Pomysł jest dobry - policjantom pracującym zimą na powietrzu należy się dodatek żywieniowy. Tylko jego wysokość - 2 złote i 71 groszy dziennie - nie przystaje do rzeczywistości.
- Policjantom wykonującym swoje obowiązki przysługuje wyżywienie lub równoważnik pieniężny za to właśnie wyżywienie - tłumaczy inspektor Katarzyna Kucharska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu.
Mowa o okresie od pierwszego listopada do końca marca.
Równoważnik pieniężny w wysokości 2 złotych i 71 groszy dotyczy policjantów, którzy dziennie pełnią służbę na wolnym powietrzu przez co najmniej cztery godziny.
Na co to starcza? Zdaniem przewodniczącego Zarządu Głównego NSZZ Policjantów Rafała Jankowskiego - rozmowa na ten temat jest "jest tak żenująca, jak żenująca jest ta stawka".
I faktycznie, za 2 złote i 71 groszy trudno zakupić "posiłek regeneracyjny" Najtańsza zupa w barze mlecznym to kwota około 3 złotych i 50 groszy. Za hot-doga na stacji benzynowej zapłacimy już w przedziale od 4 do 5 złotych. Co więc można kupić?
- Można by było spróbować jakąś bułkę czy pieczywo z jakąś wędliną lub warzywami - podpowiada Karolina Łąkowska, dietetyk.
- Policjant sobie musi jakoś poradzić, więc w tym okresie zimowym inwestuje w jakieś ciepłe napoje lub jakieś jedzenie własnym sumptem - mówi Rafał Jankowski.
Autor: Maciej Mazur / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN