Z Londynu do Warszawy wracają zaginione przedwojenne filmy. Znane tylko we fragmentach, niekiedy już zapomniane - jednak są. Uratowane przez Polonię wracają z emigracji i po odświeżeniu będzie można je oglądać.
Dzięki archiwom w Londynie znane dotąd fragmenty komedii z pomyłek "Robert i Bertrand" z Heleną Grossówną, Adolfem Dymszą i Eugeniuszem Bodo już niedługo znów będą filmem. - Można powiedzieć, że te fragmenty wracają z emigracji, za co bardzo, bardzo dziękujemy - mówi dyrektorka Filmoteki Narodowej Anna Sienkiewicz-Rogowska.
Specjaliści z Filmoteki Narodowej pracują nad przekazanymi z Londynu taśmami klatka po klatce przywracając obrazy z celuloidowych taśm. Po 72 latach od zamknięcia kina prowadzonego przez polski konsulat w Londynie znów będziemy mogli obejrzeć między innymi "Roberta i Bertranda" z 1938 roku i "Dzień wielkiej przygody" z 1935. - Odnalezienie takich filmów to jest niesamowite uczucie. Tak jest właśnie z "Dniem wielkiej przygody", którego dotychczas w zbiorach Filmoteki Narodowej było raptem kilkanaście minut. A tutaj odnalazł się prawie kompletny film. To będzie ogromne odkrycie nie tylko dla nas, ale i dla entuzjastów przedwojennego kina - mówi Michał Pieńkowski z Filmoteki Narodowej.
Ocalałe skarby
Poza filmami fabularnymi do Warszawy pojechały kręcone przez polską armię filmy propagandowe i kroniki. Strażnicy tego skarbu dziękują kombatantom i brytyjskiemu ministerstwu obrony. Bez nich filmów nie udało by się ocalić. W archiwach Instytutu Polskiego i Muzeum im. gen. Sikorskiego w Londynie celuloidowe skarby przechowywane były od zakończenia drugiej wojny światowej. Dzięki opiece Polonii zachowały się w bardzo dobrym stanie. Ich odnalezienie ożywiło nadzieje na dotarcie do kolejnych unikatowych taśm, ponieważ kopii było zawsze przynajmniej kilka. I wciąż mogą leżeć na strychach albo w piwnicach polskich domów - w kraju i zagranicą. Dlatego dyrektor Filmoteki Narodowej apeluje, by w razie znalezienia takich perełek w domu nie otwierać, ani nie rozwijać tych taśm. - W naszych rękach na pewno lepiej się poczuje - dodaje Sienkiewicz-Rogowska
Autor: Maciej Woroch / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN