Kampania samorządowa i poselski exodus z sejmowych ław do lokalnych urzędów. I to nie tylko po prezydenckie fotele. Bo nawet tam, gdzie szans na wygraną nie ma, jest okazja do zbicia kapitału politycznego, który może zaprocentować przy kolejnych wyborczych starciach.
Piotr Liroy-Marzec po trzyletnim pobycie w Sejmie rusza dalej. Tym razem chce sprawdzić się w ratuszu. - To nie jest parlament, gdzie banda różnych dziwnych osobowości podejmuje decyzje za obywateli. Tu w Kielcach podejmą decyzje obywatele - mówi.
Oprócz byłego posła Kukiz'15 i posła PO Artura Gierady z Koalicji Obywatelskiej o Kielce powalczy jeszcze między innymi były piłkarz ręczny i europoseł Bogdan Wenta i urzędujący prezydent Wojciech Lubawski, który ma poparcie PiS-u. - To są najważniejsze wybory samorządowe od lat - uważa Gierada.
Z kolei na przykład w Szczecinie poseł PO Sławomir Nitras zmierzy się z urzędującym prezydentem Piotrem Krzystkiem i kandydatem Prawa i Sprawiedliwości Bartłomiejem Sochańskim.
Poparcie premiera
Żaden kandydat opozycji nie może liczyć na takie wsparcie jak Waldemar Buda, poseł PiS, który kandyduje na prezydenta Łodzi. Do Łodzi przyjechał Michał Dworczyk, minister w kancelarii premiera, który obiecał, że premier Morawiecki z rezerwy ogólnej jest gotów przekazać co najmniej pół miliona złotych na wsparcie rozwoju infrastruktury w Łodzi.
Takie rządowe wsparcie ma znaczenie szczególnie, ale Łódź to od dwóch kadencji twierdza kandydatki Platformy Obywatelskiej. Hanna Zdanowska w poprzednich wyborach wygrała w pierwszej turze.
- Obiecałam sobie, że nie będę wypowiadała się na temat kontrkandydatów, myślę, że łodzianie muszą sobie wyrobić w tym względzie swoje własne zdanie - mówi Zdanowska. - Pani prezydent nie robi kampanii, tylko wykorzystuje swój urząd do robienia kampanii - ocenia z kolei Waldemar Buda.
Exodus z ław
Do walki o ratusze miejskie w całej Polsce z sejmowych ław ruszyła prawdziwa fala posłów. Kilkudziesięciu znanych i tych z tylnych ław. Młodych i z tych z długim stażem parlamentarnym. Ci kandydaci otrzymali od swoich partii "samorządowe zadanie".
Chodzi nie tylko o fotel prezydenta, szczególnie, gdy szanse na wygraną są niewielkie, chodzi również o przełożenie popularności posła na jak najlepszy wynik całej wyborczej listy do samorządu.
- Polityka ogólnokrajowa przełoży się na kampanię lokalną, będą odwiedzali Toruń liderzy partii politycznych, co zawsze wywołuje emocje - komentuje Tomasz Lenz, kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Torunia.
Obecnie już każdy dzień kampanii wyborczej na ulicach wielu miast jest dniem pełnym aktywności kandydatów.
W środę Mateusz Morawiecki odwiedził województwo zachodniopomorskie. Widać, że strategia PiS-u realizowana pod hasłem dobrej współpracy rządu i samorządu, będzie w całym kraju skutkowała obietnicami. Na rzecz kandydatów PiS-u.
Do długiej już listy posłów-kandydatów w wyborach samorządowych w przyszłym tygodniu ma dołączyć jeszcze kilkunastu kolejnych.
Autor: Arleta Zalewska / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN