Prokuratura wzywa Donalda Tuska w roli świadka. "Polityczna zemsta"

13.03.2017 | Prokuratura wzywa Donalda Tuska w roli świadka. "Polityczna zemsta"
13.03.2017 | Prokuratura wzywa Donalda Tuska w roli świadka. "Polityczna zemsta"
Krzysztof Skórzyński | Fakty TVN
13.03.2017 | Prokuratura wzywa Donalda Tuska w roli świadka. "Polityczna zemsta"Krzysztof Skórzyński | Fakty TVN

Prokuratura w Warszawie wzywa szefa Rady Europejskiej na najbliższą środę. Ma zeznawać w śledztwie przeciwko byłym szefom kontrwywiadu, oskarżanym o współpracę z rosyjskim FSB. Na pytanie, czy świadek Tusk to przypadek, prezes Kaczyński odpowiada, że dowiedział się dziś, i że nie jest to osobista zemsta.

Politycy, którzy w zeszłym tygodniu trzymali kciuki za Donalda Tuska połączyli te sprawy natychmiast.

Zdaniem Grzegorza Furgo z .Nowoczesnej, wezwanie szefa Rady Europejskiej w charakterze świadka do prokuratury w sprawie byłych szefów wojskowych służb specjalnych oskarżonych o współpracę z rosyjskim FSC to "polityczna zemsta".

Tusk się nie stawi

Wiadomo już jednak, że Donald Tusk nie będzie zeznawał w środę tak, jak chciała prokuratura. Tego dnia, o czym informuje rzecznik szefa Rady Europejskiej, zdaje sprawozdanie z ostatniego szczytu. Tego, na którym wbrew polskiemu rządowi został szefem Rady. Dlatego poprosił o wyznaczenie innego terminu. Prokuratura w swoim komunikacie podaje, że inny termin zostanie wyznaczony.

- Wezwanie Tuska to albo nadgorliwość Ziobry, który chce się zasłużyć u prezesa, albo... nie chce mi się wierzyć, że prezes nic o tym nie wie - ocenia polityk PO Sławomir Neumann. Jarosław Kaczyński zapewniał w trakcie swojej poniedziałkowej konferencji, że nie ma z tym nic wspólnego.

- Mogę na wszystkie świętości przysiąc, że dziś się o tym dowiedziałem. Bo rozumiem, że to o to chodzi. Że to jakieś osobiste nękanie - mówił.

Sprawa sprzed lat

Śledztwo, w którym jako świadek, właśnie teraz, miałby zeznawać Donald Tusk, dotyczy sprawy sprzed siedmiu lat. Konkretnie umowy, którą wtedy Służba Kontrwywiadu Wojskowego podpisała z rosyjską specsłużbą - FSB.

To nie była jakaś umowa o przyjaźni - dotyczyła bezpieczeństwa polskich żołnierzy, których w tym czasie wycofywano z Afganistanu. Droga ich transportu wiodła przez terytorium Rosji. Według ówczesnych członków sejmowej speckomisji, takie umowy wsparcia przy transporcie z Rosją podpisały także Francja, Niemcy i Hiszpania.

Prokuratorzy już pół roku temu oskarżyli byłych szefów wojskowego kontrwywiadu. Dwóch o to, że umowa została zawarta z pominięciem procedur i bez podpisu ówczesnego premiera. Jego samego chcą jednak o to zapytać dopiero teraz.

Zdaniem Cezarego Tomczyka z PO "to jest zwykła zemsta". - Prokuratura w Polsce nie jest niezależna. Na jej czele stoi Zbigniew Ziobro, który z niezależnością ma tyle wspólnego, co ja z PiS - dodał poseł.

Nękanie Tuska?

Opozycja mówi nawet o tym, że "zaczyna się etap" nękania Donalda Tuska, a wezwanie go jako świadka - wysłane jeszcze przed unijnym szczytem - ma być jedynie wstępem.

Brytyjski "Financial Times" twierdził nawet, że Jarosław Kaczyński w czasie rozmowy z Angelą Merkel miał zasugerować, że za Donaldem Tuskiem może zostać wydany europejski nakaz aresztowania.

Do tej publikacji prezes PiS wówczas się nie odniósł. Ale w trakcie poniedziałkowej konferencji zmienił zdanie. - Co do moich rozmów z panią kanclerz, to obowiązuje zasada dyskrecji - powiedział i dodał, że w "wielu śledztwach nazwisko Tuska się przewija. I to jest fakt".

Autor: Krzysztof Skórzyński / Źródło: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Jak wyglądają przygotowania na możliwe czarne scenariusze? W ciągu 27 lat od tak zwanej powodzi tysiąclecia na instalacje przeciwpowodziowe wydaliśmy 22 miliardy złotych. Czy to wystarczy, by mieć pewność, że lekcja została odrobiona?

W 1997 r. wystąpiła powódź tysiąclecia. Czy do wielkiej wody jesteśmy przygotowani lepiej niż wtedy?

W 1997 r. wystąpiła powódź tysiąclecia. Czy do wielkiej wody jesteśmy przygotowani lepiej niż wtedy?

Źródło:
Fakty TVN

Do długiej listy skutków pandemii COVID-19 amerykańscy naukowcy dopisują kolejny punkt. Lockdown uderzył w mózgi nastolatków. Izolacja społeczna przyspieszyła ich starzenie się mniej więcej o cztery lata. Jest też dobra wiadomość - te zmiany nie są nieodwracalne.

Izolacja w czasie pandemii przyspieszyła starzenie się mózgów nastolatków - tak twierdzą naukowcy

Izolacja w czasie pandemii przyspieszyła starzenie się mózgów nastolatków - tak twierdzą naukowcy

Źródło:
Fakty TVN

Czyszczenie studzienek, sprawdzanie wałów przeciwpowodziowych i zabezpieczanie posesji workami z piaskiem - tam, gdzie istnieje ryzyko wylania wody z koryt rzek. Opróżnianie parkingów i przenoszenie sprzętu na wyższe piętra. Między innymi tak na prognozowane potężne opady deszczu przygotowują się mieszkańcy terenów zagrożonymi podtopieniami.

W wielu miejscach w Polsce trwają przygotowania na podtopienia z powodu nadchodzących ulew

W wielu miejscach w Polsce trwają przygotowania na podtopienia z powodu nadchodzących ulew

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Do Polski nadciągają potężne ulewy. Najgorzej będzie na południu i południowym zachodzie kraju, gdzie w ciągu trzech dni może spaść tyle deszczu, ile pada zwykle przez pół roku. Dolny Śląsk i jego stolica szykuje się na najgorsze. To może nie być powtórka z 1997 roku, ale i na taki scenariusz służby są gotowe. Czyszczone są studzienki kanalizacyjne, udrażniane rury spustowe. Zlewnia Odry jest gotowa do przyjęcia nadmiaru wody.

Dolny Śląsk szykuje się na najgorsze. "Prognozowana ilość opadów jest niepokojąca"

Dolny Śląsk szykuje się na najgorsze. "Prognozowana ilość opadów jest niepokojąca"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Wzięliśmy pod uwagę te doświadczenia z poprzednich lat. Mamy zbiorniki przeciwpowodziowe, mamy zupełnie inaczej funkcjonujące zarządzanie kryzysowe i oczywiście też służby, które są przygotowane w zupełnie inny sposób - mówił w "Faktach po Faktach" wojewoda dolnośląski Maciej Awiżeń (PO). Uspokajał, że jego zdaniem w województwie nie dojdzie do takich podtopień, jakie miały miejsce podczas dramatycznej "powodzi tysiąclecia".

Co czeka Kotlinę Kłodzką? "Nie wolno ani lekceważyć alarmów, ani też wpadać w panikę"

Co czeka Kotlinę Kłodzką? "Nie wolno ani lekceważyć alarmów, ani też wpadać w panikę"

Źródło:
TVN24

Prezydent, nie zgadzając się na nominację ambasadorską Bogdana Klicha, "osłabia polską dyplomację, instrumenty realizacji polskiej polityki zagranicznej" - ocenił w "Faktach po Faktach" były szef MSZ w rządzie PiS Jacek Czaputowicz. - Uważam, że prezydent działa na szkodę swojego obozu politycznego, a nie tylko na szkodę interesów Polski - dodał były minister.

Spór o ambasadorów. Prezydent "osłabia polską dyplomację"

Spór o ambasadorów. Prezydent "osłabia polską dyplomację"

Źródło:
TVN24

Najpierw jego potencjalny zastępca obrażał niezamężne kobiety, nazywając je bezdzietnymi kociarami, teraz on sam straszy mieszkańców Ohio przed migrantami, którzy jedzą koty. Jak to się stało, że w kampanii republikanów politycy sięgają po hejt i fake newsy rodem ze skrajnie prawicowych niszowych otchłani internetu? W grze o stawkę, jaką jest prezydentura, nic nie jest przypadkowe. To nie algorytmy podsuwają Donaldowi Trumpowi teorie spiskowe, tylko ludzie w jego otoczeniu. Jedną z tych osób jest Laura Loomer.

Jedzenie kotów i psów w Ohio, bezdzietne kociary - skąd republikanie czerpią inspiracje na fake newsy i hejt?

Jedzenie kotów i psów w Ohio, bezdzietne kociary - skąd republikanie czerpią inspiracje na fake newsy i hejt?

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Tablet zamiast zeszytu, rysik zamiast ołówka - to się nie sprawdza. Tak twierdzą fińscy nauczyciele i odrzucają cyfrowe pomoce naukowe na lekcjach, bo rozpraszają uczniów i obniżają poziom nauczania. Fińska szkoła od lat jest wzorem. To, że pozbywa się ekranów, nie znaczy, że wraca do korzeni. Choć forma nauczania będzie znów tradycyjna, treść pozostaje supernowoczesna. Fińscy uczniowie regularnie uczęszczają choćby na zajęcia z robotyki.

Fińska szkoła w dobie cyfrowej edukacji stawia na analogowe rozwiązania

Fińska szkoła w dobie cyfrowej edukacji stawia na analogowe rozwiązania

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Wszyscy podróżni, od których nie wymagana jest wiza, aby móc podróżować do Wielkiej Brytanii, będą musieli posiadać Elektroniczną Autoryzację Podróży. To oznacza, że będą musieli uzyskać pozwolenie na podróż. Opłata za złożenie wniosku ma wynieść 10 funtów, a sama procedura - jak zapewniają brytyjskie władze - ma być łatwa. Przepisy wejdą w życie wiosną przyszłego roku.

Nadchodzą zmiany w podróżach do Wielkiej Brytanii. Na czym będą polegać?

Nadchodzą zmiany w podróżach do Wielkiej Brytanii. Na czym będą polegać?

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS