We wtorek Święto Wojska Polskiego, a w poniedziałek pojawia się komunikat Antoniego Macierewicza: bez nowych ludzi nie będzie nowego otwarcia. Jest to jasne nawiązanie do faktu, że prezydent Andrzej Duda odrzucił nominacje generalskie Macierewicza.
Awans to dla żołnierzy i ich rodzin specjalny dzień i wyjątkowy powód do dumy. - Duże szczęście i to mnie zmobilizuje w jakiś sposób jeszcze bardziej, choć uważam że jestem zmobilizowany - przyznaje jeden z awansowanych oficerów.
Z okazji tegorocznego święta miały miejsce tylko te awanse, które nie wymagają zgody prezydenta. W ostatnich miesiącach zwierzchnik sił zbrojnych stał się krytykiem działań ministra Macierewicza i odmówił nadania nominacji generalskich oficerom, których kandydatury przedstawił minister obrony narodowej. Jak podkreśla szef MON, "dzisiejsze awanse, odznaczenia, to część tej wielkiej przemiany, jaką przechodzi Wojsko Polskie". W dniu Święta Wojska Polskiego żaden z oficerów nie otrzyma generalskiej gwiazdki. Taka jest decyzja prezydenta. Powód? Konflikt o wpływ na przyszły kształt armii.
- Dzisiaj nie ma miejsca na nieodpowiedzialność, na osobiste ambicje, na kontynuowanie polityki wyrastającej z przekonania, że nic nam ze Wschodu nie grozi, że Polska nierządem stoi, że silna armia nie jest potrzebna - mówił Macierewicz.
"To wpływa negatywnie na morale żołnierzy"
Zdaniem byłych dowódców, którzy - tak jak generał Mirosław Różański - z wojska odeszli niedawno, koszty tej najostrzejszej jak dotąd w rządzie Prawa i Sprawiedliwości "wojny na górze" ponosi cała armia.
- Kwestie awansów są formą pewnych sporów między osobami, które zajmują bardzo poważne stanowiska. Żołnierze to obserwują, to wpływa negatywnie na morale żołnierzy - komentuje generał Różański.
- Brak awansów 15 sierpnia dotknie wielu dowódców, którzy na nie zasłużyli, ale pan prezydent podjął taką decyzję, ponieważ reformy obiecywane przez MON stoją w miejscu - uważa były dowódca wojsk lądowych generał Waldemar Skrzypczak.
Relacje między prezydentem a szefem MON ocenił generał Jarosław Mika, Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych. - Są one dobre, mamy wsparcie zarówno ze strony prezydenta, jak i ministra obrony narodowej - mówił.
Były wiceszef resortu obrony Czesław Mroczek (PO) mówi, że tarcia o kwestie personalne zdarzały się wcześniej, jednak nigdy na taką skalę jak obecnie. - Nigdy nie dotykało to tak poważnych spraw, jak rozwój armii czy system dowodzenia - tłumaczy.
Antoni Macierewicz nie odnosi się do zarzutów prezydenta, dużo więcej mówi o zaniechaniach poprzedników. We wtorkowych obchodach prezydent i minister wezmą udział wspólnie.
Autor: Arleta Zalewska / Źródło: Fakty TVN