Radny z rolniczej agencji po godzinach zostaje weterynarzem, wydaje medyczne wyroki, choć nie zawsze trafia z diagnozą. Po tym jak w oborze zostawił chorego psa na pewną śmierć, wywęszyła go prokuratura i pewne jest to, że mężczyzna ma kłopoty.
Autor: Marzanna Zielińska / Źródło: Fakty TVN