Prokuratura umorzyła, ofiara wrzuciła film do sieci. Sprawca napadu na sklep złapany

06.01.2018 | Prokuratura umorzyła, ofiara wrzuciła film do sieci. Sprawca napadu na sklep złapany
06.01.2018 | Prokuratura umorzyła, ofiara wrzuciła film do sieci. Sprawca napadu na sklep złapany
Dariusz Łapiński | Fakty TVN
06.01.2018 | Prokuratura umorzyła, ofiara wrzuciła film do sieci. Sprawca napadu na sklep złapanyDariusz Łapiński | Fakty TVN

Napadł na sklep i widać go jak na dłoni, ale śledczy nie widzieli powodów, żeby go skutecznie odszukać. Kiedy prokuratura umorzyła śledztwo właścicielka sklepu pokazała film. Gdy materiał trafił do TVN24, poszukiwany trafił do aresztu.

W starciu z młodym mężczyzną, który jest dodatkowo uzbrojony w gaz, kobieta raczej nie ma szans. I tak było w tym przypadku.

- Trudno później wrócić do normalnego życia w każdym widzi się coś podejrzanego - mówi Iwona Wojno, napadnięta właścicielka sklepu.

Powrotu do normalnego życia nie ułatwiła pani Iwonie również prokuratura. Napadnięta właścicielka sklepu z Barczewa na Podlasiu z nadzieją przekazała jej bardzo ważny dowód, czyli dobrej jakości nagranie. Na filmie twarz rabusia była bardzo wyraźna, ale materiał wylądował w szufladzie śledczych.

- Zadzwoniłam porozmawiać z panią prokurator czy coś się dzieje z moją sprawą, a pani prokurator powiedziała, że podpisała umorzenie sprawy. Był to dla mnie ciężki szok i zamarłam na parę sekund - opowiada pani Iwona.

- Postępowanie zostało umorzone z powodu nie wykrycia sprawcy - powiedział w czwartek Karol Radziwonowicz z Prokuratury Rejonowej w Białymstoku.

Napadł na taksówkarza, zapadł się pod ziemię. Po zdarzeniu był w rękach policji
Napadł na taksówkarza, zapadł się pod ziemię. Po zdarzeniu był w rękach policjiFakty w Południe

Umieściła film w sieci

W sobotę na stronie internetowej policji pojawiła się jednak wiadomość że sprawca został zatrzymany. Bez szczegółów i żadnych dodatkowych informacji. Wszystko wskazuje na to, że napastnika zatrzymano w dużej mierze dzięki determinacji ofiary napadu.

- Gdyby nie zdecydowała się na desperacki krok, to do dzisiaj sprawca byłby na wolności - ocenił zachowanie właścicielki Jacek Orzechowski, detektyw.

Sprawca na wolności nie jest, bo gdy pani Iwona półtora miesiąca po napadzie dowiedziała się o umorzeniu postępowania wzięła sprawy w swoje ręce. Nagranie z twarzą napastnika umieściła w internecie.

- Żeby ostrzec innych ludzi, żeby nie było tak, że policja zamiata wszystko pod dywan, a sprawcy mogą robić co chcą - tłumaczyła pani Iwona. - To dzisiaj był gaz pieprzowy, a jutro może być nóż, pistolet, wszystko - dodała.

Sprawca złapany w cztery dni

Dopiero po umorzeniu sprawy i po tym jak zdesperowana kobieta wrzuciła nagranie do internetu, również policja opublikowała je na swojej stronie internetowej.

- Jeżeli ktoś rozpoznaje tego mężczyznę, to my taką informację przyjmiemy - mówił w czwartek nadkom. Tomasz Krupa z komendy wojewódzkiej policji w Białymstoku.

- Prosta sprawa. Jak ma się wizerunek sprawcy i to co zrobił jest udokumentowane, to żadnych świadków nie potrzeba praktycznie - podkreśla Maciej Szuba, detektyw, były komendant policji w Poznaniu.

W cztery dni po opublikowaniu nagrania efekty przyszły. Po południu ofiara napadu uczestniczyła w okazaniu zatrzymanego.

- Chciałam podziękować - powiedziała po całej sprawie właścicielka.

Dodała, że ma nadzieję, że tym razem ponownego błędu w śledztwie nie będzie.

Autor: Dariusz Łapiński / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

"W wielu sprawach cel polityczny stał się dominujący wobec przepisów prawa" - tak dziś mówią prokuratorzy o sposobie pracy prokuratorów Zbigniewa Ziobry. Mówią o celowym umarzaniu śledztw, albo wydłużaniu ich w nieskończoność, jeżeli były niewygodne dla ówczesnej władzy.

Tak działała prokuratura Ziobry. Niewygodne dla władzy sprawy "były prowadzone w sposób nierzetelny"

Tak działała prokuratura Ziobry. Niewygodne dla władzy sprawy "były prowadzone w sposób nierzetelny"

Źródło:
Fakty TVN

Oto efekt uboczny wielkiej kontroli kart szczepień: rodzice nadrabiają szczepienia swoich dzieci i zgłaszają się do punktów szczepień. Okazuje się, że wielu rodziców zaniedbało szczepienia swoich dzieci, ale wcale nie dlatego, że są szczepionkom przeciwni. Inspektorzy sanepidu wciąż przeglądają 7,5 miliona kart szczepień, a lekarze przypominają: na szczepienie zawsze jest czas i nigdy nie jest za późno.

Trwa wielka kontrola kart szczepień. Jest już pozytywny efekt: niektórzy rodzice nadrabiają zaległości

Trwa wielka kontrola kart szczepień. Jest już pozytywny efekt: niektórzy rodzice nadrabiają zaległości

Źródło:
Fakty TVN

Nastoletnie dziewczyny pomogły rannej w Jaworznie. Wszczęły alarm i zorganizowały pomoc, gdy zawiedli dorośli. Kierowca autobusu początkowo nie zauważył, co się stało, gdy przytrzasnął drzwiami wychodzącą pasażerkę. Starszą kobietę, potłuczoną i we krwi, zabrało w końcu pogotowie.

Amelia i Maja krzyczały i kopały w autobus. Ratowały życie

Amelia i Maja krzyczały i kopały w autobus. Ratowały życie

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Siedem złotych za jeden worek tego, co wykopią spod ziemi. Kopacze z biedaszybów robią, co mogą, żeby zarobić. W nielegalnie wykopanym tunelu własnymi rękami i kilofami wydobywają węgiel.

Biedaszyby wciąż istnieją. Co zmusza do kopania węgla na własną rękę? "No, z biedy, każdy się ratuje, jak może"

Biedaszyby wciąż istnieją. Co zmusza do kopania węgla na własną rękę? "No, z biedy, każdy się ratuje, jak może"

Źródło:
Fakty TVN

Cynizm i draństwo zarzucił prezydent Andrzej Duda rządowi Donalda Tuska. Z kolei rząd zarzuca prezydentowi, że walnie przyczynił się do psucia państwa i za nic miał konstytucję. W niedzielę Andrzej Duda poparł kandydata na prezydenta Karola Nawrockiego, chociaż kilka miesięcy temu twierdził, że prezydent "nie jest od udzielania oficjalnego poparcia żadnemu z kandydatów".

Andrzej Duda sam mówił, że prezydent nie powinien popierać nikogo. Ale to rządowi zarzucił cynizm

Andrzej Duda sam mówił, że prezydent nie powinien popierać nikogo. Ale to rządowi zarzucił cynizm

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Obezwładnili celebrytkę, a następnie ukradli jej biżuterię wartą - według różnych źródeł - od 6 do 9 milionów dolarów. Co ciekawe - nie wiedzieli, kogo okradają. Kim Kardashian nic się nie stało. Złodzieje uciekli i prawdopodobnie sprzedali biżuterię. Zostali zatrzymani w 2017 roku. We Francji nazywani są "gangiem dziadków", bo każdy z nich miał około 70 lat. 

W Paryżu ruszył proces "gangu dziadków", którzy obrabowali Kim Kardashian

W Paryżu ruszył proces "gangu dziadków", którzy obrabowali Kim Kardashian

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Z powodu blokady mieszkańcy Strefy Gazy "powoli umierają" - ostrzega ONZ. Izrael dostawy pomocy humanitarnej wstrzymał na początku marca. W efekcie magazyny, które zostały wypełnione podczas ostatniego zawieszenia broni, stoją puste, a piekarnie, które dostarczały chleb setkom tysięcy ludzi, zostały zamknięte. Polowe kuchnie musiały zmniejszyć wydawane porcje. Ceny produktów, które jeszcze są dostępne, gwałtownie wzrosły.

Nawet 500 dolarów za worek mąki. Sytuacja humanitarna w Strefie Gazy znów się znacznie pogorszyła

Nawet 500 dolarów za worek mąki. Sytuacja humanitarna w Strefie Gazy znów się znacznie pogorszyła

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS