30 dzień protestu. Porozumienia brak; jest zakaz wychodzenia

17.05.2018 | 30 dzień protestu. Porozumienia brak; jest zakaz wychodzenia
17.05.2018 | 30 dzień protestu. Porozumienia brak; jest zakaz wychodzenia
Maciej Knapik | Fakty TVN
17.05.2018 | 30 dzień protestu. Porozumienia brak; jest zakaz wychodzeniaMaciej Knapik | Fakty TVN

Od 30 dni protestują w Sejmie. Niepełnosprawni Adrian i Kuba dostali zakaz spacerów. Kto się boi dwóch niepełnosprawnych chłopców, bardzo sprawnie mówiących o tym czego im brak?

W Sejmie trwa trzydziesty dzień protestu. Desperacja i łzy. Teraz chodzi głównie o Kubę i Adriana. Wczoraj przywitali się z Janiną Ochojską przed Sejmem. Jej do Sejmu nie wpuszczono. No i właśnie dostali zakaz spacerów, nie wolno im opuszczać budynku. Po prezydium Sejmu mówili o tym wicemarszałkowie z opozycji.

Co ciekawe Magda i Wiktoria, protestujące dziewczęta, nadal mogą wychodzić. - To dlatego, że nie mogą mówić - słyszy reporter "Faktów" TVN.

"Prymitywna kara i zemsta"

- My powiemy co się tu dzieje i o co walczymy, a dziewczyny niestety nie powiedzą - stwierdza Kuba Hartwich, jeden z protestujących.

- To jest taka prymitywna kara i zemsta, żeby ich izolować, żeby nie czuli, że mają poparcie - komentuje sprawę Marcin Święcicki z PO.

- Dysponentem w tej sprawie jest kancelaria Sejmu - mówi Arkadiusz Mularczyk z PiS-u.

Kancelaria Sejmu mówi, że szanuje akcję protestacyjną. - Respektujemy, szanujemy i staramy się jakoś pomóc w tych aspektach, w których możemy - tłumaczy Andrzej Grzegrzółka, szef Centrum Informacyjnego Sejmu.

Ale gdy przyszła przed Sejm pikieta niepełnosprawnych, reakcja służb była natychmiastowa. Protest wyraźnie jest odcinany od wyrazów poparcia.

- Pewnie w takich sytuacjach mogą pojawić się przesadzone decyzje, ale to jest już pokłosie całej sytuacji - stwierdza Tadeusz Cymański z PiS-u.

Nie będzie też wizyty Wandy Traczyk-Stawskiej. Sprawa tej kombatantki to prawdziwy slalom komunikatów. Gdy kilka dni temu jej nie wpuszczono, rzecznik twierdził, że to nieporozumienie. Później serdecznie ją zapraszał każdego innego dnia, ale innego dnia okazało się, że jednak nadal wejść nie może. O co chodzi? - Nic się nie zmienia - twierdzą protestujący. Chodziło tylko o to, by jej nie wpuścić.

- Państwo wstydzi się nas, depcze nas i przetrzymuje trzydzieści dni - mówi Marzena Staniewicz z Komitetu Protestacyjnego Rodziców Osób Niepełnosprawnych.

"Gabinet marszałka niedostępny dla posłów"

Powstaniec nie złoży wizyty w Sejmie, za to rzecznik złożył wizytę - czym pochwalił się w internecie. Z kolei marszałek apeluje, by nie wykorzystywać niepełnosprawnych i starszych do gry politycznej.

- Sprawdzane są samochody czy ktoś wjeżdża w bagażniku. To jest jakaś zbiorowa paranoja - komentuje sprawę Grzegorz Schetyna z PO.

Obok gabinetu marszałka pojawiła się gruba kotara. Pozamykano korytarze. - Po raz pierwszy gabinet marszałka jest niedostępny dla posłów - stwierdza Małgorzata Kidawa-Błońska z PO.

Nie odbędzie się ani noc muzeów w Sejmie, ani sesja Sejmu Dzieci i Młodzieży. - Za chwile rosomaki będą stały na rogach, jak w stanie wojennym - mówi Marek Jakubiak z Kukiz'15.

Przed szczytem parlamentarnym NATO pojawiają się pomysły, by protest przysłonić kotarami. Protestujący też się przygotowują. - Będziemy mieli bannery po angielsku - stwierdza Iwona Hartwich z Komitetu Protestacyjnego Rodziców Osób Niepełnosprawnych.

Usunięcie protestu siłą - jak słyszy reporter "Faktów" - nie jest brane pod uwagę.

Autor: Maciej Knapik / Źródło: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

"W wielu sprawach cel polityczny stał się dominujący wobec przepisów prawa" - tak dziś mówią prokuratorzy o sposobie pracy prokuratorów Zbigniewa Ziobry. Mówią o celowym umarzaniu śledztw, albo wydłużaniu ich w nieskończoność, jeżeli były niewygodne dla ówczesnej władzy.

Tak działała prokuratura Ziobry. Niewygodne dla władzy sprawy "były prowadzone w sposób nierzetelny"

Tak działała prokuratura Ziobry. Niewygodne dla władzy sprawy "były prowadzone w sposób nierzetelny"

Źródło:
Fakty TVN

Oto efekt uboczny wielkiej kontroli kart szczepień: rodzice nadrabiają szczepienia swoich dzieci i zgłaszają się do punktów szczepień. Okazuje się, że wielu rodziców zaniedbało szczepienia swoich dzieci, ale wcale nie dlatego, że są szczepionkom przeciwni. Inspektorzy sanepidu wciąż przeglądają 7,5 miliona kart szczepień, a lekarze przypominają: na szczepienie zawsze jest czas i nigdy nie jest za późno.

Trwa wielka kontrola kart szczepień. Jest już pozytywny efekt: niektórzy rodzice nadrabiają zaległości

Trwa wielka kontrola kart szczepień. Jest już pozytywny efekt: niektórzy rodzice nadrabiają zaległości

Źródło:
Fakty TVN

Nastoletnie dziewczyny pomogły rannej w Jaworznie. Wszczęły alarm i zorganizowały pomoc, gdy zawiedli dorośli. Kierowca autobusu początkowo nie zauważył, co się stało, gdy przytrzasnął drzwiami wychodzącą pasażerkę. Starszą kobietę, potłuczoną i we krwi, zabrało w końcu pogotowie.

Amelia i Maja krzyczały i kopały w autobus. Ratowały życie

Amelia i Maja krzyczały i kopały w autobus. Ratowały życie

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Siedem złotych za jeden worek tego, co wykopią spod ziemi. Kopacze z biedaszybów robią, co mogą, żeby zarobić. W nielegalnie wykopanym tunelu własnymi rękami i kilofami wydobywają węgiel.

Biedaszyby wciąż istnieją. Co zmusza do kopania węgla na własną rękę? "No, z biedy, każdy się ratuje, jak może"

Biedaszyby wciąż istnieją. Co zmusza do kopania węgla na własną rękę? "No, z biedy, każdy się ratuje, jak może"

Źródło:
Fakty TVN

Cynizm i draństwo zarzucił prezydent Andrzej Duda rządowi Donalda Tuska. Z kolei rząd zarzuca prezydentowi, że walnie przyczynił się do psucia państwa i za nic miał konstytucję. W niedzielę Andrzej Duda poparł kandydata na prezydenta Karola Nawrockiego, chociaż kilka miesięcy temu twierdził, że prezydent "nie jest od udzielania oficjalnego poparcia żadnemu z kandydatów".

Andrzej Duda sam mówił, że prezydent nie powinien popierać nikogo. Ale to rządowi zarzucił cynizm

Andrzej Duda sam mówił, że prezydent nie powinien popierać nikogo. Ale to rządowi zarzucił cynizm

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Obezwładnili celebrytkę, a następnie ukradli jej biżuterię wartą - według różnych źródeł - od 6 do 9 milionów dolarów. Co ciekawe - nie wiedzieli, kogo okradają. Kim Kardashian nic się nie stało. Złodzieje uciekli i prawdopodobnie sprzedali biżuterię. Zostali zatrzymani w 2017 roku. We Francji nazywani są "gangiem dziadków", bo każdy z nich miał około 70 lat. 

W Paryżu ruszył proces "gangu dziadków", którzy obrabowali Kim Kardashian

W Paryżu ruszył proces "gangu dziadków", którzy obrabowali Kim Kardashian

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Z powodu blokady mieszkańcy Strefy Gazy "powoli umierają" - ostrzega ONZ. Izrael dostawy pomocy humanitarnej wstrzymał na początku marca. W efekcie magazyny, które zostały wypełnione podczas ostatniego zawieszenia broni, stoją puste, a piekarnie, które dostarczały chleb setkom tysięcy ludzi, zostały zamknięte. Polowe kuchnie musiały zmniejszyć wydawane porcje. Ceny produktów, które jeszcze są dostępne, gwałtownie wzrosły.

Nawet 500 dolarów za worek mąki. Sytuacja humanitarna w Strefie Gazy znów się znacznie pogorszyła

Nawet 500 dolarów za worek mąki. Sytuacja humanitarna w Strefie Gazy znów się znacznie pogorszyła

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS