"Tetris" w Warszawie. Zdjęcie stało się tematem kampanii wyborczej w stolicy

06.09.2018 | "Tetris" w Warszawie. Zdjęcie stało się tematem kampanii wyborczej w stolicy
06.09.2018 | "Tetris" w Warszawie. Zdjęcie stało się tematem kampanii wyborczej w stolicy
Krzysztof Skórzyński | Fakty TVN
06.09.2018 | "Tetris" w Warszawie. Zdjęcie stało się tematem kampanii wyborczej w stolicyKrzysztof Skórzyński | Fakty TVN

Jedna awaria świateł na skrzyżowaniu i jedno zdjęcie uruchomiły całą lawinę pytań, odpowiedzi i obietnic na przyszłość. Bo w kampanii samorządowej temat komunikacji miejskiej i praw kierowców jest na szczycie listy spraw, którymi kandydaci na prezydenta muszą się zająć.

To było coś więcej niż po prostu korek. To była komunikacyjna katastrofa na newralgicznym warszawskim skrzyżowaniu - ulicy Grójeckiej i Wawelskiej.

W pełni upchane skrzyżowanie, gdzie jak kostki brukowe stoją obok siebie tramwaje, autobusy, autokary i samochody osobowe - to właśnie widać na zdjęciu Bartka Przybysza opublikowanym na internetowym profilu o wdzięcznej nazwie "Mordor na Domaniewskiej".

Nawet na stałych użytkownikach warszawskich ulic zdjęcie zrobiło wrażenie. Scenę szybko nazwano "warszawskim tetrisem", a że mamy kampanię wyborczą w pełni, cała historia szybko nabrała lekkiego zabarwienia politycznego.

Trzy grosze polityków

- Ratusz robi wszystko dokładnie, żeby zwężać ulice. Żeby robić ścieżki rowerowe jedynie - diagnozuje Marek Jakubiak, kandydat Kukiz'15 na prezydenta Warszawy.

- Tam zawiodła sygnalizacja świetlna, która ma kilkadziesiąt lat. Takie rzeczy nie powinny się wydarzyć. Ja mówię jasno, my będziemy taką sygnalizację wymieniać - obiecuje Rafał Trzaskowski, kandydat Koalicji Obywatelskiej.

Deklaracje, które padają przy okazji środowego armagedonu na skrzyżowaniu to tylko kolejny dowód na to, że w Warszawie szanse na dobry wynik - i badania to wyraźnie pokazują - ma tylko ten, kto będzie licytował wyżej. Kto obieca więcej linii metra, więcej tramwajów i szersze ulice. Jest jednak kandydat, który ten wyścig odpuścił.

- Nie wydaje mi się, ażeby to była dobra metoda, aby w sposób kompletnie arogancki kłamać i mówić, że się zrobi coś, co jest - jak się weźmie ołówek i kartkę - absolutnie niewykonalne - ocenia Jacek Wojciechowicz, kandydat niezależny.

Kto da więcej linii?

Jacek Wojciechowicz przez lata odpowiadał w Warszawie między innymi za budowę metra. Dziś już nie jako wiceprezydent, a jako kandydat na prezydenta twierdzi, że szybciej budować się nie dało. To on najgłośniej wyśmiewa licytację Jakiego i Trzaskowskiego o liczbę nowych linii metra. Licytację, w której Patryk Jaki obiecał trzecią i czwartą linię metra, a potem Rafał Trzaskowski dorzucił piątą.

- Ile mamy czekać? Kolejne 12 lat, 30, 60, co, dopiero nasze wnuki mają mieć porządną komunikację w Warszawie? - pyta Jaki. - To, co robi Patryk Jaki, to tylko rysowanie po mapie prostych linii - przekonuje Trzaskowski.

- Jest początek roku szkolnego i mam wrażenie, że licytacja pana Jakiego i Trzaskowskiego to trochę zajęcia w szkole podstawowej z plastyki. Panowie dostali kartki papieru i po nich malują, tworzą radosną twórczość, która ma się nijak do rzeczywistości - komentuje Piotr Guział, też kandydat na prezydenta Warszawy.

Piotr Guział może sobie z tego żartować, ale w badaniach, które zleciły sztaby wyborcze, a których rezultaty widziały "Fakty" TVN, komunikacja dla wyborców jest priorytetem. Nie tylko w Warszawie. Kandydat PSL na prezydenta Warszawy Jakub Stefaniak obiecuje nawet komunikację za darmo. Jego zdaniem Warszawa mogłaby być miastem pilotażowym takiego rozwiązania.

Skrzyżowanie Grójeckiej i Wawelskiej ma być przebudowane. Są już plany i pieniądze, więc kandydaci nie muszą tego obiecywać.

Autor: Krzysztof Skórzyński / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Bartek Przybysz

Pozostałe wiadomości

Karol Nawrocki wchodzi do PKW. Sławomir Mentzen do Pałacu Prezydenckiego. W sondażach obaj kandydaci walczą o wejście do drugiej tury. Ostatnio kandydat PiS na prezydenta musi się tłumaczyć, dlaczego w wywiadzie chwalił samego siebie pod pseudonimem autora książki.

Karol Nawrocki złożył podpisy pod swoją kandydaturą do PKW. Osobiście, nie pod pseudonimem

Karol Nawrocki złożył podpisy pod swoją kandydaturą do PKW. Osobiście, nie pod pseudonimem

Źródło:
Fakty TVN

Karol Nawrocki w dwóch osobach, bo jest także Tadeuszem Batyrem. To jego pseudonim i pod tym pseudonimem napisał biografię znanego gangstera. Jak ujawnili dziennikarze Onetu, wydał ją osiem lat temu i sporo od tego czasu zrobił, by ukryć, że to właśnie on jest jej autorem.

Nawrocki pod pseudonimem. Napisał biografię gangstera, chwalił samego siebie

Nawrocki pod pseudonimem. Napisał biografię gangstera, chwalił samego siebie

Źródło:
Fakty TVN

Historia z Wielkopolski. Starszy mężczyzna źle się poczuł podczas mszy w kościele w Otorowie. Pomocy udzielił mu strażak i jeden z wiernych, który popędził do stacji AED - na nagraniu z monitoringu widać, jak biegnie po sprzęt, a potem szybko wraca do potrzebującego pomocy mężczyzny.

Błyskawiczna reakcja i dostępny defibrylator uratowały życie starszemu mężczyźnie w Otorowie

Błyskawiczna reakcja i dostępny defibrylator uratowały życie starszemu mężczyźnie w Otorowie

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

W Poznaniu doszło do tragicznego wypadku, gdzie zginął niepełnoletni kierowca. Nie miał prawa jazdy - był na to zbyt młody. Trzech jego pasażerów trafiło do szpitala. W 2023 roku dzieci i nastolatkowie od siedmiu do 17 lat spowodowali w Polsce 477 wypadków drogowych. - W przypadku wypadków spowodowanych przez młodych kierowców ponad 35 procent to wypadki spowodowane przez nadmierną, niedostosowaną do warunków ruchu prędkość - przekazał nadkomisarz Robert Opas z Komendy Głównej Policji.

477 wypadków, 20 ofiar śmiertelnych. Niepełnoletni za kierownicą "nie zdają sobie sprawy z wagi wykroczenia" 

477 wypadków, 20 ofiar śmiertelnych. Niepełnoletni za kierownicą "nie zdają sobie sprawy z wagi wykroczenia" 

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- To rozmowa wstępna, gdzie obydwie strony dokonywały raczej próby do tego, co będzie właściwym koncertem negocjacyjnym dopiero za chwilę - powiedział w "Faktach po Faktach" generał Bogusław Pacek, odnosząc się do rozmowy Władimira Putina i Donalda Trumpa w sprawie wojny w Ukrainie. Doktor Adam Eberhardt z UW ocenił, że zawieszenie broni, które obejmowałoby warunki wspomniane w komunikacie Kremla, "to jest tak naprawdę wstęp do kapitulacji".

Putin "powiedział: zgadzam się, ale...". Ekspert: to wstęp do kapitulacji

Putin "powiedział: zgadzam się, ale...". Ekspert: to wstęp do kapitulacji

Źródło:
TVN24

- Sam początek przesłuchania to odbieranie danych, a potem bardzo powoli zadaje się pytania, jest tak zwana swobodna wypowiedź. Świadek odpowiada, ktoś protokołuje, to trwa - tłumaczył w "Faktach po Faktach" mecenas Mikołaj Pietrzak, dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie. Komentował sprawę śmierci Barbary Skrzypek, którą politycy PiS usiłują powiązać z przesłuchaniem, jakie odbyła kilka dni wcześniej.

Czy pięć godzin to "nadzwyczajnie długie przesłuchanie"? Ekspert komentuje

Czy pięć godzin to "nadzwyczajnie długie przesłuchanie"? Ekspert komentuje

Źródło:
TVN24

Prezydent Donald Trump odbył we wtorek rozmowę telefoniczną z rosyjskim przywódcą Władimirem Putinem. Ustalili między innymi to, że Kreml wstrzyma na 30 dni uderzenia w krytyczną infrastrukturę Ukrainy. Tuż po rozmowie Rosja wysłała rakiety na swojego sąsiada. Korespondenci zachodnich mediów donosili o alarmach przeciwlotniczych, wybuchach, syrenach i działaniach obrony przeciwlotniczej w Kijowie i innych miastach Ukrainy. O komentarz poprosiliśmy Kirę Rudyk, deputowaną do Rady Najwyższej Ukrainy. W trakcie rozmowy sama musiała się udać do schronu.

Ukraińska polityk komentowała rozmowę Trump-Putin. Musiała przerwać wywiad, aby uciec do schronu

Ukraińska polityk komentowała rozmowę Trump-Putin. Musiała przerwać wywiad, aby uciec do schronu

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Węgry to Viktor Orban. Viktor Orban to Węgry. Tak było przez długie lata. Populista wspólnie ze swoimi politykami konsekwentnie, od prawie półtorej dekady, zwalcza każdego, kto stara się mu stanąć na drodze. Teraz jednak opozycja tak rośnie w siłę, że Orban może mieć powody do niepokoju. I widać jego coraz większe nerwy.

Po latach rządów Orban czuje presję. Opozycja ma "nowe hasło bojowe"

Po latach rządów Orban czuje presję. Opozycja ma "nowe hasło bojowe"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS