W Kostrzynie nad Odrą już jest kilkadziesiąt tysięcy osób i tysiące namiotów, ale wciąż dojeżdżają kolejni festiwalowicze. Wiozą kanapy, niosą dzieci na barana, a nad głową lata im policyjny black hawk. Rusza Pol'and'Rock Festival.
Dla tysięcy młodych ludzi festiwal Pol'and'Rock zaczął się już na dworcu. Przed trwającą kilka godzin podróżą nie zmrużyli oka z emocji. - Damy radę, mamy siebie, to jest najważniejsze - słyszymy.
Dla wielu młodych wyjazd do Kostrzyna nad Odrą to pierwsza taka podróż w dorosłość. Atmosfera na festiwalu jest podobno niepowtarzalna. - To jest miejsce, gdzie można powiedzieć, że się trafiło na inną planetę na kilka dni. Totalny mikrokosmos - słyszmy.
W czwartek 1 sierpnia Pol'and'Rock Festival rozpocznie się już na dobre. Do Kostrzyna nad Odrą do czwartku mają dotrzeć aż 153 pociągi. Było ryzyko, że ominą Kostrzyn, ale po interwencji premiera kolej przywróciła połączenia. Od początku raczej było wiadomo, że to niepotrzebne zamieszanie.
"Wszyscy razem"
Festiwal ma markę najpiękniejszego. Od 1995 roku zmieniło się wiele, początki były skromne. Bez zmian pozostało jego ludzkie przesłanie.
- Jurek wychował tutaj pokolenia ludzi na tym festiwalu, co tu dużo mówić, on tutaj staje na scenie, mówi o wartościach, o ideach, o odczuciach, mówi o ważnych sprawach, a oni go słuchają. Gdzieś to później w człowieku zostaje - mówi Krzysztof Dobies, Rzecznik Prasowy Fundacji Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy.
Trochę jak utopia. - Polska radosna i otwarta, zupełnie inna niż ta, którą mamy, taka, której chciałbym i życzyłbym sobie na co dzień - mówi jeden z festiwalowiczów. - Żadnych Białychstoków, nie, żadnych takich rzeczy, wszyscy razem - mówi festiwalowiczka.
Co roku do tej Polski marzeń, aby pobyć ze sobą, przyjeżdżają setki tysięcy ludzi. - Jakbym nie dostała urlopu, to normalnie pracę bym rzuciła. Tylko nie pokazujcie tego w telewizji, bo mama się wkurzy - słyszmy od jednej z uczestniczek.
Na Pol'and'Rock Festival każdy może być sobą. Nie brakuje muzyki i rozmowy o sprawach ważnych. Licząc wszystkie edycje, festiwal mogło odwiedzić nawet kilkanaście milionów Polaków.
Autor: Jarosław Kostkowski / Źródło: Fakty TVN