Ustawa o Brexicie przyjęta. Bez poprawki, która miała zabezpieczyć interesy Polaków

14.03.2017 | Ustawa o Brexicie przyjęta. Bez poprawki, która miała zabezpieczyć interesy Polaków
14.03.2017 | Ustawa o Brexicie przyjęta. Bez poprawki, która miała zabezpieczyć interesy Polaków
Krzysztof Skórzyński | Fakty TVN
14.03.2017 | Ustawa o Brexicie przyjęta. Bez poprawki, która miała zabezpieczyć interesy PolakówKrzysztof Skórzyński | Fakty TVN

Brytyjski parlament przyjął ustawę, która formalnie otwiera drogę do Brexitu. Ale nie została przyjęta poprawka, która miała zabezpieczać interesy Polaków mieszkających na Wyspach. Płacą tam podatki, mają tam kredyty i wiele pytań. Czy polski rząd złagodzi "twardy Brexit", którego zwolennikiem jest brytyjska premier Theresa May?

Brytyjski parlament nie dał Polakom gwarancji, że po wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej będą mieli takie same prawa, jak dotychczas. Nic dziś nie jest pewne.

Premier Beata Szydło jako jeden z warunków negocjacyjnych uważa utrzymanie praw nabytych Polaków. - Rzecz w tym, by 27 premierów (pozostałych państw UE - przyp. red.) mogło się przygotować tak, byśmy bronili praw obywateli UE, w tym prawa nabyte obywateli UE pracujących w Wielkiej Brytanii. Bez zasady wzajemności negocjacje będą trudne - dodała.

Nic pewnego

Od wtorku brytyjska premier ma prawo prowadzić negocjacje z Unią Europejską o definitywnym "rozwodzie". Negocjacji obawia się każda ze stron. Nawet, jeżeli sprawdzą się nieoficjalne szacunki i prawie 200 tysięcy Polaków wróci do kraju, to w Wielkiej Brytanii cały czas pozostanie tylu Polaków, ilu mieszkańców ma Kraków. Potężna grupa ludzi, którzy czekają na odpowiedź: czy dalej będą mogli tam pracować, dostawać zasiłki, mieć prawo do żłobków i przedszkoli?

- Prawa Europejczyków po Brexicie brytyjska premier chce negocjować w pierwszej kolejności, by zabezpieczyć los Brytyjczyków w Unii. Prawnicy przekonują, że tym, którzy byli tu przed referendum nic nie powinno grozić, ale w czasie negocjacji wszystko może się wydarzyć i przez najbliższe dwa lata Polacy mieszkający na Wyspach niczego nie mogą być pewni - uważa reporter "Faktów" w Londynie Maciej Woroch.

- Polskiemu rządowi nie udało się przekonać swojego najbliższego sojusznika, by Polacy zostali wyłączeni z tej niebezpiecznej gry - ocenia Paweł Zalewski z PO.

Szef polskiego MSZ wskazywał Wielką Brytanię jako najważniejszego sojusznika, gdy Brexit jeszcze wisiał w powietrzu. W ostatnim czasie minister Waszczykowski miał co najmniej dwie okazje, by z szefem brytyjskiej dyplomacji porozmawiać o tym, czego oczekujemy i by mieszkających i pracujących w Wielkiej Brytanii Polaków uspokoić, że wszystko będzie w porządku.

Biznes też się boi Brexitu

To, że brytyjski parlament nie dał gwarancji, że obcokrajowcy zachowają tu swoje prawa, to jedno. Drugie - rozmowy, w których Unia może cały czas takie gwarancje uzyskać.

Do brexitowych negocjatorów już docierają sygnały od brytyjskich przedsiębiorców, że prosty powrót do czasów "sprzed Unii" będzie dla nich katastrofą. A to silna grupa nacisku. - Pamiętajmy, że mówimy o brytyjskim rządzie. Jemu takich rzeczy nie trzeba nawet przypominać - uważa ekonomista prof. Witold Orłowski.

Niepewność, której póki co nic na razie nie rozwiewa, sprzyja wzrostowi stosów wniosków o nadanie statusu rezydenta, które składają Polacy w brytyjskich urzędach. Ale nie każdy może liczyć na takie poczucie bezpieczeństwa. Pięć lat pobytu i pięć lat legalnej pracy - to warunki minimum. Dla wielu - nie do spełnienia.

- To, czego boją się Polacy, to tego, że nie dostaną rezydentury i będą się musieli pożegnać z życiem na Wyspach - tłumaczy Ilona Korzeniowska z "Polish Express".

Pod koniec marca odbędzie się unijny, jubileuszowy szczyt. Po nim ruszą negocjacje. Być może najtrudniejsze w historii Unii.

Autor: Krzysztof Skórzyński / Źródło: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Nowy sekretarz generalny NATO przybył w czwartek z wizytą do Kijowa. Mark Rutte mówi do Ukraińców: "NATO was wspiera", ale fakty z frontu są takie, że ukraińska armia cofa się pod naciskiem Rosjan. Rosyjski opozycjonista Michaił Chodorkowski mówi wprost: "Putin liczy na to, że Zachód lada moment się złamie". Te oczekiwania powodują, że wojna trwa. 

Michaił Chodorkowski: Putin liczy na to, że Zachód lada moment się złamie

Michaił Chodorkowski: Putin liczy na to, że Zachód lada moment się złamie

Źródło:
Fakty TVN

15-letni Igor ma szmery w sercu i nadciśnienie. Chłopak dostał skierowanie do kardiologa dziecięcego, ale - jak informuje mama chłopca - najbliższy termin wizyty jest za dwa lata. Narodowy Fundusz Zdrowia tłumaczy, że kardiologia dziecięca to specjalizacja deficytowa, a Ministerstwo Zdrowia przyznaje, że analizuje sytuację.

15-letni Igor został skierowany na pilną wizytę u kardiologa. Dostępny termin - za dwa lata

15-letni Igor został skierowany na pilną wizytę u kardiologa. Dostępny termin - za dwa lata

Źródło:
Fakty TVN

Ewa Ewart i Magda Łucyan podczas konferencji PRECOP 2024 odebrały nagrody Green Changer. To wyróżnienie za promowanie aktywności na rzecz klimatu. 

Ewa Ewart i Magda Łucyan nagrodzone za promowanie aktywności na rzecz klimatu

Ewa Ewart i Magda Łucyan nagrodzone za promowanie aktywności na rzecz klimatu

Źródło:
Fakty TVN

Rząd przyjął projekt ustawy podnoszącej akcyzę na wyroby tytoniowe. Droższe będą nie tylko papierosy czy cygara, ale także płyny do papierosów elektronicznych. Akcyza ma być podnoszona trzykrotnie w najbliższych latach, z czego pierwsza podwyżka zaplanowana jest na marzec przyszłego roku. Problem z uzależnieniem od palenia w Polsce jest wciąż duży. Po wyroby tytoniowe sięga też młodzież, a nawet dzieci.

Po wyroby tytoniowe sięga średnio co trzeci Polak. Rząd podniesie akcyzę

Po wyroby tytoniowe sięga średnio co trzeci Polak. Rząd podniesie akcyzę

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Rosjanie zdobyli ukraińskie miasto Wuhłedar w obwodzie donieckim. Ataki wroga Ukraińcy odpierali prawie od początku wojny - walczyli nawet wtedy, kiedy miasto zostało całkowicie otoczone. Rosjanom na zdobyciu Wuhłedaru zależało przede wszystkim ze względu na jego położenie. Miasto leży na skrzyżowaniu dwóch głównych frontów na wschodzie i południu Ukrainy. Przez utratę miasta siły ukraińskie być może będą musiały całkowicie się przeorganizować.

Rosjanie zdobyli Wuhłedar. Walka o miasto trwała ponad dwa lata

Rosjanie zdobyli Wuhłedar. Walka o miasto trwała ponad dwa lata

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Bądźmy racjonalni w tej kwestii. Jeśli jest tak jasne stanowisko prezydenta, to też trzeba to brać pod uwagę - mówił w "Faktach po Faktach" szef MSWiA Tomasz Siemoniak, odnosząc się do losów przygotowanego projektu ustawy o likwidacji CBA, którym do tej pory nie zajął się parlament. Zdaniem Siemoniaka przewidziane w projekcie zlikwidowanie służby od stycznia 2025 roku "jest nierealne", bo "prezydent Andrzej Duda bardzo wyraźnie powiedział, że projekt zawetuje".

Co z likwidacją CBA od stycznia? Minister odpowiada

Co z likwidacją CBA od stycznia? Minister odpowiada

Źródło:
TVN24

Dorota Brejza, adwokatka, która zeznawała w czwartek przed sejmową komisją śledczą do spraw Pegasusa, mówiła w "Faktach po Faktach" w TVN24, że "nigdy nie pogodziła się i nie pogodzi się" z tym, że jej rodzina padła ofiarą "masywnej inwigilacji". - Dzisiaj jak powietrza potrzebujemy prawdy o Pegasusie - dodała.

Dorota Brejza: nigdy się z tym nie pogodziłam i nie pogodzę

Dorota Brejza: nigdy się z tym nie pogodziłam i nie pogodzę

Źródło:
TVN24

Trwa wielki strajk pracowników amerykańskich portów. Uczestniczy w nim niemal 50 tysięcy osób, a jego skutki mogą dotknąć nie tylko amerykańską gospodarkę, ale i cały świat. Dokerzy protestują, bo boją się automatyzacji i likwidacji miejsc pracy. Chcą dużych podwyżek, a ponieważ na razie niełatwo ich zastąpić - mają mocną kartę przetargową.

Pracownicy amerykańskich portów strajkują. "Automatyzacja może zniszczyć ten kraj"

Pracownicy amerykańskich portów strajkują. "Automatyzacja może zniszczyć ten kraj"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Singapur uznawany jest za jeden z krajów o najsurowszym kodeksie karnym, ale też o najniższym poziomie korupcji. Nie dziwi więc, że dla tamtejszego społeczeństwa szokiem był proces byłego ministra transportu, oskarżonego o przyjmowanie korzyści majątkowych. Właśnie skazano go za to na rok więzienia. To nawet więcej, niż chciał prokurator.

Były minister transportu Singapuru skazany za korupcję na karę więzienia

Były minister transportu Singapuru skazany za korupcję na karę więzienia

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS