Wrak tankowca na dnie Bałtyku w każdej chwili grozi katastrofą ekologiczną

16.09.2018 | Wrak tankowca na dnie Bałtyku w każdej chwili grozi katastrofą ekologiczną
16.09.2018 | Wrak tankowca na dnie Bałtyku w każdej chwili grozi katastrofą ekologiczną
Maciej Cnota | Fakty TVN
16.09.2018 | Wrak tankowca na dnie Bałtyku w każdej chwili grozi katastrofą ekologicznąMaciej Cnota | Fakty TVN

Ponad 44 tysiące głosów wsparcia pod apelem: ratujmy Bałtyk. Fundacja "Mare" i Instytut Morski w Gdańsku walczą o rozbrojenie tykającej na dnie Zatoki Gdańskiej bomby ekologicznej. To, co kryje wrak niemieckiego tankowca, może być groźniejsze niż się wydawało.

To jedna z największych tykających bomb ekologicznych na dnie Zatoki Gdańskiej. Tankowiec Franken kryje ogromne ilości paliwa, które od ponad siedemdziesięciu lat zagraża środowisku. - Ten wrak może się załamać pod własnym ciężarem i wtedy całe to paliwo może wyciec w niekontrolowany sposób - twierdzi Olga Sarna z fundacji "Mare".

Specjaliści z Instytutu Morskiego w Gdańsku oraz Fundacji "Mare" przeprowadzili właśnie dokładne badania tankowca, który leży na głębokości stu trzydziestu metrów, by oszacować stopień zagrożenia.

- Część jest pouszkadzana, porozrywana. Te uszkodzenia były zrobione już w czasie wybuchu - mówi jeden z nurków, którzy badali wrak. - Ten projekt jest naprawdę ważny, bo może zapobiec poważnej katastrofie, która może mieć miejsce za kilka lat - dodaje kolejny z nurków.

Zagrożenie jest poważne

Franken zatonął w 1945 roku niedaleko Helu. Co najmniej pięć przerdzewiałych zbiorników 180-metrowego tankowca wciąż kryje aż półtora miliona litrów paliwa. - Jeśli to paliwo lekkie wycieknie, to rozprzestrzeni się w stronę lądu, dojdzie do plaż i zanieczyści około 80 kilometrów polskiego wybrzeża, a w tym liczne obszary "Natura 2000" - twierdzi Olga Sarna.

Jak poważne jest to zagrożenie, zobaczyliśmy dziewięć lat temu. Stosunkowo niewielki wyciek paliwa z niemieckiego statku Stuttgart, który zatonął w okolicy Gdyni, początkowo spowodował całkowite skażenie środowiska morskiego na obszarze kilku hektarów. W ciągu dekady obszar ten urósł aż kilkanaście razy. Katastrofa wywołana przez paliwo z Frankena może być dużo większa.

- Mieliśmy kilka katastrof na Bałtyku, kiedy rozbijały się tankowce. To będzie porównywalne z rozbiciem się całkiem dużego tankowca - uważa dr Jacek Bełdowski z Polskiej Akademii Nauk.

Ekologiczna bomba na dnie Bałtyku to też liczne beczki ze śmiercionośnymi sarinem i cyklonem B, które zatopione zostały podczas obu wojen światowych i w czasach PRL-u.

- Broń chemiczna była zrzucana nie tylko w wyznaczone miejsca i zaznaczone na mapach, ale statek, który tam płynął, nierzadko po drodze coś wyrzucał. Tak więc są miejsca nieznane, w których zatopiono broń chemiczną - twierdzi Janusz Walczak, były oficer Marynarki Wojennej.

Wyciek ropy oznacza ogromne straty dla branży turystycznej. Wycenia się je na pół miliarda złotych. Na wypompowanie paliwa z Frankena potrzeba jednej dziesiątej tej kwoty. Nie wiadomo na razie, kto sfinansuje tę operację.

Autor: Maciej Cnota / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Fundacja "Mare"

Pozostałe wiadomości

Różdżki z imieniem i nazwiskiem wojewody warmińsko-mazurskiego zostały rozdane samorządowcom jako symbol dofinansowania na budowy i remonty dróg. Nietypowy sposób wręczenia dofinansowań stał się też przedmiotem korespondencji i sporu z Polską Agencją Prasową.

Samorządowcy dostali różdżki z nazwiskiem wojewody. Urząd tłumaczy: to swoisty symbol

Samorządowcy dostali różdżki z nazwiskiem wojewody. Urząd tłumaczy: to swoisty symbol

Źródło:
Fakty TVN

"Dość czekania, czas na działania" - w szczycie kampanii wyborczej Lewica składa projekt likwidacji Funduszu Kościelnego. Stawką są miliardy złotych od państwa dla Kościołów. Koalicja była zgodna w sprawie likwidacji funduszu, a sprawą miał zająć się Władysław Kosiniak-Kamysz, ale efektów jego pracy brak.

Lewica chce "dowieźć obietnicę", którą miał się zająć Kosiniak-Kamysz. "Dość czekania, czas na działania"

Lewica chce "dowieźć obietnicę", którą miał się zająć Kosiniak-Kamysz. "Dość czekania, czas na działania"

Źródło:
Fakty TVN

Początkowe ustalenia policjantów wskazywały na to, że nastolatka wtargnęła na jezdnię w niewyznaczonym miejscu. Jednak nagranie z monitoringu nie budzi wątpliwości, że dziewczynka przechodziła na pasach w prawidłowy sposób. Sprawca wypadku decyzją sądu otrzymał jedynie karę grzywny. Rodzina nie kryje oburzenia i zapowiada odwołanie od wyroku.

Potrącona na pasach 14-latka miała złamany kręgosłup i kości. Sąd orzekł wobec kierowcy karę grzywny

Potrącona na pasach 14-latka miała złamany kręgosłup i kości. Sąd orzekł wobec kierowcy karę grzywny

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Policja zlikwidowała nielegalne laboratorium farmaceutyczne, które działało w mieszkaniu w Olsztynie. Podrabiane leki były później w sieci sprzedawane pacjentom. Główny Inspektor Farmaceutyczny szacuje, że połowa leków sprzedawanych w sieci to podróbki.

Polska "przoduje w produkcji nielegalnych leków". Policjanci zlikwidowali domowe laboratorium

Polska "przoduje w produkcji nielegalnych leków". Policjanci zlikwidowali domowe laboratorium

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Bez obecności Amerykanów nie da się skutecznie przeprowadzić operacji dotyczącej zagwarantowania bezpieczeństwa w Ukrainie. Ona nie może być strefą neutralną, zdemilitaryzowaną, musi mieć swoje wojsko - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.

Co z Ukrainą? "Do tej operacji dojdzie tylko w jednym wypadku"

Co z Ukrainą? "Do tej operacji dojdzie tylko w jednym wypadku"

Źródło:
TVN24

- Od wielu wielu miesięcy uważam, że początek obniżek stóp procentowych w Polsce, to mógłby być przełom pierwszego i drugiego półrocza - stwierdził w programie "Fakty po Faktach" w TVN24 ekonomista Marek Zuber.

"Po raz kolejny mieliśmy taką socjotechnikę"

"Po raz kolejny mieliśmy taką socjotechnikę"

Źródło:
tvn24.pl

Żyjemy w coraz bardziej niebezpiecznym świecie, dlatego trzeba być coraz lepiej przygotowanym. Chodzi nie tylko o zagrożenie ze strony Rosji, ale i ze strony cyberprzestępców oraz z powodu gwałtownych skutków zmian klimatu czy możliwych pandemii. Z tego założenia wychodzi Unia Europejska i promuje hasło "Gotowi na wszystko". Bruksela chce, by państwa członkowskie opracowały plany, które pozwolą ich obywatelom przetrwać 72 godziny. Chodzi na przykład o zestawy przetrwania.

KE chce, by każdy obywatel był gotów do samodzielnego przetrwania przez co najmniej 72 godziny

KE chce, by każdy obywatel był gotów do samodzielnego przetrwania przez co najmniej 72 godziny

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Według 84 procent Polaków nasz kraj skorzystał na wejściu do Unii Europejskiej. To wynik bezprecedensowy. Ponadto 44 procent respondentów chce, by Wspólnota wzmocniła swoją rolę w ochronie obywateli przed kryzysami i zagrożeniami dla bezpieczeństwa - tak wynika z badania Eurobarometru. Wdzięczność i potencjał Unii w tak trudnym czasie da się dostrzec nie tylko w sąsiadującej z Rosją Polsce.

Rekordowe poparcie dla UE. Europejczycy za największy atut uważają bezpieczeństwo

Rekordowe poparcie dla UE. Europejczycy za największy atut uważają bezpieczeństwo

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS