aborcji, to on ją podpisze.
Ze strony opozycji słyszymy, że w przyszłorocznych wyborach los Andrzeja Dudy potoczy się inaczej.
- On przez cztery lata całkowicie stracił wiarygodność i tyle - twierdzi posłanka PO Joanna Kluzik-Rostkowska. A może Andrzej Duda wygra w pierwszej turze? - Nie wygra - uspokaja.
Autor: Maciej Knapik / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24