"W nocy był armagedon". Woda Stradomki przelała się przez wały

21.06.2020 | "W nocy był armagedon". Woda Stradomki przelała się przez wały
21.06.2020 | "W nocy był armagedon". Woda Stradomki przelała się przez wały
Renata Kijowska | Fakty TVN
21.06.2020 | "W nocy był armagedon". Woda Stradomki przelała się przez wałyRenata Kijowska | Fakty TVN

Mamy nieustający alert pogodowy i potraktujmy go poważnie, patrząc na to, co działo się lokalnie w wielu miejscowościach Polski. Zwłaszcza na południu. Po burzach i ulewach gwałtownie wzrósł stan wód w rzekach. Podtopionych zostało setki domów, budynków i ulic. W nocy też będzie padać.

Małopolski Łapanów pod wodą. Tylko w samym centrum woda wdarła się do kilkudziesięciu budynków. Także do kościołów. W jednym z nich na niedzielę zaplanowano komunię.

- Ta woda wzięła się przede wszystkim z intensywnych opadów. Spływała z okolicznych cieków do rzeki Stradomka z pól. Tej wody było więcej jak w 2010 roku na powodzi - mówi mł. kpt. Grzegorz Gac z Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Bochni.

Woda przelała się przez wały. Zalała między innymi dom pana Aleksandra. Parter aż po sufit znalazł się pod wodą. Rodzina uciekła na piętro. Także mieszkańcy Pcimia mówią o niezwykle niespokojnej nocy.

- Mam 53 lata, czegoś takiego nie widziałem. Moja stacja pogodowa pokazuje, że spadło około 100 litrów wody na metr kwadratowy w ciągu dwóch godzin - opowiada pan Dariusz, mieszkaniec Pcimia.

- Nie notowaliśmy takich szybkości przyboru wody, bo przecież w przeciągu godziny woda przekroczyła stany tak, że pozalewało budynki mieszkalne, uszkodziło mosty, przepusty, pozalewało drogi - tłumaczy st. bryg. Sławomir Kaganek, komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Myślenicach.

To nie koniec

W Szczyrzycu w Małopolsce strażacy nie byli w stanie opanować żywiołu. Parking szpitala zmienił się w jezioro. Szybko stało się jasne, że pacjentów trzeba ewakuować na wyższe kondygnacje.

- W nocy był armagedon. Po raz kolejny rzeka Stradomka wezbrała, przekraczając wszelkie dopuszczalne stany - opowiada Tomasz Krupiński, dyrektor szpitala pw. św. Jana Jerozolimskiego w Szczyrzycu. Zapewnia on też, że pacjenci są bezpieczni.

- Woda opada. Ale widzimy, co się dzieje. Zaczyna znowu padać rzęsisty deszcz, który może tę sytuację z powrotem powtórzyć - mówi Paweł Stawarz, wójt gminy Jodłownik.

Meteorolodzy przewidują, że zwłaszcza na terenach podgórskich wciąż będzie niespokojnie

- Gwałtowne zjawiska grożą nam przez najbliższe dwa dni. Potem mamy trzy dni odpoczynku, czyli przelotny deszcz i temperatura rzędu 20-25 stopni - przekonuje Artur Chrzanowski, synoptyk tvnmeteo.pl.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed burzami i silnym deszczem mieszkańców południa Polski. Podniósł stopień ostrzeżeń z drugiego na trzeci.

Autor: Renata Kijowska / Źródło: Fakty TVN