"Próba urabiania prezydenta". Glapiński chce weta

14.02.2019 | "Próba urabiania prezydenta". Glapiński chce weta
14.02.2019 | "Próba urabiania prezydenta". Glapiński chce weta
Krzysztof Skórzyński | Fakty TVN
14.02.2019 | "Próba urabiania prezydenta". Glapiński chce wetaKrzysztof Skórzyński | Fakty TVN

Kto, ile i dlaczego zarabia w NBP? Dowiemy się, jeśli prezydent podpisze ustawę o jawności zarobków. Adam Glapiński prawie dwie godziny miał przekonywać prezydenta, by tego nie robił. Sprawa zarobków w NBP zaczęła się od informacji o kilkudziesięciotysięcznych zarobkach współpracowniczek prezesa.

Politycy PiS-u - w nie do końca żartobliwym tonie - nazywają spotkanie Adama Glapińskiego i Andrzeja Dudy "próbą urabiania prezydenta". Prezes NBP od początku nie ukrywał, że do prezydenta szedł, by przekonać go do weta. Nie ukrywał i nie ukrywa, że ustawa o jawności zarobków nie została w banku przywitana owacjami na stojąco.

- Będę namawiał pana prezydenta, żeby nie zawetował tej ustawy. Jestem na przyszły tydzień również umówiony z panem prezydentem, żeby o tym rozmawiać - zapewnia Stanisław Karczewski, marszałek Senatu.

Taka odpowiedź wpływowego polityka PiS-u oznacza, że Prawo i Sprawiedliwość ma obawy. W akcję "nie dla ewentualnego weta" zaangażował się nawet prezes Kaczyński. Na pytanie o wizytę szefa NBP w gabinecie Andrzeja Dudy Jarosław Kaczyński miał odpowiedzieć, że oczywiście ostateczna decyzja należy do Andrzeja Dudy, ale że on byłby zasmucony, gdyby rzeczywiście ewentualne weto doszło do skutku.

- Trudno byłoby o bardziej ewidentny dowód na to, że co innego mówią, a co innego robią. Myślę tutaj o panu prezydencie Andrzeju Dudzie - stwierdza Jan Maria Jackowski z PiS.

Jeśli ustawa w takim kształcie jak obecnie wejdzie w życie, to prezes NBP będzie musiał ujawnić wysokość swoich zarobków i pensje dyrektorów z dodatkami, czyli także między innymi zarobki dyrektor Wojciechowskiej, na której konto, zgodnie z doniesieniami "Gazety Wyborczej", średnio z NBP wpływało 65 tysięcy złotych miesięcznie w postaci honorarium i różnych dodatków.

"Te wypowiedzi mnie nie cieszą"

Ludzie z banku centralnego są zdeterminowani, by blokować ustawę jak się da i jak długo się da. Na siedzibie NBP zawisł baner z hasłem "Niezależność NBP podstawą stabilności polskiego pieniądza". Został powieszony przez związkowców i pracowników banku. Ustawa przewiduje też cięcia pensji przynajmniej dla części z nich.

- Przedziwna ta energia, jaką poświęca Glapiński, żeby tego nie robić - stwierdza Piotr Apel z Kukiz'15.

- Widać uznaje (Glapiński - przyp.red.), że jest jeszcze płaszczyzna do tego, aby przekonać polityków PiS-u, żeby jakimiś kruczkami prawnymi tę ustawę zablokować - uważa Marcin Kierwiński z PO.

Ani prezydent, ani prezes NBP publicznie nie powiedzieli nawet słowa o ustaleniach. Adam Glapiński swoje intencje zdradził już wcześniej w prześmiewczym tonie.

- Jak będzie trzeba zdjęcia rentgenowskie nasze umieścić w internecie też to zrobimy, rejestry zdrowotne, też zrobimy. Wszystko zrobimy, jeśli ktoś będzie chciał - komentował 7 lutego całą sytuację prezes NBP. Po tych słowach prezes PiS-u pierwszy raz publicznie odciął się od szefa banku.

- Czasem jestem zaskoczony nimi. Te wypowiedzi mnie nie cieszą. Adam Glapiński pełni niezależną funkcję. Niezależnie od mojej długoletniej znajomości z nim, nie mam żadnego wpływu na jego wypowiedzi - stwierdził Jarosław Kaczyński.

Powszechne wrażenie niestosowności

- To wrażenie niestosowności całej tej sytuacji jest powszechne - zauważył Bartłomiej Wróblewski z PiS.

Według nieoficjalnych informacji - weto prezydenta raczej nie wchodzi w grę. Najprawdopodobniej ustawa zostanie podpisana i odesłana do Trybunału. Wtedy zacznie ona działać, ale prawnicy NBP będą mogli jeszcze tam próbować ją zastopować.

Autor: Krzysztof Skórzyński / Źródło: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Wróciła potencjalnie groźna dla prezesa PiS sprawa budowy w Warszawie dwóch wież i domniemanej łapówki. Prokuratura uznała, że poprzednia władza zamiotła sprawę pod dywan. Wśród świadków zeznawała Barbara Skrzypek, emerytowana bliska współpracowniczka prezesa. Trzy dni później zmarła. Jarosław Kaczyński ogłosił, że padła ofiarą łotrów.

"Jak z takiej kalki. Biorą dokładnie te same zachowania i próbują obudzić złe emocje"

"Jak z takiej kalki. Biorą dokładnie te same zachowania i próbują obudzić złe emocje"

Źródło:
Fakty TVN

Karol Nawrocki jako rzekomo obywatelski kandydat na prezydenta miał zdobyć większe poparcie niż PiS, a zdobywa mniejsze. Twierdził, że może wygrać już w pierwszej turze, ale pojawiło się niebezpieczeństwo, że nie dostanie się do drugiej. Dlatego prezes ogłasza: to kandydat PiS-u.

Prezes PiS spieszy z pomocą Nawrockiemu

Prezes PiS spieszy z pomocą Nawrockiemu

Źródło:
Fakty TVN

To była międzynarodowa sensacja, gdy ogłoszono, że zmumifikowana kobieta była w ciąży i miała raka. Teraz, po dogłębnych badaniach, wykluczono tę wersję, ale ponieważ nadal nie wiadomo, co mumia ma w brzuchu, spór naukowców trwa.

Spór naukowców o to, czy warszawska mumia jest w ciąży, wciąż trwa. "To elementy włożone przez balsamistów"

Spór naukowców o to, czy warszawska mumia jest w ciąży, wciąż trwa. "To elementy włożone przez balsamistów"

Źródło:
Fakty TVN

Po raz pierwszy polska prokuratura ma dowody na działalność sabotażową w Polsce zleconą przez rosyjskie służby specjalne - tak przekazał prokurator generalny Adam Bodnar. Białorusin Stepan K,. podejrzany o podpalenie marketu budowlanego w Warszawie, według prokuratury zrobił to na zlecenie wywiadu rosyjskiego. Współpracował też z polskim kryminalistą Olgierdem L. To on Stepanowi K. zlecił pobicie dwóch osób. Jego nazwisko pojawia się też w raporcie, który trafił na biurko prezesa PiS-u. Olgierda L. przedstawiono w nim jako znajomego kandydata Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta - Karola Nawrockiego.

Stepan K. miał działać na zlecenie rosyjskiego wywiadu. Adam Bodnar: to jest udokumentowane

Stepan K. miał działać na zlecenie rosyjskiego wywiadu. Adam Bodnar: to jest udokumentowane

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Koniec z bumelanctwem w Sejmie. Nie byłeś na posiedzeniu i nie masz usprawiedliwienia? To będzie kara - finansowa. Jak duża i kto i z jakiego ugrupowana może mieć największy problem?

"Do tej pory kary były śmieszne". Teraz posłowie mogą stracić "bardzo duże pieniądze"

"Do tej pory kary były śmieszne". Teraz posłowie mogą stracić "bardzo duże pieniądze"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Co się stało, że biedna kobieta musiała iść do "łotrów"? Ona poszła zeznawać do prokuratury, dlatego że nie poszedł tam Jarosław Kaczyński - mówił w "Faktach po Faktach" Michał Kamiński (Trzecia Droga). Według niego "Logika, którą przyjął dzisiaj Jarosław Kaczyński jest dla jego przywództwa zabójcza". - Oni ze śmierci stworzyli paliwo polityczne - stwierdził Krzysztof Brejza (Koalicja Obywatelska).

"Logika, którą przyjął Kaczyński, jest dla jego przywództwa zabójcza"

"Logika, którą przyjął Kaczyński, jest dla jego przywództwa zabójcza"

Źródło:
TVN24

Rosyjska dyplomacja stosuje wszystkie triki i sztuczki. Nie założyłbym się, że dojdzie do zawieszenia broni - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 Jan Truszczyński, były ambasador RP przy Unii Europejskiej, odnosząc się do negocjacji w sprawie rozejmu w Ukrainie. Dodał, że w obecnej sytuacji międzynarodowej "Europa ruszyła do działania".

"Świadome zmiękczanie partnera. Putin kontroluje te negocjacje"

"Świadome zmiękczanie partnera. Putin kontroluje te negocjacje"

Źródło:
TVN24

Na Węgrzech inflacja jest wyższa niż w Polsce - 5,6 procent w lutym, przy czym ceny żywności wzrosły o ponad 7 procent. Tracący w sondażach popularność na rzecz opozycji premier Victor Orban nakazał ograniczenie marż w sklepach na 30 podstawowych artykułów spożywczych. Handlowcy wskazują, że to sprawi, że biznes przestanie im się opłacać.

Na Węgrzech mocno drożeje żywność. Rozwiązanie? Victor Orban nakazał sprzedawcom obniżyć marże

Na Węgrzech mocno drożeje żywność. Rozwiązanie? Victor Orban nakazał sprzedawcom obniżyć marże

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Donald Trump wciąż wyraża chęć przyłączenia Grenlandii do USA. Na spotkaniu z sekretarzem generalnym NATO stwierdził, że Sojusz też może się zaangażować w ten proces ze względu na kwestie bezpieczeństwa. Mark Rutte zgodził się, że bezpieczeństwo w Arktyce jest bardzo ważne, ale nie chce wciągać NATO w dyskusję o przyłączeniu Grenlandii do USA. Premier Grenlandii Mute Egede uznaje to za poniżanie jego kraju. Wezwał na rozmowę liderów partii politycznych.

Donald Trump na spotkaniu z szefem NATO znów wyraził chęć aneksji Grenlandii. Premier wyspy ma dosyć

Donald Trump na spotkaniu z szefem NATO znów wyraził chęć aneksji Grenlandii. Premier wyspy ma dosyć

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS