Model rodziny według byłego ministra. "Opowiada głupoty"

08.10.2019 | Model rodziny według byłego ministra. "Opowiada głupoty"
08.10.2019 | Model rodziny według byłego ministra. "Opowiada głupoty"
Maciej Knapik | Fakty TVN
08.10.2019 | Model rodziny według byłego ministra. "Opowiada głupoty"Maciej Knapik | Fakty TVN

Żłobki i przedszkola to spuścizna po komunie i Platformie - mówi były minister Jan Szyszko i kreśli model zdrowej rodziny, której żadne przedszkole nie będzie potrzebne: mężczyzna pracuje, kobieta rodzi i wychowuje dzieci. Te słowa padły w niedzielnej debacie w Pruszkowie.

Podczas przedwyborczej debaty w Pruszkowie miała miejsce dyskusja na temat żłobków i przedszkoli.

- To są sprawy chwilowe, które załatwiamy jako spuścizna po poprzednim systemie komunistycznym, a również i Platformy Obywatelskiej - mówił były minister Jan Szyszko, kandydat Prawa i Sprawiedliwości do Sejmu.

Te słowa oburzyły opozycję.

- Dla kobiet żłobki są bardzo ważne. Dają nam poczucie wolności, samodzielności. Kobiety mają prawo pracować, jeżeli chcą - odpowiada byłemu ministrowi Małgorzata Kidawa-Błońska, kandydatka Koalicji Obywatelskiej do Sejmu.

Jan Szyszko mógł się ze swoich słów wycofać, ale tego nie zrobił. Dopytywany o te słowa przez dziennikarkę odpowiedział: - Pani jest niezwykle młodziutka, ale w związku z tym niech sobie pani przypomni model dwa plus jeden.

O modelu rodziny Jan Szyszko mówił też podczas debaty w Pruszkowie.

- Rodzina ma możliwość wychowania trójkę czy czwórkę dzieci przy odpowiednim zarabianiu przez męża odpowiedniej pensji. To jest chyba jedyne wyjście w tym całym układzie, a nie poprzez budowanie żłobków, przedszkoli - przekonywał były minister.

Odpowiedzią opozycji jest spot pod tytułem "połowa kobiet w rządzie". PSL również zareagowało na słowa byłego ministra środowiska.

- Bzdury, opowiada głupoty. Niech powie to rodzicom, których nie stać na wynajęcie niani, nie mają dziadków - mówi lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz pytany o wystąpienie Szyszki.

Premier interweniuje

Sytuację po słowach byłego ministra stara się załagodzić premier Morawiecki. - Rząd Prawa i Sprawiedliwości dba o maluszki, dba o panie, dba o nasze rodziny - mówił na konferencji prasowej.

Przypominany jest również projekt "Maluch Plus" z programu wyborczego. - Jest w planach na następne lata. Nie zamierzamy z niego rezygnować - mówi Bożena Borys-Szopa, minister rodziny, pracy i polityki społecznej.

Czy były minister nie zna oficjalnego stanowiska partii? - Powiedział to, co myśli. Tak jak według niego wygląda prawdziwa rodzina - podsumowuje Joanna Augustynowska, kandydatka Koalicji Obywatelskiej do Sejmu.

"Eksperyment medyczny"

Ale to nie jedyne słowa, które w ostatnich dniach wywołały poruszenie. Jan Duda, kandydat PiS-u do Senatu, podczas krakowskiej debaty wypowiedział się na temat in vitro.

- Ta procedura według mnie jest eksperymentem medycznym - twierdzi Jan Tadeusz Duda, kandydat KW Prawa i Sprawiedliwości do Senatu i ojciec prezydenta Andrzeja Dudy.

Eksperymentem medycznym, który - jak wywodził profesor Duda - może być nielegalny na bazie konstytucji. - Nikt nie może być poddany eksperymentom naukowym, w tym medycznym bez dobrowolnie wyrażonej zgody. Gdzie jest zgoda tego człowieka? - dopytywał Jan Tadeusz Duda.

Uczestnicy dyskusji wpadli w osłupienie. O jaką zgodę chodzi?

- Albo plemnik, albo komórka jajowa powinna podpisywać zgodę na przeprowadzenie tego, co profesor Duda nazywa eksperymentem. Ja nie podejmuję się dyskusji - komentuje Bogdan Klich, kandydat Koalicji Obywatelskiej do Senatu.

In vitro to nie jest żaden eksperyment medyczny - odpowiada opozycja.

- Mówił o biologii, zapominając, że mówi o dzieciach - przekonuje Małgorzata Kidawa-Błońska. - Skandaliczna wypowiedź, obrażająca setki, jeśli nie tysiące par - dodaje Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, kandydatka Lewicy do Sejmu.

Autor: Maciej Knapik / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Wróciła potencjalnie groźna dla prezesa PiS sprawa budowy w Warszawie dwóch wież i domniemanej łapówki. Prokuratura uznała, że poprzednia władza zamiotła sprawę pod dywan. Wśród świadków zeznawała Barbara Skrzypek, emerytowana bliska współpracowniczka prezesa. Trzy dni później zmarła. Jarosław Kaczyński ogłosił, że padła ofiarą łotrów.

"Jak z takiej kalki. Biorą dokładnie te same zachowania i próbują obudzić złe emocje"

"Jak z takiej kalki. Biorą dokładnie te same zachowania i próbują obudzić złe emocje"

Źródło:
Fakty TVN

Karol Nawrocki jako rzekomo obywatelski kandydat na prezydenta miał zdobyć większe poparcie niż PiS, a zdobywa mniejsze. Twierdził, że może wygrać już w pierwszej turze, ale pojawiło się niebezpieczeństwo, że nie dostanie się do drugiej. Dlatego prezes ogłasza: to kandydat PiS-u.

Prezes PiS spieszy z pomocą Nawrockiemu

Prezes PiS spieszy z pomocą Nawrockiemu

Źródło:
Fakty TVN

To była międzynarodowa sensacja, gdy ogłoszono, że zmumifikowana kobieta była w ciąży i miała raka. Teraz, po dogłębnych badaniach, wykluczono tę wersję, ale ponieważ nadal nie wiadomo, co mumia ma w brzuchu, spór naukowców trwa.

Spór naukowców o to, czy warszawska mumia jest w ciąży, wciąż trwa. "To elementy włożone przez balsamistów"

Spór naukowców o to, czy warszawska mumia jest w ciąży, wciąż trwa. "To elementy włożone przez balsamistów"

Źródło:
Fakty TVN

Po raz pierwszy polska prokuratura ma dowody na działalność sabotażową w Polsce zleconą przez rosyjskie służby specjalne - tak przekazał prokurator generalny Adam Bodnar. Białorusin Stepan K,. podejrzany o podpalenie marketu budowlanego w Warszawie, według prokuratury zrobił to na zlecenie wywiadu rosyjskiego. Współpracował też z polskim kryminalistą Olgierdem L. To on Stepanowi K. zlecił pobicie dwóch osób. Jego nazwisko pojawia się też w raporcie, który trafił na biurko prezesa PiS-u. Olgierda L. przedstawiono w nim jako znajomego kandydata Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta - Karola Nawrockiego.

Stepan K. miał działać na zlecenie rosyjskiego wywiadu. Adam Bodnar: to jest udokumentowane

Stepan K. miał działać na zlecenie rosyjskiego wywiadu. Adam Bodnar: to jest udokumentowane

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Koniec z bumelanctwem w Sejmie. Nie byłeś na posiedzeniu i nie masz usprawiedliwienia? To będzie kara - finansowa. Jak duża i kto i z jakiego ugrupowana może mieć największy problem?

"Do tej pory kary były śmieszne". Teraz posłowie mogą stracić "bardzo duże pieniądze"

"Do tej pory kary były śmieszne". Teraz posłowie mogą stracić "bardzo duże pieniądze"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Co się stało, że biedna kobieta musiała iść do "łotrów"? Ona poszła zeznawać do prokuratury, dlatego że nie poszedł tam Jarosław Kaczyński - mówił w "Faktach po Faktach" Michał Kamiński (Trzecia Droga). Według niego "Logika, którą przyjął dzisiaj Jarosław Kaczyński jest dla jego przywództwa zabójcza". - Oni ze śmierci stworzyli paliwo polityczne - stwierdził Krzysztof Brejza (Koalicja Obywatelska).

"Logika, którą przyjął Kaczyński, jest dla jego przywództwa zabójcza"

"Logika, którą przyjął Kaczyński, jest dla jego przywództwa zabójcza"

Źródło:
TVN24

Rosyjska dyplomacja stosuje wszystkie triki i sztuczki. Nie założyłbym się, że dojdzie do zawieszenia broni - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 Jan Truszczyński, były ambasador RP przy Unii Europejskiej, odnosząc się do negocjacji w sprawie rozejmu w Ukrainie. Dodał, że w obecnej sytuacji międzynarodowej "Europa ruszyła do działania".

"Świadome zmiękczanie partnera. Putin kontroluje te negocjacje"

"Świadome zmiękczanie partnera. Putin kontroluje te negocjacje"

Źródło:
TVN24

Na Węgrzech inflacja jest wyższa niż w Polsce - 5,6 procent w lutym, przy czym ceny żywności wzrosły o ponad 7 procent. Tracący w sondażach popularność na rzecz opozycji premier Victor Orban nakazał ograniczenie marż w sklepach na 30 podstawowych artykułów spożywczych. Handlowcy wskazują, że to sprawi, że biznes przestanie im się opłacać.

Na Węgrzech mocno drożeje żywność. Rozwiązanie? Victor Orban nakazał sprzedawcom obniżyć marże

Na Węgrzech mocno drożeje żywność. Rozwiązanie? Victor Orban nakazał sprzedawcom obniżyć marże

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Donald Trump wciąż wyraża chęć przyłączenia Grenlandii do USA. Na spotkaniu z sekretarzem generalnym NATO stwierdził, że Sojusz też może się zaangażować w ten proces ze względu na kwestie bezpieczeństwa. Mark Rutte zgodził się, że bezpieczeństwo w Arktyce jest bardzo ważne, ale nie chce wciągać NATO w dyskusję o przyłączeniu Grenlandii do USA. Premier Grenlandii Mute Egede uznaje to za poniżanie jego kraju. Wezwał na rozmowę liderów partii politycznych.

Donald Trump na spotkaniu z szefem NATO znów wyraził chęć aneksji Grenlandii. Premier wyspy ma dosyć

Donald Trump na spotkaniu z szefem NATO znów wyraził chęć aneksji Grenlandii. Premier wyspy ma dosyć

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS