Ustawa przyjęta, podpisana, nieopublikowana. "PiS medyków chce segregować"

12.11.2020 | Ustawa przyjęta, podpisana, nieopublikowana. "PiS medyków chce segregować"
12.11.2020 | Ustawa przyjęta, podpisana, nieopublikowana. "PiS medyków chce segregować"
Fakty TVN
12.11.2020 | Ustawa przyjęta, podpisana, nieopublikowana. "PiS medyków chce segregować"Fakty TVN

Gdzie są obiecane dodatkowe pieniądze dla lekarzy? Są zapisane w ustawie. Ustawa jest przyjęta przez Sejm i podpisana przez prezydenta, ale żeby dostać pieniądze, to nie wystarczy - trzeba ustawę opublikować. Dlaczego rząd tego nie robi?

Widząc obrazy umęczonych medyków trudno sobie wyobrazić, że państwo może im odmawiać dodatkowych pieniędzy.

- Wiele rzeczy się od dawna obiecywało, spośród tych obietnic niewiele zostało spełnionych - mówi Arkadiusz Błaszczyk, lekarz internista ze Szpitala Specjalistycznego w Kościerzynie.

Są zniechęceni i zażenowani, bo od kilku dni premier nie publikuje ustawy covidowej. Opozycja mówi wprost - to okradanie medyków.

- Nie może być tak, że od widzimisię premiera będzie zależało, czy w Polsce wejdzie w życie jakaś ustawa, czy też nie, bo to oznacza absolutną anarchię - uważa Borys Budka z KP Koalicji Obywatelskiej, Platformy Obywatelskiej.

Dodatkowe pieniądze dla medyków to nie tylko kwestia ekonomiczna. To forma podziękowania i docenienia ich pracy ze strony państwa. - Niektórzy z nas pracują przez wiele dni z rzędu - zauważa Arkadiusz Błaszczyk.

Ustawa jest. Obiecana przez ministra zdrowia, uchwalona przez parlament, podpisana przez prezydenta. Przewiduje, że wszystkim pracującym przy chorych na COVID-19 - lub przy podejrzanych o zakażenie koronawirusem - przysługuje comiesięczny dodatek do wynagrodzenia. Dodatek wynosi 100 procent kwoty miesięcznego wynagrodzenia wynikającej z umowy o pracę albo innej umowy. Ustawa jest, ale premier jej nie publikuje, choć Andrzej Duda podpisał ją już trzeciego listopada.

- Rządzący wszystkim bohaterom, którzy od marca walczą z koronawirusem, nie chcą dać wyższych wynagrodzeń - mówi Władysław Kosiniak-Kamysz z KP Koalicji Polskiej, PSL.

Kwestia "pomyłki"?

Historia ustawy jest krótka i burzliwa. PiS kieruje ją do Sejmu 19 października. Chce ją natychmiast uchwalać, ale opozycja prosi o jeden dzień na jej przeczytanie. PiS - a nawet minister zdrowia - nie przebierają w słowach. Sejm przesyła ustawę do Senatu 23 października.

Dodatkowe pieniądze dostają ci lekarze, których do walki z pandemią skierował wojewoda. Senat zmienia tę kwalifikację. Dodatki są dla wszystkich walczących z COVID-19, nie tylko dla tych od wojewody. Jest 27 października. Sejm akceptuję tę zmianę tego samego dnia. Ustawę prezydent podpisuje trzeciego listopada. Ustawa nie wchodzi w życie, bo premier jej nie publikuje.

- Senat wprowadził niejasne poprawki do tej ustawy, które niestety, faktycznie przez pomyłkę grupy kilkunastu posłów w czasie głosowań sejmowych, zostały przyjęte - zapewnia Piotr Muller, rzecznik prasowy rządu.

- Dzięki pierwszej dobrej pomyłce ustawodawcy została podpisana, tylko niestety niewprowadzona w życie - mówi Władysław Perchaluk, dyrektor Szpitala Specjalistycznego numer 1 w Bytomiu.

Ustawa jeszcze nie weszła w życie, a PiS już uchwalił jej nowelizację mówiąc o "konwalidacji błędu". Wicepremier Kaczyński oskarża w Sejmie opozycję o nadużycia moralne. - To prowadzi do zniszczenia całych finansów publicznych i robicie to specjalnie po to, żeby zniszczyć polskie państwo - grzmiał 28 października wicepremier Jarosław Kaczyński.

"Premier Morawiecki nie jest trzecią izbą parlamentu"

Dodatki dostaną tylko ci skierowani do pracy z chorymi na COVID-19, a nie wszyscy medycy pracujący przy zakażonych czy potencjalnie zakażonych, jak na przykład lekarze rodzinni. - Dla lekarzy, którzy pracują na pierwszej linii frontu walki z epidemią, będą zapewnione - mówi Adam Bielan, eurodeputowany PiS.

- Prawo i Sprawiedliwość medyków chce segregować - uważa Tomasz Trela z KKP Lewicy, SLD.

Dyrektorzy szpitali tu przyznają rację opozycji. - Zrobi kolejne podziały wśród pracowników ochrony zdrowia - uważa Władysław Perchaluk. Na razie i tak pieniędzy nie może dostać nikt, bo premier ustawy nie publikuje.

- Premier Morawiecki nie jest trzecią izbą parlamentu - przypomina Adam Szłapka z KP Koalicji Obywatelskiej, Nowoczesnej.

Nowelizacja ustawy czeka na rozpatrzenie przez Senat i ponownie przez Sejm. Trzeba będzie najprawdopodobniej poczekać do grudnia.

Autor: Katarzyna Koledna-Zaleska / Źródło: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Czym jest Unia Europejska dla osób, które urodziły się w dzień przystąpienia Polski do europejskiej wspólnoty? Wiele z nich wskazuje, że dla nich to większe perspektywy, rozwój czy też współpraca pomiędzy uniwersytetami.

Nie znają Polski bez Unii Europejskiej. 20-latkowie o tym, jak im się żyło przez ostatnie 20 lat

Nie znają Polski bez Unii Europejskiej. 20-latkowie o tym, jak im się żyło przez ostatnie 20 lat

39-latka leżała w nienaturalnej pozycji na ławce w środku Lublina. Nikt z przechodniów się nią nie zainteresował, a ona umierała. Na pomoc kobiecie ruszyli policjanci, którzy patrolowali teren. Zaczęli reanimację i uratowali jej życie.

Leżała na ławce bez oznak życia. Na pomoc kobiecie ruszyli policjanci. "Pierwsze cztery minuty po utracie przytomności są kluczowe"

Leżała na ławce bez oznak życia. Na pomoc kobiecie ruszyli policjanci. "Pierwsze cztery minuty po utracie przytomności są kluczowe"

Źródło:
Fakty TVN

W 2020 roku rozpoczął się proces księdza Mariana W., oskarżonego o seksualne wykorzystywanie nieletnich. Pokrzywdzonych miało zostać 22 chłopców. Po czterech latach postępowania sądowego sprawa rusza od początku. Jednocześnie ośmiu poszkodowanych domaga się od tarnowskiej kurii łącznie 12 milionów złotych odszkodowania.

"Dotykanie po genitaliach, w okolicach krocza". Byli ministranci chcą 12 milionów złotych odszkodowania od kurii

"Dotykanie po genitaliach, w okolicach krocza". Byli ministranci chcą 12 milionów złotych odszkodowania od kurii

Źródło:
Fakty TVN

20 lat Polski w Unii Europejskiej to widoczne gołym okiem korzyści, dotacje, inwestycje i przemiany. Polska zyskała także na bezpieczeństwie. Choć nie wszystko wszystkim się podoba, zwłaszcza politykom sceptycznym wobec wielu unijnych idei, to zdecydowana większość Polaków cały czas popiera naszą obecność we Wspólnocie. 

Polska świętuje 20 lat w Unii Europejskiej. "To był i jest bardzo dobry czas dla Polski"

Polska świętuje 20 lat w Unii Europejskiej. "To był i jest bardzo dobry czas dla Polski"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Trzecia Droga zaprezentowała liderów na listach swoich kandydatów do Parlamentu Europejskiego. Wybory odbędą się 9 czerwca, kampania już trwa. W to wszystko wpisuje się środowa, 20. rocznica przyjęcia Polski do Unii Europejskiej.

PiS ogłasza kolejne listy, Trzecia Droga przedstawiła swoje "jedynki"

PiS ogłasza kolejne listy, Trzecia Droga przedstawiła swoje "jedynki"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Myśmy w 1981 roku oczywiście marzyli o wolnej Polsce, nic więcej. Chociaż było oczywiste, że dla środowiska "Solidarności" najważniejsze jest uczestniczenie, takie czynne, cywilizacyjne w strukturach Zachodu - mówił w "Faktach po Faktach" Jerzy Buzek, były premier, eurodeputowany PO, były przewodniczący Parlamentu Europejskiego w 20. rocznicę akcesji Polski do Unii Europejskiej.

Jerzy Buzek: myślałem, że nic bardziej honorowego już mnie nie spotka

Jerzy Buzek: myślałem, że nic bardziej honorowego już mnie nie spotka

Źródło:
TVN24

Prezydent stara się skupić na sobie uwagę, zaistnieć w jakiś sposób w debacie - tak o postawie Andrzeja Dudy w stosunku do rządu mówiła w "Faktach po Faktach" w TVN24 Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej. Została też zapytana o to, czy w przyszłorocznych wyborach prezydenckich Lewica wystawi kobietę jako kandydatkę. Powiedziała też kiedy zapadnie decyzja w tej sprawie.

Prezydent "chce zaistnieć". Dziemianowicz-Bąk: poważna głowa państwa nie musi się dopominać o uwagę

Prezydent "chce zaistnieć". Dziemianowicz-Bąk: poważna głowa państwa nie musi się dopominać o uwagę

Źródło:
TVN24

Biorąc pod uwagę, że mówimy o kraju, na który Rosja napadła ledwie 15 lat temu, ten pomysł gruzińskiego parlamentu budzi tym większe zdumienie. Chodzi o projekt prawa o "obcych agentach". Pomysłodawcy mówią, że prawo wzmocni gruzińską niepodległość. Krytycy - głównie młodzi obywatele, którzy zaznali zachodniej wolności - oceniają, że to pomysł rodem z putinowskiej Rosji, który ma uderzyć w społeczeństwo obywatelskie.

Europejskie flagi na ulicach i porównania do Ukrainy Janukowycza. "Ci, którzy uważają Rosję za przyjaciół, to nasi wrogowie"

Europejskie flagi na ulicach i porównania do Ukrainy Janukowycza. "Ci, którzy uważają Rosję za przyjaciół, to nasi wrogowie"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

To było największe rozszerzenie Unii Europejskiej w historii. 20 lat temu do Wspólnoty dołączyło 10 państw, w tym między innymi Polska. Dziś 450 milionów Europejczyków cieszy się swobodą przemieszczania się. Unia zwiększa możliwości studiowania i pracy za granicą. Blisko 80 procent obywateli państw, które dołączyły do Wspólnoty dwie dekady temu, twierdzi, że ich kraje na tym skorzystały.

20. rocznica największego rozszerzenia w historii Unii Europejskiej. "Mamy łatwe życie. Mamy do wszystkiego dostęp"

20. rocznica największego rozszerzenia w historii Unii Europejskiej. "Mamy łatwe życie. Mamy do wszystkiego dostęp"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS