Rząd organizuje interwencyjne dostawy leków na grypę, których brakuje w całej Polsce

Źródło:
Fakty TVN
Rząd organizuje interwencyjne dostawy leków na grypę, których brakuje w całej Polsce
Rząd organizuje interwencyjne dostawy leków na grypę, których brakuje w całej Polsce
Marek Nowicki/Fakty TVN
Rząd organizuje interwencyjne dostawy leków na grypę, których brakuje w całej PolsceMarek Nowicki/Fakty TVN

Lawinowy wzrost zachorowań na grypę i koszmar pacjentów, bo nie mają się czym leczyć. O kryzysowej sytuacji w aptekach mówiliśmy w "Faktach" TVN w sobotę. Leków na grypę brakuje, także w hurtowniach. Jest reakcja resortu zdrowia. W piątek pierwsza interwencyjna dostawa. 

Bartosz Petrykowski, farmaceuta, kierownik gdańskiej apteki, bezskutecznie po raz kolejny próbował zamówić leki na grypę. Nie ma ich od wielu dni. - Tak jak tutaj widać, tych leków brakuje, czekamy na dostępność w hurtowniach, natomiast jeszcze żadnych konkretów nie mamy - przyznał.

Pacjenci pytają o leki nie tylko w Gdańsku, ale też w innych miastach, jak w Białymstoku.

- W naszym województwie również brakuje leku na grypę. Żaden z producentów aktualnie nie gwarantuje obecnie dostępności leku - zwraca uwagę Monika Kulik, farmaceutka z Apteki Pod Gryfem w Białymstoku.

Dlatego ludzie z grypą w desperacji jeżdżą po całym kraju, wykupując leki przeciwgrypowe, gdzie się da.

CZYTAJ TAKŻE: Problem z dostępnością leków na grypę. "Nie sądziłam, że to będzie takie trudne"

- W ostatnim czasie mieliśmy pacjentkę, która jechała po lek do Częstochowy. Udało jej się kupić dla całej rodziny - opowiada Dawid Kacprzyk, lekarz, zastępca kierownika szpitalnego oddziału ratunkowego Warszawskiego Szpitala Południowego.

Chorzy z Warszawy kupują w Częstochowie, ci z Wrocławia - w Poznaniu i w Krakowie. W Krakowie akurat cały czas leki są. - Mieliśmy dzisiaj, rzeczywiście, zapytanie aż z Dolnego Śląska i wydaje mi się, że w tamtym regionie rzeczywiście może być problem z zakupem leku - komentuje Agnieszka Dyl, farmaceutka z Apteki Oliwna w Krakowie.

Problemem jest niska wyszczepialność Polaków na grypę

Ten kryzys być może skończy się pod koniec tygodnia. Producenci obiecali dostarczyć w piątek 180 tysięcy nowych opakowań, a do przyszłej środy kolejnych kilkaset tysięcy. Do tego Ministerstwo Zdrowia organizuje tak zwany import interwencyjny.

- Wydaliśmy już kilka zgód dla hurtowni farmaceutycznych w ramach importu interwencyjnego, który umożliwia sprowadzenie leku Oseltamiwir w opakowaniach z obcojęzycznymi napisami - przekazuje Jakub Gołąb, rzecznik Ministerstwa Zdrowia.

Leku zabrakło, o czym już informowaliśmy w sobotę, bo w styczniu tego roku polskie apteki sprzedały rekordowo dużo opakowań tego preparatu: aż ponad 300 procent więcej niż w styczniu zeszłego roku.

W całym kraju brakuje leków na grypę
W całym kraju brakuje leków na grypęMarek Nowicki/Fakty TVN

Brak leku stanowi stanowi bezpośrednie zagrożenia zdrowia i życia wielu chorych.

- Jest to problematyczne, ponieważ Oseltamiwir włączony w pierwszych dwóch dobach po wykryciu zakażenia i pierwszych objawów grypy skutkuje faktycznie zmniejszeniem liczby cząstek wirusa i łatwiejszym przebiegiem tej choroby u pacjentów, szczególnie tych, którzy mają różne powikłania, które mogą być dla nich nawet śmiertelne - wskazuje Dawid Kacprzyk.

Leki na grypę są lekami pierwszej potrzeby szczególnie dla pacjentów cierpiących na choroby układu krążenia oraz choroby układu oddechowego, między innymi astmę oskrzelową i przewlekłą obturacyjną chorobę płuc.

Dla osób z tymi schorzeniami to już ostatni dzwonek, żeby się zaszczepić.

- Polska ma szczególny problem, dlatego że jednak mamy wyszczepialność na grypę na bardzo niskim poziomie, to około od pięciu do sześciu procent - zauważa Jakub Gołąb.

Kto się nie szczepi refundowaną szczepionką, ten potem musi szukać po całym kraju leków i jeszcze za nie płacić.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: TVN24