Policjanci przebrani za dziennikarzy. "Pomysł dziwaczny, ale przede wszystkim niebezpieczny"


Policja ma nową linię obrony. Przebranie funkcjonariuszy w kamizelki z napisem "FOTO" był jedynym sposobem, by mogli być w strefie blisko boiska. A byli tam potrzebni, by mogli szybciej reagować na rozróby kiboli. Dziennikarze są oburzeni. Boją się, że wkrótce na stadionach nie będzie wiadomo kto jest kim.

Powtórki z tej policyjnej akcji już raczej nie będzie. Jest za to jej dokładna analiza i pierwsze wnioski.

- W działaniach policji liczy się szybkość i skuteczność .Abyśmy byli szybko i działali skutecznie, musimy być najbliżej jak to możliwe - tłumaczy aspirant Sebastian Imiołczyk z Komendy Miejskiej Policji w Chorzowie.

To dlatego podczas zabezpieczania meczy Ruchu Chorzów z Górnikiem Łęczna podjęto decyzję, aby w strefie dla fotoreporterów znaleźli się też policjanci. Ich obecność nie budziłaby pewnie żadnych emocji, gdyby nie to jak byli ubrani.

- Byłem przekonany, że to dziennikarze się zdenerwowali. Że ktoś ich być może uderzył, że doszło do wymierzenia sprawiedliwości. Nie byli to natomiast dziennikarze, a policjanci - wspomina wiceprezydent Chorzowa, Marcin Michalik.

"Kuriozalne tłumaczenie"

Dlaczego na murawie znaleźli się w takich kamizelkach? Policja zasłania się przepisami, które zabraniają przebywania na płycie boiska innym osobom, niż zawodnicy, trenerzy czy właśnie fotoreporterzy.

Dariusz Kortko, dziennikarz "Gazety Wyborczej", mówi, że to "kuriozalne tłumaczenie" - To, że przebrali się i nałożyli kamizelki z napisem "FOTO" nie sprawia, że przestali być policjantami - dodaje.

W czasie, gdy funkcjonariusze w kamizelkach z napisem "FOTO" próbują złapać chuliganów, część fotoreporterów - ubranych dokładnie tak samo - próbuje wykonywać swoją pracę. - Czuliśmy się zagrożeni, koledzy są oburzeni - mówi Arkadiusz Gola, fotoreporter z "Dziennika Zachodni". - Ten pomysł wydaje mi się dziwaczny, ale przede wszystkim niebezpieczny - dodaje redaktor naczelny "Dziennika Zachodniego", Marek Twaróg.

Właśnie dlatego pomysł policji natychmiast został skrytykowany. "Stanowczo sprzeciwiamy się używaniu emblematów identyfikujących dziennikarzy do działań policyjnych" - napisał w oświadczeniu Press Club Polska. "Jest to przejaw kompletnego braku wyobraźni osób kierujących działaniami policji" - z kolei to wydarzenie skomentowali redaktorzy naczelni śląskich mediów. "Żądamy od odpowiedzialnych natychmiastowego zakończenia tej praktyki" - zaapelowało z kolei Stowarzyszenie Fotoreporterów.

Skuteczniejsza ochrona?

Policjanci tego oburzenia nie rozumieją. Odpierając zarzuty twierdzą, że kamizelki nie miały loga żadnej redakcji. Do tego akcja zakończyła się sukcesem, bo nie tylko szybko opanowano sytuacje na stadionie, ale także natychmiast udało się zatrzymać 6 osób. - Gdyby, jakiś bandzior zaatakował zawodnika, coś mu zrobił, to wówczas, państwo jako dziennikarze atakowalibyście zapewne policję, że nie zabezpieczyła tego meczu, nie zapewniła bezpieczeństwa przede wszystkim zawodnikom - tak wiceminister sprawiedliwości, Michał Wójcik, skomentował całe zajście.

To jak wyglądała ta ochrona widać na nagraniach. Po ośmiu sekundach od wbiegnięcia na murawę chuligani byli już przy pięciu zawodnikach Ruchu Chorzów. Dobiegając do kolejnych czterech, pseudokibice byli już po drugiej stronie boiska.

Przy żadnym z dziewięciu zatrzymanych w ten sposób zawodników nie było w tym momencie policjanta.

Autor: Robert Jałocha / Źródło: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Wybudzanie ze śpiączki to długi i trudny proces, ale potrafi dać radość. Ta radość to na przykład lekkie mrugnięcie okiem, to ruch głowy albo wyprostowana noga. Chodzenie, albo jazda na nartach, to już pełnia szczęścia, ale takie szczęście po wybudzeniu ze śpiączki też się zdarza.

Wybudzanie ze śpiączki to długi i trudny proces. "Cieszy nas każde mrugniecie, każde wyprostowanie nóżki"

Wybudzanie ze śpiączki to długi i trudny proces. "Cieszy nas każde mrugniecie, każde wyprostowanie nóżki"

Źródło:
Fakty TVN

Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił 80 tysięcy złotych kary, którą jednoosobowo i bezpodstawnie próbował nałożyć na "Fakty" TVN przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski. To nie była jedyna ani najwyższa kara, którą przewodniczący próbował zastraszyć wolne media. Kiedyś powiedział o sobie, że jest talibem. Jak rozprawia się zatem z wolnymi mediami, których wolności nie toleruje?

Sąd uchylił karę, którą próbował na "Fakty" nałożyć przewodniczący KRRiT. "Jednoosobowy król mediów"

Sąd uchylił karę, którą próbował na "Fakty" nałożyć przewodniczący KRRiT. "Jednoosobowy król mediów"

Źródło:
Fakty TVN

21 lat temu pan Sebastian był dzieckiem, miał dziewięć lat i miał nowotwór złośliwy kości piszczelowej. Lekarze uratowali mu życie i nogę, wkładając w nią endoprotezę, która razem z nogą miała rosnąć. Wtedy to była nowość. Co pan Sebastian myśli o tym dziś?

Sebastian dostał endoprotezę, gdy miał dziewięć lat. Po 21 latach wciąż pamięta tamten ból

Sebastian dostał endoprotezę, gdy miał dziewięć lat. Po 21 latach wciąż pamięta tamten ból

Źródło:
Fakty TVN

To było spotkanie na zaproszenie prezydenta Donalda Trumpa, przyjacielskie, bo przecież do jego prywatnego apartamentu w Trump Tower - powiedział w rozmowie z korespondentem "Faktów" TVN Marcinem Wroną prezydent Andrzej Duda, zapytany o spotkanie z byłym prezydentem USA. - To było bardzo miłe i to była bardzo miła rozmowa, ale oczywiście prezydent zapytał mnie o sytuację w naszej części świata, jak ja postrzegam sytuację na Ukrainie - dodał.

Andrzej Duda w rozmowie z reporterem "Faktów" TVN o spotkaniu z Donaldem Trumpem. "To było bardzo miłe"

Andrzej Duda w rozmowie z reporterem "Faktów" TVN o spotkaniu z Donaldem Trumpem. "To było bardzo miłe"

Źródło:
TVN24, PAP

Gruzja na politycznym rozdrożu: czy będzie kontynuacja kursu integracji z Europą czy raczej zwrot w kierunku rosyjskich standardów? Rząd w Tbilisi forsuje ustawę o tak zwanych agentach zagranicznych. To kopia rosyjskich przepisów, których celem jest stłamszenie głosu społeczeństwa obywatelskiego. Gruzini manifestują swój sprzeciw, masowo wychodząc na ulice.

Gruzini masowo protestują przeciwko "rosyjskiej ustawie". "Nie chcemy, żeby w naszym kraju było takie prawo"

Gruzini masowo protestują przeciwko "rosyjskiej ustawie". "Nie chcemy, żeby w naszym kraju było takie prawo"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Wielkie sprzątanie po wielkim deszczu. Największe od dziesięcioleci opady nawiedziły Zjednoczone Emiraty Arabskie i Oman. Pod wodą znalazł się między innymi Dubaj. Niektóre dzielnice zostały odcięte od świata. W ciągu pół doby spadło tyle deszczu, ile zazwyczaj notuje się tam przez kilkanaście miesięcy. Wpływ na to mogły mieć zmiany klimatyczne.

Nie zasiewanie chmur, a zmiany klimatu. "Jest prawdopodobne, że burza została w pewnym sensie doładowana"

Nie zasiewanie chmur, a zmiany klimatu. "Jest prawdopodobne, że burza została w pewnym sensie doładowana"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

To oburzające, że my tej ustawy jeszcze nie wrzuciliśmy pod obrady Sejmu. Nie rozumiem, jaki problem ma Władysław Kosiniak-Kamysz - mówiła wiceministra Joanna Scheuring-Wielgus z klubu Lewicy o ustawie o związkach partnerskich. W "Faktach po Faktach" zapowiedziała, że "jeżeli PSL będzie hamował ten projekt", to zostanie on złożony przez Lewicę.

Spór o ustawę o związkach partnerskich. "Jeżeli PSL będzie hamował ten projekt, to my go złożymy jako Lewica"

Spór o ustawę o związkach partnerskich. "Jeżeli PSL będzie hamował ten projekt, to my go złożymy jako Lewica"

Źródło:
TVN24

Maciej Świrski nigdy nie powinien zostać przewodniczącym Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. To skandal, że taka osoba jest w ogóle na takim stanowisku - ocenił w "Faktach po Faktach" pierwszy zastępca redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej" Roman Imielski. Były członek KRRiT Krzysztof Luft stwierdził, że z przykrością patrzy, jak KRRiT "stacza się w otchłań jakiejś takiej trzeciorzędnej kauzyperdy".

Przewodniczący KRRiT kontra wolne media. "To skandal, że taka osoba jest na takim stanowisku"

Przewodniczący KRRiT kontra wolne media. "To skandal, że taka osoba jest na takim stanowisku"

Źródło:
TVN24

To jest bezprecedensowy akt dla urzędującego prezydenta, ale akt, który nie psuje naszych stosunków ze Stanami Zjednoczonymi - powiedział w "Faktach po Faktach" wicemarszałek Senatu Michał Kamiński (PSL-Trzecia Droga), nawiązując do zapowiadanego spotkania Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem. - Urzędujący prezydent kraju nie ma spotkań towarzyskich. Każde spotkanie, jakie odbywa, ma charakter, wymiar polityczny - stwierdziła Gabriela Morawska-Stanecka, senatorka Koalicji Obywatelskiej.

Morawska-Stanecka: urzędujący prezydent kraju nie ma spotkań towarzyskich, każde ma wymiar polityczny

Morawska-Stanecka: urzędujący prezydent kraju nie ma spotkań towarzyskich, każde ma wymiar polityczny

Źródło:
TVN24

Urszula Waśko z Uniwersytetu Columbia uczestniczy w pracach nad lekiem, którym może zablokować rozwój raka trzustki. To nowotwór, który wciąż jest bardzo trudny do wyleczenia. Wyniki eksperymentów na myszach są obiecujące. Rozpoczęła się pierwsza faza testów klinicznych nowego leku z udziałem ludzi.

Rak trzustki jest jednym z najbardziej śmiertelnych nowotworów. Nowy lek ma szansę to zmienić

Rak trzustki jest jednym z najbardziej śmiertelnych nowotworów. Nowy lek ma szansę to zmienić

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

W Polsce dopiero rozpocznie pracę nadzwyczajna komisja do spraw aborcji. Tymczasem w Niemczech już zakończyła pracę podobna komisja. Tam intencją rządu było to, by opracowane wnioski były jak najdalsze od politycznych sporów. Wynika z nich, że aborcja w Niemczech powinna być dozwolona bez ograniczeń do 12. tygodnia ciąży. W tej chwili, choć jest nielegalna, właściwie nie podlega karze.

Niemcy też debatują nad zmianą prawa aborcyjnego. Oni jednak powołali komisję złożoną z ekspertów

Niemcy też debatują nad zmianą prawa aborcyjnego. Oni jednak powołali komisję złożoną z ekspertów

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Pięć lat temu świat z bezsilnym przerażeniem patrzył, jak jeden z najcenniejszych i najbardziej charakterystycznych światowych zabytków płonie jak pochodnia. Z paryskiej katedry Notre-Dame, która przetrwała kilkaset lat i liczne wojenne zawieruchy, po kilku godzinach zostały w większości wypalone mury. Uroczyste otwarcie po rekonstrukcji zaplanowane jest na 8 grudnia, a celebracja ma potrwać ponad tydzień.

Wiadomo, kiedy Notre Dame znów ma być otwarta. "Będzie wspaniała, lśniąca pięknem i promieniejąca światłem"

Wiadomo, kiedy Notre Dame znów ma być otwarta. "Będzie wspaniała, lśniąca pięknem i promieniejąca światłem"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS