Zaczyna się przedwyborcza licytacja - kto da więcej i komu. Nowoczesna chce dać obywatelom mniej, ale za to na każde dziecko. Program "250 plus" ma być tańszy i bardziej sprawiedliwy niż "500 plus".
- Większość rodzin z jednym dzieckiem w ogóle nie jest objęte programem 500 plus. W naszym przypadku dostanie 250 złotych do osiemnastego roku życia - oświadczyła Katarzyna Lubnauer w programie "Jeden na Jeden" w TVN24. Przewodnicząca Nowoczesnej została spytana również o to, co w sytuacji, gdy w rodzinie jest dwoje dzieci. - Z dwójką dzieci dostaje po 250 złotych na każde dziecko - zaznaczyła.
Bo co prawda 250 złotych to nie 500, ale za to na każde dziecko - czyli także pierwsze. Gdy przynajmniej jeden rodzic pracuje.
- Nie może być tak, że ci, którzy decydują się tylko na pierwsze dziecko, nie dostają żadnego wsparcia - podkreśliła Joanna Scheuring-Wielgus.
Co na to Prawo i Sprawiedliwość? - Kiepska propozycja, słaba oferta, nie do końca przemyślana - oceniła minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska.
- To znaczy chcą zabrać polowe tego co my daliśmy? - pyta Marek Suski, szef Gabinetu Politycznego Prezesa Rady Ministrów.
7 miliardów oszczędności?
Projekt Nowoczesnej zakłada, że ci najbiedniejsi - którzy teraz dostają 500 na pierwsze dziecko - straciliby połowę. Tym z dwójką dzieci - wyszłoby tyle samo, chyba, ze należą do tych z najniższymi zarobkami, bo wtedy stracą. Ci z trójka i więcej dzieci byliby stratni tak czy inaczej.
- Program da oszczędności rzędu siedmiu miliardów złotych - przekonywał Jerzy Meysztowicz z Nowoczesnej. Spytany o to, czy znaczy to, że będzie siedem miliardów mniej dla ludzi, zaprzecza. - Nie, bo uważamy, ze te siedem miliardów będzie zaoszczędzone przez to, że wprowadzamy pewne bariery finansowe - zaznaczył.
Program byłby ograniczony dla rodzin z dochodami powyżej dwóch tysięcy złotych na jednego członka rodziny. Platforma Obywatelska - mimo deklarowanej współpracy w ramach opozycji - od pomysłu nieco się dystansuje. - Musimy rozmawiać, nie znamy tego projektu. Od wielu miesięcy mówiliśmy, jak chcemy to zrobić. Nowoczesna wychodzi z inną propozycją na mniejszą kwotę, ale kierunkowo idą w naszym kierunku, czyli na wszystkie dzieci - oceniła Małgorzata Kidawa-Błońska, wicemarszałek Sejmu.
Nie gotówka, a odpis
Platforma zapowiadała, że programem 500 plus, a nie 250, zostaną objęte wszystkie dzieci, także te pierwsze. Oznaczałoby to, że program nie kosztowałby, tak jak w tym roku około 24,5 miliarda, a kilkanaście miliardów więcej. W pomyśle Nowoczesnej jest jeszcze jeden drobny haczyk. - To będzie odpis podatku, nie gotówka - poinformował Meysztowicz.
To zmienia postać rzeczy, a sam program w ogóle nie jest nowy. - Nowoczesna proponuje trzy tysiące złotych na dziecko, trzy tysiące na pierwsze, trzy tysiące na drugie i trzy tysiące na trzecie - mówił w maju 2017 roku Ryszard Petru, ówczesny lider partii.
Trzy tysiące rocznie, czyli właśnie 250 złotych miesięcznie odpisu podatkowego. Jak komentuje to PiS? - Niech najpierw wygrają wybory - mówił Marek Suski.
Te parlamentarne odbędą się dopiero w 2019 roku.
Autor: Maciej Knapik / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24