Fikcyjne firmy i realne straty. "Ukradziono podatki zwykłych ludzi"

Prezes pilnie poszukiwany, a tak naprawdę kandydat na słupa - osobę, która założy firmę, będzie podpisywać dokumenty i robić wszystko, co każe mu VAT-owska mafia. Tak to działało - fikcyjne firmy, fikcyjne faktury i miliardy strat. Mechanizm dokładnie opisał reporter programu "Czarno na białym" TVN24 Leszek Dawidowicz.