Ogromne kolejki przed lwowskimi punktami mobilizacji. "Przyszedłem tu, bo to nasza ojczyzna i powinniśmy stanąć w jej obronie"

17.03.2022 | Ogromne kolejki przed lwowskimi punktami mobilizacji. "Przyszedłem tu, bo to nasza ojczyzna i powinniśmy stanąć w jej obronie"
17.03.2022 | Ogromne kolejki przed lwowskimi punktami mobilizacji. "Przyszedłem tu, bo to nasza ojczyzna i powinniśmy stanąć w jej obronie"
Katarzyna Górniak | Fakty TVN
17.03.2022 | Ogromne kolejki przed lwowskimi punktami mobilizacji. "Przyszedłem tu, bo to nasza ojczyzna i powinniśmy stanąć w jej obronie"Katarzyna Górniak | Fakty TVN

Coraz więcej Ukraińców chce udać się na front. Przed lwowskimi punktami mobilizacji ustawiają się kolejki chętnych. Jak mówią poborowi, chcą walczyć o wolność i o wybór. Ci, którzy czekają na swoją kolej, by walczyć, nie siedzą bezczynnie - uczą się na kursach pierwszej pomocy, jak opatrywać ciężkie rany.

ATAK ROSJI NA UKRAINĘ. RELACJA NA ŻYWO NA PORTALU TVN24.PL

Trzeci tydzień wojny, a wola walki Ukraińców jest jak pierwszego dnia. Przed lwowskimi punktami mobilizacji ustawiają się kolejki. W jednej z nich mieszkańcy Kijowa - Paweł, manager hotelu i prawnik Sasza. Swoje rodziny wywieźli do Polski, sami wrócili i zgłosili się do wojska.

- Moja rodzina dzwoni, chce wrócić, ale ja im nie pozwalam. Przyszedłem tu, bo to nasza ojczyzna i powinniśmy stanąć w jej obronie - mówi Paweł.

- Wygramy. Nie potrzebujemy broni, zabijemy wroga gołymi rękami - dodaje Sasza.

Wielu poborowych mieszkało tam, gdzie teraz przebiega front. Na własne oczy widzieli przeciwko czemu walczy Ukraina.

- Walczymy nie tylko za swój dom, który może zostać zburzony, nie tylko za swoje dzieci, które mogą zostać zabite, nie tylko za swoje kobiety, które mogą zostać zgwałcone. Walczymy także o to, żeby mówić co chcemy, jeździć gdzie chcemy i żyć wolno - podkreśla Sasza.

Ci, którzy czekają na swoją kolej, by walczyć, nie siedzą bezczynnie. Uczą się na kursach pierwszej pomocy. W programie kursu - opatrywanie ciężkich ran.

Artiem, lwowski programista, przyszedł na kurs ze swoją narzeczoną. Wojsko jeszcze go nie wezwało, musi czekać. - On nie może wyjechać z Ukrainy, a ja bez niego też stąd nie wyjadę, dlatego jestem tutaj - mówi Katia.

JAK POMÓC UKRAINIE - LISTA ZBIÓREK

Pomoc dla wojska

Kobiety robią, co mogą, gdy ich mężczyźni idą na front. W miejscach zbiórek zdobywają dla nich wszystko, co może im się przydać - leki, produkty higieniczne i przede wszystkim wojskowe wyposażenie. Wśród wolontariuszek punktu zbiórki jest Iryna, nauczycielka. Jej narzeczony, lekarz, ratuje żołnierzy w Kijowie. Jego wyposażenie Iryna skompletowała sama, z pomocą przyjaciół z Polski.

- Każdego dnia pracuję tu wiedząc, że on może kiedyś czegoś jeszcze potrzebować. Chcę tu być, kiedy jego batalion poprosi o pomoc i chcę mieć pewność, że mój ukochany tę pomoc otrzyma - wyjaśnia Iryna.

Narzeczeni szykują się na wszystko, także na ślub - z miłości i ze względów praktycznych. Gdy się coś stanie, Iryna będzie mogła załatwić formalności.

- Mój kontakt z nim to są ciągle te same trzy słowa: czy wszystko dobrze? I on odpisuje mi: dobrze - opowiada Iryna.

Choć praca pomaga, to łez nie da się czasem powstrzymać. Iryna czeka na dzień, kiedy będzie płakać ze szczęścia.

RAZEM Z UKRAINĄ! POMOC, INFORMACJE, PORADY

ROSYJSKA INWAZJA NA MAPACH

TVN24 PO UKRAIŃSKU

UWAGA NA FAKE NEWSY

Autor: Katarzyna Górniak / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN