Minister środowiska wszczyna kontrolę, a CBA wchodzi do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Poznaniu. To jej urzędnicy zgodzili się na budowę kilkunastopiętrowego zamku na jeziorze w Puszczy Noteckiej. To obszar Natura 2000 - ktoś go nie chronił, choć powinien.
To, co powstaje w Puszczy Noteckiej, zadziwiło już nawet ministra środowiska. - Powiem szczerze, też się dziwię, że nikt nie zwrócił uwagi - mówi Henryk Kowalczyk.
We wtorek tej uwagi jest aż nadto. - Mieliśmy kontrolę CBA... Ona trwa - informuje Łukasz Dąbkowski, z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Poznaniu. - Poprosiliśmy o dokumenty dotyczące oceny oddziaływania na obszar Natura 2000 - tłumaczy Temistokles Brodowski, rzecznik CBA.
Decyzje, które na sztucznej wyspie pozwoliły wybudować wielki zamek, sprawdzą także kontrolerzy z Ministerstwa Środowiska i powiadomiona przez nie prokuratura.
Papiery w porządku
Od kilku dni "zamek w Stobnicy" rozpala wyobraźnię. - Nie wiem, czy panowie widzieli, jak jest obwarowana ta budowla - mówi jeden z okolicznych mieszkańców.
- Wątpliwości budzi skala obiektu i wpływ na obszar Natura 2000 - przyznaje Henryk Kowalczyk. Tymczasem władze lokalne wątpliwości nie mają, że wszystko dzieje się zgodnie z prawem.
- Niech oni sobie kontrolują, niech sobie kontrolują - zachęca Piotr Woszczyk, zastępca burmistrza Obornik. - Wszyscy, którzy powinni być poinformowani zostali poinformowani. Jeżeli kogoś pominąłem, to przepraszam. W tym postępowaniu jest ponad 20 podmiotów, które było informowanych - dodaje.
Plan po zmianach
Kontrowersje budzi zwłaszcza plan zagospodarowania przestrzennego, który władze Obornik dla tej inwestycji zmieniły.
Wszystko zaczęło się w 2009 roku. Wtedy poznańska spółka zgłosiła się do gminy Oborniki, która rozpoczęła prace nad planem zagospodarowania przestrzennego. W 2010 roku marszałek wielkopolski odlesił grunty, spodziewając się "atrakcyjnej i unikatowej atrakcji turystycznej". W 2011 roku Rada Miasta Oborniki zmieniła plan zagospodarowania. Zastrzeżeń nie mieli między innymi wojewoda, marszałek i regionalna dyrekcja ochrony środowiska. W 2015 roku ta sama dyrekcja wydała decyzję środowiskową, a starosta - pozwolenie na budowę. I tak bajkowy zamek staje się jak najbardziej prawdziwy.
- Stwierdziliśmy, po zapoznaniu się z dokumentacją, że jest ona wyczerpująca, została przygotowana fachowi, przez specjalistów, jakby nie było - tłumaczy Dąbkowski.
"Dobra inwestycja"
Na obszarze Natura 2000 budować można, ale gdy budowa nie szkodzi przyrodzie. W Puszczy Noteckiej chodzi o dwadzieścia gatunków ptaków. Według Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska środowisku i ptakom inwestycja nie zaszkodzi.
A ta inwestycja to aż czternaście pięter i garaż podziemny, dziewięćdziesięciu siedmiu lokatorów w czterdziestu sześciu apartamentach oraz dziesięcioosobowa obsługa - w osobnym budynku. Będą balkony, wykusze i nadwieszenia, zielone tarasy oraz wieża, zwana "smukłą dominantą", wysoka na pięćdziesiąt metrów.
- Nie będzie znacząco negatywnie oddziaływać na obszar Natura 2000 - przekonuje Dąbkowski.
W Stobnicy murem stoją za zamkiem. Inwestor otworzył swój skarbiec - mieszkańcy cieszą się między innymi z nowej drogi.
Autor: Katarzyna Górniak / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN