Rząd przewiduje 8 tysięcy punktów szczepień na COVID-19. "Dane całkowicie z kosmosu"

04.12.2020 | Rząd przewiduje 8 tysięcy punktów szczepień na COVID-19. "Dane całkowicie z kosmosu"
04.12.2020 | Rząd przewiduje 8 tysięcy punktów szczepień na COVID-19. "Dane całkowicie z kosmosu"
Katarzyna Kolenda-Zaleska | Fakty TVN
04.12.2020 | Rząd przewiduje 8 tysięcy punktów szczepień na COVID-19. "Dane całkowicie z kosmosu"Katarzyna Kolenda-Zaleska | Fakty TVN

Punkt szczepień w każdej gminie, w sumie 8 tysięcy punktów szczepień w całej Polsce. Rząd ma plan, ale lekarze mają pytania. Z jednej strony są wątpliwości, czy znajdzie się dostateczna liczba personelu, a z drugiej - czy Polacy będą chcieli się szczepić.

Ruszył nabór podmiotów leczniczych, które chcą szczepić na COVID-19. Czas na zgłoszenia do Narodowego Programu Szczepień mija 11 grudnia. 15 grudnia mają zostać ogłoszone wszystkie punkty, w których będzie można się zaszczepić. Zgłaszać się mogą przychodnie, szpitale, prywatne centra medyczne i prywatne gabinety.

- Szacujemy, że może to być w skali Polski około 8 tysięcy punktów - powiedział szef kancelarii premiera Michał Dworczyk.

- Dane całkowicie z kosmosu. To nie są dane policzone na podstawie czegokolwiek racjonalnego. Można to było zapewne zrobić na papierze - skomentował ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. pandemii COVID-19 dr Paweł Grzesiowski.

Koronawirus SARS-CoV-2: objawy, statystyki, jak rozprzestrzenia się epidemia - czytaj raport specjalny tvn24.pl

Problemy kadrowe

Rząd pokazał kryteria, które muszą spełniać placówki medyczne. Muszą szczepić co najmniej przez 5 dni w tygodniu, zagwarantować minimum 180 szczepień tygodniowo przez jeden zespół szczepiący i spełniać odpowiednie warunki lokalowe.

Jan Musiał, prezes Mościckiego Centrum Medycznego w Tarnowie, chciałby się zgłosić. Zastanawia się, w jakiej temperaturze szczepionki powinny być przechowywane, ale najwięcej obaw ma o personel. - Ja nie wierzę w to, że nagle przybędzie lekarzy i pielęgniarek, tylko będą musieli się zgodzić kosztem innych świadczeń - ocenił.

W programie ma wziąć udział 50 tysięcy pracowników medycznych i według rządu nie będzie żadnych problemów, bo po pierwsze, chce za szczepienia płacić więcej, a po drugie, według rządu personelu jest w bród.

- W Polsce jest 300 tysięcy pielęgniarek i mniej więcej 100 tysięcy położnych. To jest armia ludzi. Myślę, że damy radę - powiedział na konferencji prasowej prof. Andrzej Horban, ekspert rządu.

- To jest czysta propaganda, jak mówimy, że zrobimy to świetnie - oceniła Krystyna Ptok, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.

Dla przemęczonych pracą przy łóżkach covidowych pielęgniarek to będzie dodatkowy obowiązek, a już dziś brakuje ich dramatycznie. - Mamy województwa w Polsce, gdzie na 1000 mieszkańców mamy 3,6 pielęgniarki - podkreśliła Krystyna Ptok.

Kwestia kwalifikacji

Po trzecie, do szczepionki będą kwalifikować wszyscy lekarze, ale nie każdy lekarz ma odpowiednie uprawnienia. - Czyli na przykład ginekolog, ortopeda, neurolog nie może kwalifikować do szczepień. (...) Musielibyśmy zmienić przepisy, ale przecież nie przepisy szczepią, tylko ludzie, więc co z tego, że ginekologa upoważnimy na szybko do szczepienia, jak on po prostu musi zdobyć wiedzę - powiedział dr Grzesiowski.

Wśród kryteriów kwalifikujących do programu jest też obowiązek zorganizowania mobilnych punktów szczepień.

- Chcemy, żeby w każdej gminie funkcjonował co najmniej jeden mobilny punkt szczepienny - powiedział na konferencji prasowej Michał Dworczyk.

Przychodnia w Mierzynie koło Szczecina przymierza się do szczepień, ale nie chce pozbawiać pacjentów normalnej opieki. Punkt mobilny może być zbyt dużym obciążeniem - wyłączy lekarzy i pielęgniarki z bieżącej pracy.

- To są kolejne, dodatkowe obowiązki nałożone na poradnie POZ - ocenił Wojciech Kotłów, menedżer przychodni Agmed w Mierzynie.

Rząd nie wie jeszcze, ilu obywateli uda się szybko zaszczepić. Czeka na dane i jest ostrożny. - Milion osób miesięcznie, co wydaje się optymistyczne - powiedział na konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski.

Nie wiadomo jeszcze, ile szczepionek dotrze do Polski na początku roku. Do tego dochodzi obawa, czy Polacy zechcą się szczepić.

- Polska należy do krajów, w których zaufanie do szczepień, do ich bezpieczeństwa i skuteczności, jest najniższe w Europie - skomentowała epidemiolog prof. Maria Gańczak.

Rząd zapowiedział wielką akcję promocyjną, bo zaszczepione społeczeństwo szybciej wróci do normalności. Minister zdrowia liczy, że nastąpi to latem.

Autor: Katarzyna Kolenda-Zaleska / Źródło: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Przepełnione przychodnie, szpitale z rygorami, a w części aptek nadal brakuje leków. Końca fali grypowej nie widać. W województwie śląskim z powodu pogrypowych powikłań zmarło 25 osób.

Przepełnione szpitale, trzy razy więcej zachorowań. Sanepid bije na alarm

Przepełnione szpitale, trzy razy więcej zachorowań. Sanepid bije na alarm

Źródło:
Fakty TVN

Gdy 12 lat temu abdykował papież Benedykt XVI, świat oniemiał, bo po raz ostatni coś takiego wydarzyło się 700 lat wcześniej. W Watykanie mówi się coraz głośniej o możliwej abdykacji Franciszka. Obecnie choruje. Ostatnio zdecydował, że siostra Raffaella Petrini zostanie w marcu przewodniczącą Gubernatoratu Państwa Watykańskiego.

Historyczna decyzja papieża Franciszka. Zakonnica będzie piastować najwyższe stanowisko w rządzie Watykanu

Historyczna decyzja papieża Franciszka. Zakonnica będzie piastować najwyższe stanowisko w rządzie Watykanu

Źródło:
Fakty TVN

Pod nastolatką na jeziorze w Drawsku Pomorskim załamał się lód. Udało jej się wydostać, nie potrzebowała pomocy medycznej, a wszystko nagrał monitoring. Eksperci przypominają, że nie ma czegoś takiego jak bezpieczna do chodzenia pokrywa lodowa na zbiorniku wody w naturze, bo grubość lodu może się różnić - na środku zbiornika może być cieńszy niż przy brzegu. Strażacy wyjaśniają, jak można pomóc komuś, pod kim załamał się lód.

"Nie ma czegoś takiego jak bezpieczny lód". Jak pomóc komuś, pod kim załamała się pokrywa lodowa?

"Nie ma czegoś takiego jak bezpieczny lód". Jak pomóc komuś, pod kim załamała się pokrywa lodowa?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Minus 41 stopni Celsjusza - taką temperaturę zanotowała w nocy z niedzieli na poniedziałek stacja pomiarowa w Litworowym Kotle w Tatrach Zachodnich. W innych miejscach aż tak ekstremalnych mrozów nie było, ale niska temperatura dała się we znaki właściwie w całym kraju. Mrozy jeszcze trochę potrzymają, warto więc zwrócić uwagę na różne zagrożenia, które mogą się z nimi wiązać.

Silne mrozy w Polsce. Służby apelują: jeden telefon może uratować życie

Silne mrozy w Polsce. Służby apelują: jeden telefon może uratować życie

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Nie wierzę w to, że da się błyskawicznie zakończyć wojnę w Ukrainie - powiedziała w "Faktach po Faktach" w TVN24 Anna Maria Dyner z Polityki Insight. Zdaniem generała Bogusława Packa wojna zakończy się "znacznie szybciej, niż przewidywaliśmy to jeszcze kilka tygodni temu". W jego opinii "jeszcze w tym roku". - Putin dobrze wie, że może dużo ugrać, ale może też stracić. I wie dobrze, że Trumpowi zależy, aby za wszelką cenę pokazać Amerykanom i światu swoje silne przywództwo - mówił.

"To nie znaczy, że nagle przywrócimy normalne funkcjonowanie Ukrainie"

"To nie znaczy, że nagle przywrócimy normalne funkcjonowanie Ukrainie"

Źródło:
TVN24

Europejczyków przestraszyła skala rozmów, które toczą się nad naszymi głowami, o sprawach, które dotyczą naszego europejskiego bezpieczeństwa i bezpieczeństwa Ukrainy - przyznała w "Faktach po Faktach" Katarzyna Pisarska, przewodnicząca Rady Fundacji imienia Kazimierza Pułaskiego, która uczestniczyła w Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa.

Przebieg Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. "To nie było tylko nasze zaskoczenie"

Przebieg Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. "To nie było tylko nasze zaskoczenie"

Źródło:
TVN24

Donald Trump, dzień po rozmowie telefonicznej z rosyjskim przywódcą, zapewnia, że Kreml chce zakończenia wojny w Ukrainie. Mówi też, że spodziewa się spotkania z Władimirem Putinem. Zdaniem byłej szefowej biura CNN w Moskwie Donald Trump chce zaprowadzić pokój w Ukrainie, ale jego działania są na rękę Władimirowi Putinowi. - To, co widzimy, to niewiarygodnie mieszane sygnały płynące z administracji amerykańskiej - stwierdziła w rozmowie z "Faktami o Świecie" TVN24 BiS Jill Dougherty.

"Nie jestem przekonana w ogóle, że administracja Trumpa ma jakikolwiek szczegółowy plan". Chodzi o Ukrainę

"Nie jestem przekonana w ogóle, że administracja Trumpa ma jakikolwiek szczegółowy plan". Chodzi o Ukrainę

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Prezydent USA Donald Trump przekazał, że spodziewa się spotkania z Władimirem Putinem, prawdopodobnie w Arabii Saudyjskiej. Wcześniej z przywódcą Rosji rozmawiał telefonicznie. Trump po raz kolejny decyduje się nawiązać relację, która potencjalnie niesie ze sobą niebezpieczeństwo.

"Trump najwyraźniej nigdy nie spotkał dyktatora, którego by nie lubił"

"Trump najwyraźniej nigdy nie spotkał dyktatora, którego by nie lubił"

Źródło:
CNN