W sporze nauczycieli z rządem mamy kilkudniowy, świąteczny rozejm. Czas na decyzję o tym, co dalej ze strajkiem, jest do wtorku. Przy okazji świąt o strajku głośno mówią biskupi, a szef ZNP chętnie widziałby prymasa w roli mediatora.
- Wszyscy na tym tracą - mówi metropolita warszawski. - To jest krzyż dzieci, krzyż młodzieży, krzyż nauczycieli, krzyż odpowiedzialnych za oświatę w wymiarze kraju i w wymiarze samorządu - dodaje kardynał Kazimierz Nycz.
Krzyż musimy nieść razem - słyszymy. To słowa dramatyczne, choć niczego nierozsądzające. Nieco dalej idzie prymas Polski. - Jeżeli oczywiście prośba będzie od obydwu stron sporu, to myślę, że Kościół też mógłby w tym rolę mediatora pełnić - uważa arcybiskup Wojciech Polak, prymas Polski.
Szef ZNP odpowiada na propozycje natychmiast i pozytywnie.
- Jego postać, jak i czas, w którym ta oferta się pojawia, w pełni zasługuje na to, żeby tę ofertę przyjąć z zadowoleniem - mówi Sławomir Broniarz, prezes ZNP.
Związek Nauczycielstwa Polskiego sam już proponował dwóch mediatorów. Rząd jednak propozycje odrzucił.
Maturzyści w niepewności
- Matury na pewno się odbędą - zapewnia Jarosław Sellin, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego z PiS i dodaje, że państwo polskie nie da się nikomu "przechytrzyć".
Nie da się przechytrzyć także tym warszawskim nauczycielom, którzy postanowili kontynuować strajk w około 90 stołecznych szkołach ponadgimnazjalnych.
- Nie bierzemy udziału również w radach pedagogicznych. Siłą rzeczy nie ma uchwał klasyfikacyjnych - poinformował w piątek Maciej Rusiecki z Warszawskiego Międzyszkolnego Komitetu Strajkowego.
Prezydent Gdańska wysyła list do premiera Morawieckiego z apelem o rozwiązanie sporu. Do matur może nie przystąpić 3,5 tysiąca uczniów. Strajkuje 27 z 33 szkół, w których maturzyści czekają na klasyfikacje.
W Krakowie, przy okazji święcenia pokarmów, padł kolejny apel biskupa, odsyłający do Jana Pawła II.
- Abyśmy budowali cywilizację miłości, a na pewno szkoła jest takim pierwszym miejscem, gdzie ta cywilizacja powinna mieć miejsce - apeluje arcybiskup Marek Jędraszewski, metropolita krakowski i zastępca przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski.
Sugestia nieprawdziwa i krzywdząca
Nie wiadomo tylko, czy te życzenia są kierowane bardziej do nauczycieli, czy rządu. Z kolei biskup świdnicki Ignacy Dec miał krytykować nauczycieli i w homilii przywoływać Janusza Korczaka, żydowskiego pedagoga, który zginął w Treblince razem z sierotami i ich nie opuścił. To kompletnie nieadekwatne porównanie - słyszymy.
- To jest czas także powstania w getcie warszawskim i tego rodzaju analogie raczej nie poprawiają klimatu - uważa Sławomir Broniarz.
"Nie przystoi biskupowi skłócać społeczeństwa. Sugerowanie, że nauczyciele nie wywiązują się ze swojej misji jest niesprawiedliwe i krzywdzące" - piszą nauczyciele ze Świdnicy.
Lekarze rezydenci w czerwcu chcą znowu protestować i to wzorem nauczycieli, bo, jak twierdzą, mimo porozumień sprzed ponad roku, ich postulaty nie zostały spełnione. - Obiecano nam o dziesięć miliardów złotych więcej, niż w tej chwili ma to miejsce, a rząd stosuje sztuczki księgowe - uważa Łukasz Jankowski, prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie.
Co dalej ze strajkiem w szkołach? Nauczyciele podejmą decyzję we wtorek po Wielkanocy.
Autor: Maciej Knapik / Źródło: Fakty TVN