Najwyższe francuskie odznaczenie za akcję w najwyższych górach świata. Legia Honorowa dla bohaterów z Nanga Parbat. Za odwagę i poświęcenie. I za uratowanie Elisabeth Revol. Bielecki, Urubko, Botor i Tomala w styczniu 2018 roku dokonali niemal niemożliwego i przeszli do historii światowego himalaizmu.
To była jedna z najbardziej spektakularnych akcji ratunkowych w historii światowego himalaizmu. W 2018 roku Adam Bielecki, Denis Urubko, Jarosław Botor i Piotr Tomala uratowali Elisabeth Revol, która utknęła podczas schodzenia z ośmiotysięcznika Nanga Parbat. Teraz otrzymają Order Narodowy Legii Honorowej. Najwyższe francuskie odznaczenie, nadawane wybitnym i zasłużonym osobistościom.
- To dla mnie jakiś kosmos. Tak naprawdę ja żyję w troszkę innym świecie. Świecie gór - mówi Piotr Tomala, himalaista i uczestnik akcji ratunkowej na Nanga Parbat.
- Przez ostatni rok zostaliśmy wielokrotnie wyróżnieni i te emocje, które się z tym wiążą, są bardzo duże - opowiada Jarosław Botor, himalaista, który również uczestniczył w akcji ratunkowej na Nanga Parbat.
W styczniu 2018 roku świat obiegła wiadomość: czwórka polskich himalaistów przerywa zdobywanie szczytu K2 i rusza z ekstremalnie niebezpieczną misją ratunkową. Tomasz Mackiewicz i Elizabeth Revol potrzebują pomocy. Właśnie zdobyli Nanga Parbat i utknęli przy schodzeniu.
- Z takim narażeniem życia, tak brawurowa akcja, na takiej górze, w takich warunkach. Właściwie historia himalaizmu światowego nie zna takiego przypadku - tłumaczy Bogusław Magrel z Polskiego Klubu Alpejskiego.
Zachwyt płynący ze świata
W niespotykanym tempie, w środku nocy, po pionowej niemal ścianie. Bielecki i Urubko w kilka godzin docierają do wyczerpanej Revol, gdy Botor i Tomala zabezpieczają tyły. Brawurowa i ekspresowa akcja zachwyciła świat.
- Wyczyn po prostu niesamowity - mówił w styczniu 2018 roku Michel Viatteau, korespondent Agence France Presse w Polsce.
- Ryzykowanie własnego życia dla ratowania czyjegoś życia, to jest coś naprawdę niesamowitego - tłumaczył również w 2018 Daniele Mardi, włoski himalaista.
Pomogła polska dyplomacja, pakistańscy piloci śmigłowca i wielu innych ludzi na dole. Himalaiści wspięli się na wyżyny. Ryzykowali powodzenie własnej wyprawy i swoje życie.
- Dla nas to coś normalnego, coś, co w górach się dzieje, że kiedy potrzebuje ktoś pomocy, to my po prostu idziemy z tą pomocą - zapewnia Piotr Tomala.
Duch wspinaczki w niej nie umarł
Elizabeth Revol miała poważne odmrożenia i nie mogła się poruszać o własnych siłach.
- Chciałabym wszystkim podziękować, całej ekipie. To był wspaniały pokaz solidarności, to był piękny gest - mówiła w styczniu 2018 roku uratowana Elizabeth Revol.
Dziś Elizabeth Revol ma się dobrze.
- Udało jej się w tym roku wejść na Everest i dzień później na Lhotse, czyli cały czas jakby ten duch wspinaczki w niej tkwi - zauważa Jarosław Botor.
Na Nanga Parbat został Tomasz Mackiewicz. Jego nie udało się uratować.
Autor: Katarzyna Górniak / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: archiwum