Katarzyna Lubnauer i Grzegorz Schetyna - opozycyjne spotkanie na szczycie. Czy tych dwoje liderów to będzie zgrany tandem?
To pierwsze takie spotkanie od wygranej przez Katarzynę Lubnauer wyborów w Nowoczesnej.
- Ja przyjęłam do informacji, że Rafał Trzaskowski ma szanse być naszym wspólnym kandydatem - oświadczyła. To istotny zwrot, bo tuż po wyborze Katarzyna Lubnauer kwestionowała zawarte przez Ryszarda Petru i Grzegorza Schetynę porozumienie, zgodnie z którym Rafał Trzaskowski ma być wspólnym kandydatem Nowoczesnej i PO na prezydenta Warszawy, a Paweł Rabiej ma zostać wiceprezydentem.
To porozumienie zaszkodziło Ryszardowi Petru. Działacze mieli żal, że zawarł je sam, ponad ich głowami. - Przekonywałem Katarzynę Lubnauer, żeby je poparła. Cieszę się, że po kilku dniach zrozumiała, że to najlepsze rozwiązanie dla całej opozycji - mówił Petru.
Ostrożna Lubnauer, zmienna Gasiuk-Pihowicz
Porozumienie ma dotyczyć nie tylko Warszawy. - Z Grzegorzem Schetyną ustaliliśmy, że ma to dotyczyć całego kraju i wszystkich prezydentów miast. Lubnauer będzie musiała to przyjąć. Z Nowa przewodnicząca na razie jest jednak ostrożna. - Nikt nie wie, jak będą wyglądały wybory do sejmików czy rad miast - przekonywała.
Lubnauer nie chce powtórzyć błędu Petru i poczeka z decyzją o dalszych porozumieniach, dopóki nie powoła nowego zarządu w połowie grudnia.
Wiceprzewodniczącą partii ma być Kamila Gasiuk-Pihowicz, która poparła Lubnauer w wyborach na lidera Nowoczesnej. Jednak już po udzieleniu tego poparcia - negocjowała ponowne wsparcie Ryszarda Petru. Ceną było stanowisko szefa klubu, którego nie dostała. Politycy Nowoczesnej mówią, że nie czas na spory wewnątrz partii i wewnątrz opozycji, gdy PiS zmienia ordynację.
Twierdza Sejm
Z powodu orędzia prezydenta, Sejm przypominał we wtorek twierdzę. Nie można było nawet obserwować posiedzenia nadzwyczajnej komisji, która zmienia ordynację. - To absolutny skandal - ocenił Piotr Apel z Kukiz'15
Z obrad komisji był tylko przekaz internetowy, a komisja zdecydowała o zniesieniu okręgów jednomandatowych w małych gminach. Głosować się będzie na listę partyjną. Nowy skład Państwowej Komisji Wyborczej - już po wyborach - będzie wybierał Sejm. A PiS testuje, czy nie zrezygnować z bezpośrednich wyborów wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. - Dla chęci odbicia dużych miast, PiS jest w stanie znieść prawo obowiązujące od 2002 roku. Zniknie niezależność wójtów, burmistrzów i prezydentów - ocenia Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL).
Nowa ordynacja zostanie uchwalona najprawdopodobniej dopiero po Świętach.
Autor: Katarzyna Kolenda-Zaleska / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN