Sprawą niejasności dotyczących majątku prezesa NIK Mariana Banasia powinna się zająć komisja sejmowa - tak uważa prawie 70 proc. uczestników sondażu dla "Faktów" TVN. Tylko 25 proc. badanych nie widzi potrzeby powoływania takiej komisji.
W badaniu telefonicznym przeprowadzonym przez Kantar dla "Faktów" TVN i TVN24 ankietowani usłyszeli następujące pytanie: "Czy Pana(Pani) zdaniem powinna powstać komisja sejmowa do wyjaśnienia sprawy Mariana Banasia?"
Odpowiedź "zdecydowanie nie" wskazało 10 procent pytanych. Odpowiedź "raczej nie" wskazało 15 procent respondentów. W sumie 25 procent ankietowanych uważa, że nie należy powoływać komisji w sprawie Mariana Banasia.
Odpowiedzi "zdecydowanie tak" udzieliło 40 procent respondentów, a odpowiedź "raczej tak" - 29 procent, zatem aż 69 procent pytanych jest zdania, że powinna powstać komisja do wyjaśnienia sprawy Mariana Banasia.
Opcję "nie wiem/trudno powiedzieć" wskazało 6 procent ankietowanych.
Sondaż telefoniczny Kantar dla "Faktów" TVN i TVN24 został zrealizowany w dniach 17-18 grudnia 2019 roku na ogólnopolskiej reprezentatywnej próbie Polaków w wieku powyżej 18 lat. Próba badania wyniosła 1003 osoby.
Sprawa "Pancernego Mariana"
We wrześniu w reportażu "Superwizjera" TVN Bertold Kittel przyjrzał się działalności prowadzonej w kamienicy w krakowskim Podgórzu, której właścicielem był Marian Banaś oraz oświadczeniom majątkowym składanym przez prezesa NIK. Bertold Kittel trafił na prowadzony w budynku hotel na godziny i spotkał przestępcę skazanego prawomocnym wyrokiem.
Na początku grudnia Prokuratura Regionalna w Białymstoku wszczęła śledztwo dotyczące między innymi podejrzeń nieprawidłowości w oświadczeniach majątkowych i deklaracjach podatkowych Mariana Banasia.
Podstawą wszczęcia śledztwa są trzy zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, które wpłynęły do białostockiej prokuratury.
Marian Banaś oświadczył, że był gotów zrezygnować z funkcji prezesa NIK, ale stał się przedmiotem brutalnej gry politycznej i od złożenia rezygnacji odstąpił. Zapowiedział, że będzie kontynuował misję prezesa NIK w poczuciu odpowiedzialności. Zadeklarował też, że jest gotów odpowiedzieć na każde pytanie śledczych, a jeśli zajdzie potrzeba zrzec się immunitetu przysługującego prezesowi NIK.
Autor: Arleta Zalewska / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Superwizjer TVN