Polacy jednoczą się z Ukraińcami i chcą pomagać uchodźcom. Internet zalały ogłoszenia o transporcie z granicy, udostępnianiu mieszkań czy zbiórkach darów. Ruszyły też zbiórki pieniędzy na pomoc rzeczową.
Polacy ramię w ramię z Ukraińcami manifestowali w czwartek w wielu polskich miastach i miasteczkach. Wszyscy razem i każdy z osobna.
- Moją obecnością chciałbym przekazać, że jest dla mnie ważne to, co tu się dzieje, co się dzieje w Ukrainie, i że nie zostali sami - mówił pan Michał, uczestnik manifestacji w Krakowie.
- To, co my możemy zrobić, to dać im takie wsparcie, że jesteśmy z nimi, że będziemy im pomagać tak, jak każdy z nas potrafi - mówiła pani Karolina, kolejna protestująca w Krakowie.
Czytaj więcej: Jak pomóc Ukrainie? Lista zbiórek i akcji charytatywnych
Polacy chcą pomagać Ukraińcom. Internet zalały ogłoszenia o transporcie z granicy, udostępnianiu mieszkań czy zbiórkach darów.
- Ja mogę zaoferować mieszkanie jedynie i ewentualnie pójść do gminy porozmawiać z wójtem, żeby jakieś środki, pieniążki przeznaczył na nich, żeby ludzie mieli na życie - mówi pan Maciej Kubacki, mieszkaniec Wasilkowa. Pan Maciej oddaje piętro swojego domu. Jak mówi: w sam raz dla rodziny z dziećmi.
Z akcją wsparcia ruszył też hotel w Zakopanem. - Pracujemy nad tym, żeby ewakuować sierociniec spod Lwowa. Oczywiście, mamy jeszcze wolne miejsca w hotelu, zapraszamy wszystkich uchodźców z Ukrainy. Pomożemy, jak możemy, oczywiście wszystko za darmo - deklaruje Marta Płonka z hotelu "PRL" w Zakopanem.
Firma z Łodzi do swoich mieszkań pracowniczych w całej Polsce jest w stanie i chce przyjąć 1500 osób z Ukrainy - pokoje to jednak nie wszystko.
- Zapewniamy wsparcie w zakresie legalizacji zatrudnienia i pobytu, organizujemy transport z granicznych punktów do naszych kwater - informuje Łukasz Przesmycki z Agencji Pracy "Grupa Progres".
Pomóc można bez wychodzenia z domu
Wiele osób, instytucji i samorządów prowadzi zbiórki darów. Potrzebna jest między innymi woda, żywność, która się nie psuje, środki higieny. W Łodzi sale i magazyny zapełniają się.
- Łodzianie całą noc przynosili i jestem w szoku, zostawiali na dyżurce. Już mamy tyle paczek, że będziemy to wozić wieloma samochodami - mówi Marcin Masłowski z Urzędu Miasta Łodzi.
Tomasz i Halyna, polsko-ukraińskie małżeństwo, w piątek wykonało dwa kursy z pełnymi torbami dla potrzebujących.
- Wszyscy musimy pomagać, to jest wojna, to jest coś strasznego. Tam ludzie umierają - podkreśla pan Tomasz, mieszkaniec Łodzi.
Skutecznie pomagać można też bez wychodzenia z domu. Są organizacje, które zbierają fundusze i wiedzą, na jakie cele je przekazać, jak dobrze wykorzystać, a Polacy udowadniają, że mają empatię. W dobę udało się zebrać ponad milion 482 tysiące złotych - w ramach jednej zbiórki.
- Będzie to pomoc rzeczowa i pomoc prawna, a także psychologiczna, czy zakup leków na potrzeby osób, które uciekły z Ukrainy - informuje Dobrosława Gogłoza z Fundacji "Pomagam.pl".
Zrzutka.pl też zbiera, a jednocześnie informuje, że pieniądze trafią do organizacji wyselekcjonowanych.
- Wybraliśmy organizacje, które mają doświadczenie w niesieniu pomocy, które zweryfikowaliśmy, które znają się na tym. Działały na granicy, działają w Polsce, pomagając Ukraińcom, i działają na Ukrainie - wyjaśnia Tomasz Chołast z Fundacji "Zrzutka.pl".
Niezależnie od form wsparcia, siła tkwi w jedności i solidarności.
Autor: Paweł Abramowicz / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24