"Są fajniejsze momenty, by używać kajdanek". Doda żartuje z zatrzymania

25.11.2017 | "Są fajniejsze momenty, by używać kajdanek". Doda żartuje z zatrzymania
25.11.2017 | "Są fajniejsze momenty, by używać kajdanek". Doda żartuje z zatrzymania
Dariusz Łapiński | Fakty TVN
25.11.2017 | "Są fajniejsze momenty, by używać kajdanek". Doda żartuje z zatrzymaniaDariusz Łapiński | Fakty TVN

"Są fajniejsze momenty, by używać kajdanek" żartuje na scenie Doda, ale z prokuraturą nie ma żartów, kiedy są zarzuty. Najnowsza historia z piosenkarką w roli głównej jest ponura i pokrętna. Dla śledczych jest kryminalna.

W swoich teledyskach, na koncertach i w życiu prywatnym - często szokuje. Tak jest i teraz. Po zatrzymaniu, przesłuchaniu i postawieniu zarzutu przez prokuraturę zachowanie Dody budzi kontrowersje. W Białymstoku w piątek piosenkarka wystąpiła na scenie razem z Marylą Rodowicz. Panie nie tylko śpiewały, ale wymieniły się też opiniami na temat zatrzymania Dody.

Maryla Rodowicz: Powiedz mi, czy oni walili kolbami, czy tak puk, puk?

Dorota Rabczewska: Nie wiem, bo spałam.

Maryla Rodowicz: Czy mieli kominiarki?

Dorota Rabczewska: W pewnym momencie jedni mieli, a drudzy nie chcieli, bo chcieli być na zdjęciach.

Maryla Rodowicz: Skuli cię?

Dorota Rabczewska: A chciałabyś? Są fajniejsze momenty, by używać kajdanek!

Nowe dowody

- Biorąc pod uwagę kulturę wypowiedzi publicznej, to nie będę komentował tej wypowiedzi - mówi kom. Sylwester Marczuk z Komendy Stołecznej Policji.

Sprawę komentują za to adwokaci stron w sprawie.

- Ja to zachowanie oceniam jako wyraz lekceważenia porządku prawnego i jest to kolejny dowód demoralizacji pani Doroty - ocenia Jerzy Jurek, pełnomocnik Emila Haidara.

- Myślę, że (te wypowiedzi - przyp. red.) są w granicach dopuszczalnej formy żartu i w takiej formie należy to postrzegać. Różnie ludzie odreagowują negatywne emocje i stres - mówi z kolei Adam Gomuła, pełnomocnik Doroty Rabczewskiej.

Najważniejszym dowodem w sprawie Dody jest nagranie z rozmowy czterech mężczyzn, którzy - ich zdaniem - w imieniu Doroty Rabczewskiej żądali od jej byłego narzeczonego miliona złotych. "Ona nie cofnie się przed niczym. Zniszczy pana ojca, zniszczy pana rodzinę" - słychać na nagraniu.

Są też inne dowody - kilkanaście napisów na ścianach kilku bloków w Białej Podlaskiej naprzeciwko mieszkania, w którym mieszka rodzina byłego partnera Rabczewskiej. Pojawiły się one, gdy Emil Haidar odmówił zapłacenia okupu w wysokości miliona złotych.

"Bez zgody i wiedzy"

- Wszystkie zdarzenia jakie miały miejsce pod koniec grudnia odbywały się bez wiedzy, zgody, za plecami pani Rabczewskiej, która dopiero po dwóch, trzech tygodniach dowiedziała się o całej sytuacji - twierdzi Gomułka.

- Cały czas nie wyjaśniony jest cały szereg zbiegów dziwnych okoliczności jak esemesy do rodziców, telefony do rodziców, jak jeżdżenie przez dziwnych osobników za rodzicami pana Emila - podkreśla jednak Jurek.

Proces czterech osób, które próbowały wymusić pieniądze od Emila Haidara oraz piosenkarki podejrzanej o podżeganie do wymuszenia pieniędzy może rozpocząć się w przyszłym roku.

Zobacz także:

Autor: Dariusz Łapiński / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Zgłaszać można się jeszcze do poniedziałku. Chodzi o akcję "Żonkile". 19 kwietnia, w rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim, wolontariusze będą wręczać warszawiakom papierowe kwiaty i informować o wydarzeniach sprzed lat.

Zbliża się rocznica wybuchu powstania w getcie warszawskim. Muzeum POLIN szuka wolontariuszy

Zbliża się rocznica wybuchu powstania w getcie warszawskim. Muzeum POLIN szuka wolontariuszy

Źródło:
Fakty TVN

Według skazanego to miała być obrona konieczna. Arkadiusz D. twierdzi, że zabił nożem mężczyznę, bo myślał, że to włamywacz. Ofiara prawdopodobnie po prostu pomyliła drzwi mieszkania w kamienicy. Sąd Apelacyjny w Gdańsku uznał Arkadiusza D. za winnego i skazał na 15 lat więzienia.

Twierdzi, że zabił w obronie koniecznej. Sąd mu nie uwierzył. "Nie bronił żadnych dóbr"

Twierdzi, że zabił w obronie koniecznej. Sąd mu nie uwierzył. "Nie bronił żadnych dóbr"

Źródło:
Fakty TVN

Na tę decyzję władze Karpacza i zrzeszeni tam w klubach narciarze i snowboardziści czekali dekadę. Liczyli na to, że powstanie tam trasa mająca homologację FIS-u. To pozwalałoby organizować tam mistrzostwa Polski i zawody międzynarodowe. Zabrakło około stu metrów. Zgoda Ministerstwa Klimatu i Środowiska, owszem, pozwala na rozbudowę istniejącego stoku, ale pełni szczęścia nie ma. Sportowcy i trenerzy są nieco rozczarowani - obwiniają władze Karkonoskiego Parku Narodowego. Przyznają jednak, że jest to krok ku poprawie warunków trenowania.

Na decyzję czekali 10 lat. Narciarze w Karpaczu będę mieli nową trasę, ale nie tak długą, jak chcieli

Na decyzję czekali 10 lat. Narciarze w Karpaczu będę mieli nową trasę, ale nie tak długą, jak chcieli

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Są tacy, którzy na randkę wybierają wolontariat. Jedna z fundacji zorganizowała akcję, podczas której zakochani pomagają osobom poszkodowanym podczas wrześniowej powodzi.

Z okazji walentynek zorganizowano walentynkową akcję pomocową dla powodzian

Z okazji walentynek zorganizowano walentynkową akcję pomocową dla powodzian

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Widać ewidentnie pewien chaos, ale wyłania się z niego kilka niestety niedobrych spraw. Sprawa pierwsza, to jest chęć zakończenia wojny za wszelką cenę i kosztem Ukrainy - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 były wiceszef MON Janusz Zemke pytany o strategię USA w sprawie doprowadzenia do pokoju w Ukrainie. Były dowódca jednostki GROM generał Roman Polko zwrócił uwagę na "pozbycie się kart atutowych".

"Z chaosu wyłania się kilka niedobrych spraw. Pierwsza, to chęć zakończenia wojny za wszelką cenę"

"Z chaosu wyłania się kilka niedobrych spraw. Pierwsza, to chęć zakończenia wojny za wszelką cenę"

Źródło:
TVN24

Zastanawiałem się, czy gdyby ci ludzie, którzy dzisiaj rządzą Ameryką, byli w Waszyngtonie w latach 90., to Polska byłaby dzisiaj w NATO. Mam bardzo silne podejrzenie, że nie - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 były ambasador Polski w USA Janusz Reiter. Według wieloletniego korespondenta w Rosji Wacława Radziwinowicza "spełnia się scenariusz marzeń Putina".

"Spełnia się scenariusz marzeń Putina"

"Spełnia się scenariusz marzeń Putina"

Źródło:
TVN24

Donald Trump, dzień po rozmowie telefonicznej z rosyjskim przywódcą, zapewnia, że Kreml chce zakończenia wojny w Ukrainie. Mówi też, że spodziewa się spotkania z Władimirem Putinem. Zdaniem byłej szefowej biura CNN w Moskwie Donald Trump chce zaprowadzić pokój w Ukrainie, ale jego działania są na rękę Władimirowi Putinowi. - To, co widzimy, to niewiarygodnie mieszane sygnały płynące z administracji amerykańskiej - stwierdziła w rozmowie z "Faktami o Świecie" TVN24 BiS Jill Dougherty.

"Nie jestem przekonana w ogóle, że administracja Trumpa ma jakikolwiek szczegółowy plan". Chodzi o Ukrainę

"Nie jestem przekonana w ogóle, że administracja Trumpa ma jakikolwiek szczegółowy plan". Chodzi o Ukrainę

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Prezydent USA Donald Trump przekazał, że spodziewa się spotkania z Władimirem Putinem, prawdopodobnie w Arabii Saudyjskiej. Wcześniej z przywódcą Rosji rozmawiał telefonicznie. Trump po raz kolejny decyduje się nawiązać relację, która potencjalnie niesie ze sobą niebezpieczeństwo.

"Trump najwyraźniej nigdy nie spotkał dyktatora, którego by nie lubił"

"Trump najwyraźniej nigdy nie spotkał dyktatora, którego by nie lubił"

Źródło:
CNN