Polski Ład zakłada podwyższenie kwoty wolnej od podatku, ale nie przewiduje tego, jak samorządom zostaną zrekompensowane zmniejszone z tego powodu przychody. Łącznie samorządy mogą stracić 11 miliardów złotych rocznie. - Nam nie chodzi o to, żeby dostawać rekompensaty, dotacje, żeby starać się o jakieś środki. Chodzi nam o to, żeby mieć stałe swoje dochody - wyjaśnia Aleksander Chęciński, prezydent Sosnowca.
- My się cieszymy, że pan premier w końcu z rządem zauważył, że jest problem - mówi Jacek Karnowski, prezydent Sopotu.
Każdy prezydent miasta, każdy samorządowiec, niezależnie od przynależności politycznej, z uwagą śledzi prace nad Polskim Ładem. Bo to, co jest w nim dziś, dla nich oznacza jedno - stratę. Jak przekonuje Jacek Karnowski, dla Sopotu strata wyniosłaby 28 milionów złotych, czyli siedem procent budżetu.
- 271 milionów złotych rocznie mniej. To tak, jakbyśmy obcięli 3/4 połączeń autobusowych i tramwajowych - porównuje Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska. - Ostatnie wyliczenie, które mamy w ramach Związku Miast Polskich, mówią o kwocie ponad 80 milionów złotych - informuje Aleksander Chęciński, prezydent Sosnowca. - Świdnica straci 17 milionów złotych - twierdzi Beata Moskal-Słaniewska, prezydent Świdnicy.
Premier pod hasłem "samorządowy Polski Ład" przekonywał w środę, że miasta i miasteczka, które z niepokojem liczą straty, planując przyszłoroczny budżet, dostaną od rządu wsparcie. Na razie to jednak wyłącznie zapowiedź, na projekty ustaw trzeba poczekać
- Przekażemy 8 miliardów złotych jeszcze w czwartym kwartale na poczet wydatków przyszłorocznych. (...) Algorytm będzie sprawiedliwy - zapowiedział Mateusz Morawiecki.
Polski Ład uderzy w samorządy
Jednym z pierwszych krytyków propozycji premiera był do niedawna Jarosław Gowin, który napisał, że oferta premiera dla samorządów to ciąg dalszy uzależniania ich od władzy centralnej i arbitralnych decyzji.
- Nam nie chodzi o to, żeby dostawać rekompensaty, dotacje, żeby starać się o jakieś środki. Chodzi nam o to, żeby mieć stałe swoje dochody w ramach tak, jak to było do tej pory, środków w ramach PIT-u - wyjaśnia Aleksander Chęciński.
- Te zaproponowane rozwiązania rujnują samorządy i rujnują także polską przedsiębiorczość, polski kapitał - mówi Beata Moskal-Słaniewska, prezydent Świdnicy.
W tej sprawie nie chodzi o politykę czy tradycyjny spór opozycji z rządem. Prezydenci dziesiątek polskich dużych i małych miast, apelując do premiera, walczą o pieniądze dla swoich mieszkańców. - Mimo tej obniżki podatków, zadbaliśmy o stan finansów samorządów w sposób właściwy - zapewnił premier.
- Doświadczenia są bardzo złe w tej materii. Dlatego, że dwie transze rządowych inwestycji regionalnych zupełnie nas ominęły. Były tam nadawane, gdzie byli znajomi królika. Jest to tak zwana korupcja polityczna - ocenia Jacek Karnowski.
Z samorządowcami w spotkał się też Donald Tusk. - Jak dzisiaj wiemy, bez żadnej wątpliwości, że samorządy każdego szczebla będą płaciły za to bardzo słoną cenę. Za ich pomysły i za ich obietnice - mówi były premier.
Z analizy Ministerstwa Finansów wynika, że samorządy na obniżkach podatków w ramach Polskiego Ładu stracą rocznie nawet 11 miliardów złotych.
Autor: Arleta Zalewska / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24