W Sejmie nie milkną pytania o Mariana Banasia. Muszą być trudne, skoro minister odpowiedzialny za służby specjalne próbuje zniknąć i uniknąć odpowiedzi.
Minister Maciej Wąsik, który jest odpowiedzialny za służby specjalne, nie chce podejmować rozmowy na temat Mariana Banasia. Zapytany o raport CBA w sprawie oświadczeń prezesa Najwyższej Izby Kontroli nie chciał niczego skomentować. - Nie będę nic komentował dla telewizji TVN - odpowiada. - W życiu słowa prawdy nie powiedzieliście.
Emocjonalne słowa padają, gdy wiadomo, że sprawę Mariana Banasia ujawnił "Superwizjer" TVN, a nie podległe wiceministrowi Wąsikowi służby, które nie ostrzegły na czas posłów przed wyborem prezesa Najwyższej Izby Kontroli.
- Wielokrotnie to posłowie podkreślali, nie mieli tej wiedzy, którą dzisiaj mamy - stwierdził Patryk Jaki, eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości.
Premier Mateusz Morawiecki przekonywał o planie B, jeżeli Marian Banaś nie poda się do dymisji. Ale, jak widać, na razie politycy władzy rozkładają ręce. - Żaden "plan B" się nie pojawił - mówi marszałek Sejmu Elżbieta Witek (PiS) na konferencji prasowej.
Tymczasem Marian Banaś buduje dla siebie polityczne wsparcie. W czwartek opublikował film, na którym dostaje odznaczenie od Konfederacji Polski Niepodległej. Jak widać znalazła się partia polityczna, choć obecnie marginalna, która go wspiera i nie szczędzi pochwał.
Brak współpracy polityków
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości zarzucają politykom opozycji brak współpracy w odwołaniu Mariana Banasia ze stanowiska. - Dzisiaj to opozycja bierze na siebie odpowiedzialność za to, że pan prezes Banaś nadal będzie pełnił tę funkcję - powiedział wicepremier Jacek Sasin, minister aktywów państwowych.
Z kolei opozycja uważa, że to odwracanie kota ogonem. Politycy podkreślają, że to PiS wybrał Mariana Banasia i to właśnie ich posłowie właśnie zlekceważyli ostrzeżenia.
Natomiast Lewica zbiera podpisy pod wnioskiem o Trybunał Stanu dla szefa NIK-u. - Marian Banaś złożył niezgodne z prawem oświadczenie majątkowe. To jest podstawa wniosku - wyjaśnia poseł Krzysztof Gawkowski (Lewica, Wiosna).
Politykom chodzi o okres gdy Banaś był ministrem finansów. Składanie oświadczenia to czynności związane z funkcją, więc - jak twierdzi Lewica - taki wniosek spełnia wszelkie warunki. Niestety reszta partii jest sceptyczna. - Wniosek musi być dobrze uzasadniony - tłumaczy poseł Jan Grabiec (Koalicja Obywatelska, Platforma Obywatelska).
Co w sprawie Banasia robi obóz rządzący?
18 grudnia z udziałem Mariusza Kamińskiego ma zebrać się Komisja do spraw służb specjalnych. Czy raport CBA o Marianie Banasiu zostanie odtajniony? - Takie informacje nie są udostępnianie - wyjaśnił poseł Jarosław Krajewski (Prawo i Sprawiedliwość). - Wystarczy sięgnąć do ustawy o ochronie informacji niejawnych - dodał.
Poseł PiS-u przekonywał, że jawność jest niemożliwa. Podkreślił również, że to nie posłowie odpowiadają za odtajnianie dokumentów, tylko wytwórcy informacji.
Posłowie Lewicy twierdzą wręcz, że to PiS ukrywa informacje. - Poszliśmy do CBA, a oni mówią: idźcie do prokuratury w Białymstoku. Idziemy, a tam, że mamy iść do CBA. To wróciliśmy, a oni twierdzą, że nie dysponują tym raportem, nie ma go - tłumaczył poseł Lewicy Krzysztof Gawkowski.
Autor: Maciej Knapik / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24