"Wracaj do swojego kraju" - usłyszał polski kierowca autobusu w Londynie, po czym został zaatakowany. Ze szczególną agresją dlatego, że jest obcy. Brexit to nie tylko formalności, ale także klimat wzajemnej niechęci, który raz wzbudzony, bardzo trudno uśpić.
To, czego świadkami byli pasażerowie londyńskiego autobusu numer 237, w osłupienie wprawiło nie tylko ich, ale wszystkich, którzy dzięki nagraniu wykonanemu przez jednego z pasażerów mogli zobaczyć incydent. Film trwa ponad trzy minuty. W tym czasie widać, jak kłótnia o nieskasowany bilet przerodziła się w wyjątkowo ostry atak pasażera na kierowcę - jak się okazało - z Polski, pełen wulgaryzmów i ksenofobicznych wyzwisk.
- Każę cię deportować! Wracaj do swojego pier*****ego kraju. To jest nasz pier****ny kraj! Ty imigrancka pi***. Pie***l się! - krzyczał awanturnik.
Takie gwałtowne ataki pasażerów nie należą do rzadkości, jak mówią - proszący o anonimowość - kierowcy londyńskich autobusów. Tym razem nikomu nic się nie stało, ale autobus musiał trafić do naprawy. Zaatakowanemu kierowcy jego pracodawcy obiecali wsparcie, a agresywnemu pasażerowi postawione zostaną zarzuty.
Do ataków na kierowców autobusów w Londynie dochodzi średnio cztery razy dziennie. Rzadko mają one jednak ksenofobiczne podłoże i są tak agresywne.
Autor: Maciej Woroch / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN