Koronawirus może pozostawać utajony w organizmie przez miesiące

06.01.2022 | Koronawirus może pozostawiać utajony w organizmie przez miesiące
06.01.2022 | Koronawirus może pozostawiać utajony w organizmie przez miesiące
Katarzyna Górniak | Fakty TVN
06.01.2022 | Koronawirus może pozostawiać utajony w organizmie przez miesiąceKatarzyna Górniak | Fakty TVN

Naukowcy zbadali tkanki zmarłych, którzy wcześniej chorowali na COVID-19. Znaleźli wirusa SARS-CoV-2 w sercu, języku, oku, a nawet w mózgu. Wirus był niemal we wszystkich ludzkich organach i był tam nawet po siedmiu miesiącach od przebycia choroby.

Pacjenta, który przeszedł COVID-19, można znaleźć w różnych miejscach. - W niejednej poradni kardiologicznej, poradni neurologicznej - wymienia dr Joanna Jursa-Kulesza, epidemiolog z Samodzielnego Publicznego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Szczecinie.

Wszystko dlatego, że koronawirusa można znaleźć w różnych miejscach organizmu. - Wirus, który przebywa dłuższy czas w organizmie, bardzo często znajduje drogę - mówi prof. Krystyna Bieńkowska-Szewczyk z Zakładu Biologii Molekularnej Wirusów Uniwersytetu Gdańskiego.

Dla pacjenta to droga do ciężkiej i złożonej choroby.

- To jest coś, o czym myślę, że ciągle za rzadko mówimy: to jest choroba, która prowadzi do trwałych, długotrwałych powikłań - zaznacza dr n. med. Konstanty Szułdrzyński z Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie, członek Rady Medycznej przy premierze.

Naukowcy właśnie odkryli, że koronawirus może pozostawać w organizmie miesiącami.

- Większość wirusów, które powodują infekcje oddechowe, namnaża się w organizmie i znika. Ale tutaj zaczynają być podejrzenia, że ten wirus jest w stanie przetrwać w organizmie w jakiś sposób - tłumaczy prof. Krystyna Bieńkowska-Szewczyk.

Naukowcy zbadali tkanki zmarłych, którzy wcześniej chorowali na COVID-19. Znaleźli wirusa SARS-CoV-2 w sercu, języku, oku, a nawet w mózgu. Wirus był niemal we wszystkich ludzkich organach i co najważniejsze - był tam nawet po siedmiu miesiącach od przebycia choroby i to niezależnie od tego, czy była ona ciężka, czy bezobjawowa.

- Mogą być uszkodzone naprawdę wszystkie narządy w organizmie. Bardzo często również obserwujemy takie zjawisko, że pacjenci, jeżeli mają skłonność do jakiejś choroby, to ona właśnie po COVID-19 się objawia: na przykład cukrzyca - wyjaśnia dr Joanna Jursa-Kulesza.

SARS-CoV-2 może przetrwać utajony w organizmie?

Naukowcy wiedzą już, że koronawirus potrafi wnikać nie tylko do płuc, ale i do innych narządów powodując, że infekcja rozwija się w sposób nieprzewidywalny i zajmuje kolejne partie organizmu.

Konsekwencje tego widzą rehabilitanci, bo trafiają do nich pacjenci covidowi z zupełnie niecovidowymi następstwami choroby.

- Dochodzi do porażenia różnego rodzaju nerwów, czyli mają problemy z chodzeniem, z prawidłowym poruszaniem się - tłumaczy Tomasz Ostrowski, fizjoterapeuta z Pomorskiego Centrum Reumatologicznego w Sopocie.

Dotychczas nie było jasne, czy SARS-CoV-2 może przetrwać utajony w organizmie i zaatakować kiedyś znowu, znowu się namnażając. Najnowsze badania pokazują, że być może potrafi to zrobić. Podobnie do dobrze znanej opryszczki.

- Ktoś może mieć opryszczkę raz, a potem po jakimś czasie następuje reaktywacja. Przez ten czas wirus jest w stanie tak zwanym utajonym - wyjaśnia prof. Krystyna Bieńkowska-Szewczyk.

Gdy pojawiają się sprzyjające dla niej warunki - atakuje znowu, nawet po latach. Po latach od zakończenia pandemii dowiemy się, czy koronawirus może zrobić to samo.

Autor: Katarzyna Górniak / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Pracowali przy jednej z flagowych inwestycji Orlenu i zostali bez pieniędzy, ubezpieczenia, dokumentów i bez pozwolenia na pracę. Libin i Balu - dwaj pracownicy z Indii - opowiedzieli, jak wyglądało ich zatrudnienie przy budowie zakładu petrochemicznego za 25 miliardów złotych.

Pracownicy z Indii byli nieludzko traktowani na budowie kompleksu Orlenu. "Nie mieści się w głowie"

Pracownicy z Indii byli nieludzko traktowani na budowie kompleksu Orlenu. "Nie mieści się w głowie"

Źródło:
Fakty TVN

Polska Straż Graniczna rozbiła międzynarodową grupę przestępczą, zajmującą się organizowaniem przerzutu ludzi z Syrii i Iraku do Białorusi, a potem do Polski. Szef gangu, Ahmad R., został właśnie zatrzymany w Niemczech. Jak wykazało śledztwo, ogromne środki były dzielone nie tylko pomiędzy członów grupy, ale wysyłane na konta dobrze znanych organizacji terrorystycznych.

Zatrzymano Syryjczyka, który kierował przerzutem imigrantów przez polsko-białoruską granicę

Zatrzymano Syryjczyka, który kierował przerzutem imigrantów przez polsko-białoruską granicę

Źródło:
Fakty TVN

Śmierć 8-letniego Kamilka wstrząsnęła nie tylko mieszkańcami Częstochowy, ale całą Polską. Rok po tej tragedii wracają pytania o rozliczenie odpowiedzialnych i o to, co zmieniło się w systemie opieki nad dziećmi. W środę pamięć skatowanego chłopca uczcili mieszkańcy Częstochowy, którzy przeszli ulicami miasta.

Pierwsza rocznica śmierci skatowanego Kamilka. W Częstochowie odbył się marsz, działa już ustawa

Pierwsza rocznica śmierci skatowanego Kamilka. W Częstochowie odbył się marsz, działa już ustawa

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Maj to miesiąc świadomości czerniaka. To najpoważniejszy rodzaj nowotworu złośliwego skóry. Blisko 60 tysięcy ludzi umiera rocznie z powodu tej choroby. Jeśli nowotwór zostanie wcześnie wykryty, można go wyleczyć. Warto zbadać się teraz, przed nadejściem lata. We Wrocławiu mieszkańcy mogli przebadać swoje znamiona na placu Solnym. Akcję profilaktyczną zorganizowali lekarze z Dolnośląskiego Centrum Onkologii, Pulmonologii i Hematologii.

Wrocławianie mogli na placu Solnym sprawdzić, czy mają czerniaka. Kilka osób faktycznie go miało

Wrocławianie mogli na placu Solnym sprawdzić, czy mają czerniaka. Kilka osób faktycznie go miało

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- To, że wyjazd Tomasza Szmydta był zorganizowany, możemy przyjąć za rzecz dosyć oczywistą - powiedział w "Faktach po Faktach" wiceminister obrony narodowej Paweł Zalewski (Polska 2050), odnosząc się do sprawy sędziego, który zwrócił się o azyl do białoruskich władz. Prezydencki minister Wojciech Kolarski zapewnił, że "wszyscy, którzy traktujemy bezpieczeństwo Polski jako sprawę poważną, mówimy jednym głosem".

Sprawa Tomasza Szmydta. "Dzisiaj ta zdrada państwa polskiego ma imię i nazwisko"

Sprawa Tomasza Szmydta. "Dzisiaj ta zdrada państwa polskiego ma imię i nazwisko"

Źródło:
TVN24

- Jest ogromną rolą państwa polskiego, by przygotować Polskę na to, że zacznie być płatnikiem netto do budżetu Unii Europejskiej, a nie tylko będzie korzystać z funduszy unijnych - mówiła w "Faktach po Faktach" profesor Katarzyna Pisarska. Jak dodała, "Unia Europejska to nie są tylko fundusze".

Profesor Pisarska: Unia Europejska to nie tylko fundusze

Profesor Pisarska: Unia Europejska to nie tylko fundusze

Źródło:
TVN24

To będzie wielka impreza, ale niestety tam, gdzie futbol jest na najwyższym poziomie, tam zbyt często też jest rasizm. Tym razem jednak piłkarze mogą liczyć na wsparcie policji.

"Zanim zrobisz coś tak głupiego, to wyobraź sobie, co może czekać cię za kilka miesięcy". Rasiści ostrzeżeni

"Zanim zrobisz coś tak głupiego, to wyobraź sobie, co może czekać cię za kilka miesięcy". Rasiści ostrzeżeni

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Polski sędzia zbiegł na Białoruś - tak brzmią nagłówki w czołowych światowych mediach o sprawie Tomasza Szmydta. Te zachodnie podkreślają, że to ucieczka do kraju autokratycznego, któremu blisko do Putina. Przekazują, że to zachowanie w Polsce jest odbierane jako zdrada. Wschodnie media z kolei skupiają się na słowach sędziego i sugerują, że w Polsce nie mógł swobodnie wypowiadać się o sytuacji w swoim kraju.

Ucieczka polskiego sędziego na Białoruś komentowana i na Zachodzie, i na Wschodzie. "Niecodzienna historia"

Ucieczka polskiego sędziego na Białoruś komentowana i na Zachodzie, i na Wschodzie. "Niecodzienna historia"

Źródło:
Fakty  o Świecie TVN24 BiS