Rośnie napięcie między Pałacem Prezydenckim a resortem obrony. Kontrwywiad uderzył w najważniejszego w Pałacu generała, ale nikt nie wie, dlaczego Jarosława Kraszewskiego pozbawiono dostępu do informacji niejawnych.
Minister obrony narodowej miał w czwartek okazję, by odnieść się do sprawy generała Jarosława Kraszewskiego i odpowiedzieć na formułowane przez prezydenta zarzuty. - Pozwólcie, że ten czas będzie poświęcony nowym oficerom - mówił dziennikarzom Antoni Macierewicz, który brał udział w uroczystości nadania pierwszego stopnia oficerskiego absolwentom Wojskowej Akademii Technicznej.
Podległa ministrowi Służba Kontrwywiadu Wojskowego ponad miesiąc temu czasowo odebrała dostęp do informacji niejawnych najważniejszemu wojskowemu u boku prezydenta, generałowi Jarosławowi Kraszewskiemu, dyrektorowi Departamentu Zwierzchnictwa Nad Siłami Zbrojnymi w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego. Mimo to minister nie tłumaczy sprawy ani publicznie, ani prezydentowi.
- To budzi zdziwienie i niepokój. Podobna sytuacja zdarzyła się mnie, kiedy wszczęto postępowanie kontrolne. Oczywiście zawiadomiłem o tym prokuraturę, ponieważ jestem na sto procent pewny, że nie było żadnych podstaw - mówił generał Piotr Pytel, były szef SKW.
- Byłaby to rzecz nieprawdopodobna, gdyby istniały jakieś rzeczywiste powody dla cofnięcia dostępu do tajemnicy wojskowej zastępcy szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego. To jest nieprawdopodobny skandal - skomentował Bronisław Komorowski, były prezydent.
Cios wymierzony w prezydenta
Z punktu widzenia tego sporu, kluczowe jest to, że kilkanaście dni temu premier Beata Szydło spotkała się z prezydentem w kwestii zablokowania nominacji generalskich. W czwartek rzecznik rządu w jej imieniu opublikowała oświadczenie. Można w nim przeczytać: "W opinii premier to postępowanie (wobec generała Kraszewskiego - red.) nie powinno mieć wpływu na procedurę dotyczącą awansów generalskich, która leży w gestii prezydenta". Premier dodała jednak, że od ministra Antoniego Macierewicza oczekuje, że zakończy się ono bez zbędnej zwłoki.
- Ten człowiek, który wiele lat służy w armii, którego życiorys nie budzi żadnych wątpliwości, nagle zostaje poddany takim sprawdzeniom - mówił o Kraszewskim generał Roman Polko.
Generał Polko współpracował z nim w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego i mówi, że to "żołnierz ambitny". Generał Waldemar Skrzypczak był przez lata jego dowódcą i mówi, że to "jeden z lepszych oficerów Wojska Polskiego".
Zdaniem Skrzypczaka uderzenie w wojskowe otoczenie prezydenta wynika z poważnej różnicy zdań wokół reformy armii. - To, co się dzieje wokół generała Kraszewskiego, jest wykorzystywaniem służb, które są narzędziem w rękach polityków, do dyskredytowania ludzi - uważa generał.
10 sierpnia, w dniu szczególnym dla mianowanych oficerów na Placu Piłsudskiego, minister Antoni Macierewicz, kreśląc nowe cele, niezmiennie podkreślał wagę przygotowywanych przez MON zmian w dowództwie polskiej armii. - Dziś musimy mieć świadomość, że to armia właśnie jest największym i jedynym gwarantem bezpieczeństwa narodu polskiego - mówił minister.
Najważniejszym skutkiem sporu na linii prezydent-minister obrony będzie Święto Wojska Polskiego bez generalskich nominacji.
Autor: Arleta Zalewska / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN