Plac Piłsudskiego w gestii rządu. "Cel musi być niecny, to wygląda na prowokację"

26.10.2017 | Plac Piłsudskiego w gestii rządu. "Cel musi być niecny, to wygląda na prowokację"
26.10.2017 | Plac Piłsudskiego w gestii rządu. "Cel musi być niecny, to wygląda na prowokację"
Maciej Knapik | Fakty TVN
26.10.2017 | Plac Piłsudskiego w gestii rządu. "Cel musi być niecny, to wygląda na prowokację"Maciej Knapik | Fakty TVN

Czyj będzie warszawski plac Piłsudskiego? Wojewoda mazowiecki pisze do stołecznego ratusza, żeby ten przekazał mu w zarząd plac Piłsudskiego. Argumentuje tę prośbę cyklicznymi uroczystościami odbywającymi się w tym miejscu. Opozycja uważa, że to tylko pretekst do stawiania w sąsiedztwie placu pomników smoleńskich.

Wojewoda mazowiecki - reprezentant rządu - o przejęciu placu Piłsudskiego mówi, że ten teren "nie może być w gestii samorządowej", bo "tam odbywają się wizyty najważniejszych osób w państwie polskim, jak również gości zagranicznych".

Problem w tym, że od lat tak było. Organizowanie uroczystości państwowych na placu przed Grobem Nieznanego Żołnierza to jedyne uzasadnienie jakie przedstawia wojewoda, wnioskując o przejęcie zarządu nad placem.

- Uroczystości są organizowane, ta współpraca dotąd była bardzo dobra, nigdy nie było problemu - dziwi się rzecznik ratusza Bartosz Milczarczyk. Dziwi się też opozycja - Szczerze mówiąc to ja nie wiem po co wojewodzie byłoby zarządzanie placem - mówi Paweł Rabiej, kandydat Nowoczesnej na prezydenta Warszawy. - Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pomnik smoleński, który mógłby się tam znaleźć - ocenia Cezary Tomczyk z PO.

Plac Piłsudskiego to teren należący do Skarbu Państwa, ale od lat zarządza nim stołeczny ratusz. Teraz na wniosek wojewody minister infrastruktury przekazuje zarządzanie wojewodzie.

- Podpisałem decyzję w tej sprawie - potwierdza Andrzej Adamczyk i dodaje, że jest to decyzja ostateczna.

Chodzi o pomniki?

- Niech PiS wygra wybory w Warszawie, to wtedy będzie mógł sobie stawiać pomniki gdzie chce. Ale na razie wyborów w Warszawie nie wygrali i nie wygra, więc niech minister Adamczyk nie przejmuje poszczególnych placów, bo to są place miejskie – mówi lider Nowoczesnej Ryszard Petru.

Przejęcie przez wojewodę placu Piłsudskiego będzie więc nowym otwarciem w dyskusji o pomnikach smoleńskich. Proponowanych lokalizacji było już kilka, ostatnio PiS mówiło o pomnikach przy Krakowskim Przedmieściu, wcześniej władze Warszawy proponowały teren w głębi przy pętli autobusowej. Ale skoro plac Piłsudskiego jest najbardziej reprezentacyjnym miejsce w stolicy, to może plan jest taki, by było pomniki stanęły właśnie tam?

Politycy partii Jarosława Kaczyńskiego nie chcą tego ani potwierdzić, ani zaprzeczyć. - Opozycja zazwyczaj kreuje rzeczywistość inną niż ona jest - mówi Adamczyk. - Ja teraz nie mam ani żadnych wniosków, ani dokumentów tym zakresie. Jak będę miał, to będę mógł mówić, że wiem coś więcej - dodaje wojewoda Sipiera.

"Niecny cel"

W ostatniej prezentacji przygotowanej przez PiS dwa pomniki miały stać przy Krakowskim Przedmieściu, ale koncepcja pomnika prezydenta Kaczyńskiego nie była ostateczna.

- Niedaleko stad, choć troszkę w innym miejscu niż planowaliśmy - mówił 10 października Jarosław Kaczyński, prezes PiS, o lokalizacji pomników

Zdaniem lidera PO, Grzegorza Schetyny, "cel musi być niecny, bo to wygląda na prowokację".

Na linii prezydent stolicy-rząd trwa walka. Niektórzy twierdzą, że gdyby stawiła się na komisji weryfikacyjnej, sprawy placu może by nie było. Władze stolicy zapowiadają batalię sadową.

Autor: Maciej Knapik / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Jak wyglądają przygotowania na możliwe czarne scenariusze? W ciągu 27 lat od tak zwanej powodzi tysiąclecia na instalacje przeciwpowodziowe wydaliśmy 22 miliardy złotych. Czy to wystarczy, by mieć pewność, że lekcja została odrobiona?

W 1997 r. wystąpiła powódź tysiąclecia. Czy do wielkiej wody jesteśmy przygotowani lepiej niż wtedy?

W 1997 r. wystąpiła powódź tysiąclecia. Czy do wielkiej wody jesteśmy przygotowani lepiej niż wtedy?

Źródło:
Fakty TVN

Do długiej listy skutków pandemii COVID-19 amerykańscy naukowcy dopisują kolejny punkt. Lockdown uderzył w mózgi nastolatków. Izolacja społeczna przyspieszyła ich starzenie się mniej więcej o cztery lata. Jest też dobra wiadomość - te zmiany nie są nieodwracalne.

Izolacja w czasie pandemii przyspieszyła starzenie się mózgów nastolatków - tak twierdzą naukowcy

Izolacja w czasie pandemii przyspieszyła starzenie się mózgów nastolatków - tak twierdzą naukowcy

Źródło:
Fakty TVN

Czyszczenie studzienek, sprawdzanie wałów przeciwpowodziowych i zabezpieczanie posesji workami z piaskiem - tam, gdzie istnieje ryzyko wylania wody z koryt rzek. Opróżnianie parkingów i przenoszenie sprzętu na wyższe piętra. Między innymi tak na prognozowane potężne opady deszczu przygotowują się mieszkańcy terenów zagrożonymi podtopieniami.

W wielu miejscach w Polsce trwają przygotowania na podtopienia z powodu nadchodzących ulew

W wielu miejscach w Polsce trwają przygotowania na podtopienia z powodu nadchodzących ulew

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Do Polski nadciągają potężne ulewy. Najgorzej będzie na południu i południowym zachodzie kraju, gdzie w ciągu trzech dni może spaść tyle deszczu, ile pada zwykle przez pół roku. Dolny Śląsk i jego stolica szykuje się na najgorsze. To może nie być powtórka z 1997 roku, ale i na taki scenariusz służby są gotowe. Czyszczone są studzienki kanalizacyjne, udrażniane rury spustowe. Zlewnia Odry jest gotowa do przyjęcia nadmiaru wody.

Dolny Śląsk szykuje się na najgorsze. "Prognozowana ilość opadów jest niepokojąca"

Dolny Śląsk szykuje się na najgorsze. "Prognozowana ilość opadów jest niepokojąca"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Wzięliśmy pod uwagę te doświadczenia z poprzednich lat. Mamy zbiorniki przeciwpowodziowe, mamy zupełnie inaczej funkcjonujące zarządzanie kryzysowe i oczywiście też służby, które są przygotowane w zupełnie inny sposób - mówił w "Faktach po Faktach" wojewoda dolnośląski Maciej Awiżeń (PO). Uspokajał, że jego zdaniem w województwie nie dojdzie do takich podtopień, jakie miały miejsce podczas dramatycznej "powodzi tysiąclecia".

Co czeka Kotlinę Kłodzką? "Nie wolno ani lekceważyć alarmów, ani też wpadać w panikę"

Co czeka Kotlinę Kłodzką? "Nie wolno ani lekceważyć alarmów, ani też wpadać w panikę"

Źródło:
TVN24

Prezydent, nie zgadzając się na nominację ambasadorską Bogdana Klicha, "osłabia polską dyplomację, instrumenty realizacji polskiej polityki zagranicznej" - ocenił w "Faktach po Faktach" były szef MSZ w rządzie PiS Jacek Czaputowicz. - Uważam, że prezydent działa na szkodę swojego obozu politycznego, a nie tylko na szkodę interesów Polski - dodał były minister.

Spór o ambasadorów. Prezydent "osłabia polską dyplomację"

Spór o ambasadorów. Prezydent "osłabia polską dyplomację"

Źródło:
TVN24

Najpierw jego potencjalny zastępca obrażał niezamężne kobiety, nazywając je bezdzietnymi kociarami, teraz on sam straszy mieszkańców Ohio przed migrantami, którzy jedzą koty. Jak to się stało, że w kampanii republikanów politycy sięgają po hejt i fake newsy rodem ze skrajnie prawicowych niszowych otchłani internetu? W grze o stawkę, jaką jest prezydentura, nic nie jest przypadkowe. To nie algorytmy podsuwają Donaldowi Trumpowi teorie spiskowe, tylko ludzie w jego otoczeniu. Jedną z tych osób jest Laura Loomer.

Jedzenie kotów i psów w Ohio, bezdzietne kociary - skąd republikanie czerpią inspiracje na fake newsy i hejt?

Jedzenie kotów i psów w Ohio, bezdzietne kociary - skąd republikanie czerpią inspiracje na fake newsy i hejt?

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Tablet zamiast zeszytu, rysik zamiast ołówka - to się nie sprawdza. Tak twierdzą fińscy nauczyciele i odrzucają cyfrowe pomoce naukowe na lekcjach, bo rozpraszają uczniów i obniżają poziom nauczania. Fińska szkoła od lat jest wzorem. To, że pozbywa się ekranów, nie znaczy, że wraca do korzeni. Choć forma nauczania będzie znów tradycyjna, treść pozostaje supernowoczesna. Fińscy uczniowie regularnie uczęszczają choćby na zajęcia z robotyki.

Fińska szkoła w dobie cyfrowej edukacji stawia na analogowe rozwiązania

Fińska szkoła w dobie cyfrowej edukacji stawia na analogowe rozwiązania

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Wszyscy podróżni, od których nie wymagana jest wiza, aby móc podróżować do Wielkiej Brytanii, będą musieli posiadać Elektroniczną Autoryzację Podróży. To oznacza, że będą musieli uzyskać pozwolenie na podróż. Opłata za złożenie wniosku ma wynieść 10 funtów, a sama procedura - jak zapewniają brytyjskie władze - ma być łatwa. Przepisy wejdą w życie wiosną przyszłego roku.

Nadchodzą zmiany w podróżach do Wielkiej Brytanii. Na czym będą polegać?

Nadchodzą zmiany w podróżach do Wielkiej Brytanii. Na czym będą polegać?

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS