Miliard złotych oszczędności, więc po co podwyżki? Urząd żąda wyjaśnień

11.12.2018 | Miliard złotych oszczędności, więc po co podwyżki? Urząd Regulacji Energetyki żąda wyjaśnień
11.12.2018 | Miliard złotych oszczędności, więc po co podwyżki? Urząd Regulacji Energetyki żąda wyjaśnień
Paweł Płuska | Fakty TVN
11.12.2018 | Miliard złotych oszczędności, więc po co podwyżki? Urząd Regulacji Energetyki żąda wyjaśnieńPaweł Płuska | Fakty TVN

Spółki energetyczne chcą podniesienia cen prądu dla odbiorców indywidualnych nawet o trzydzieści procent. Jednocześnie minister energii chwali się, że spółki mają miliard oszczędności. Urząd Regulacji Energetyki nie rozumie po co podwyżki, skoro kasa jest pełna?

Tego szefowie spółek energetycznych i sam minister, z którym w poniedziałek występowali na konferencji prasowej i chwalili się tym, że pieniądze mają, chyba się nie spodziewali.

- Skoro przedsiębiorstwa energetyczne są w stanie pokazać taki rząd oszczędności, o jakim wczoraj mówił minister energii, to oczekujemy, że odpowiednio przeanalizują i skorygują swoje wnioski taryfowe - mówi Agnieszka Głośniewska, rzecznik prasowy Urzędu Regulacji Energetyki.

URE żąda wyjaśnień, bo spółki złożyły wnioski o podniesienie cen prądu dla odbiorców indywidualnych średnio o trzydzieści procent. Aż o tyle, bo muszą inwestować, bo surowce podrożały, bo bez podwyżek mogą mieć problemy ekonomiczne. To się w poniedziałek najwyraźniej zmieniło.

- Oszczędności są możliwe na poziomie około miliarda złotych, żeby wprowadzić odpowiednie środki do tego funduszu - mówił na konferencji prasowej minister energii Krzysztof Tchórzewski, przedstawiając Fundusz Rekompensaty.

Kasa do kasy

Zgodnie z pomysłem resortu, firmy mają wpłacić miliard złotych do wspólnej kasy, Funduszu Rekompensaty, na który mają się też - ponoć dobrowolnie - zrzucić jacyś inni darczyńcy. Potem z tego samego worka, do którego same włożyły pieniądze, firmy energetyczne miałyby coś dostać. Jaka jest logika tego mechanizmu?

- To jest kolejny absurd polityki gospodarczej PiS, która polega na rosnącym upartyjnianiu gospodarki, wzmacnianiu państwowych monopoli, po to, żeby utrzymać się przy władzy kosztem społeczeństwa - ocenia Leszek Balcerowicz.

Minister Tchórzewski jednocześnie w poniedziałek powtarzał, że podwyżek nie musimy się obawiać. - Polacy, gospodarstwa domowe mogą być spokojne, ich rachunki za energię elektryczną nie ulegną zmianie - mówił.

Według Urzędu Regulacji Energetyki średnio rocznie gospodarstwo domowe zużywa dwa megawaty prądu i średnio płaci za to - wliczając wszystkie dodatkowe opłaty - nieco ponad tysiąc złotych.

Po wyborach nawet potop

W poniedziałek ministerstwo energii szacowało, że podwyżka cen na przyszły rok - ta, która miałaby być zrekompensowana - to dwadzieścia pięć procent, czyli dostawalibyśmy rachunki wyższe o ponad 250 złotych rocznie. To zostałoby zrekompensowane, ale tylko w przyszłym roku.

Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska nie wie, co będzie po przyszłym, wyborczym roku. Odsyła do ministra Tchórzewskiego, dla którego to pytanie też jest trudne. - Wszystko będzie lepiej - mówi tylko.

Rekompensaty miałyby objąć gospodarstwa domowe, małe i średnie firmy - choć tu pod pewnymi warunkami - plus hospicja, domy opieki społecznej, akademiki, internaty i domy dziecka.

- Szacujemy koszt tego programu na 4-5 miliardów złotych - mówił na konferencji prasowej podsekretarz stanu w Ministerstwie Energii Tadeusz Skobel.

Wszystko wskazuje na to, że firmy energetyczne nie dostaną zgody na podwyżki taryf od pierwszego stycznia. Na korektę wniosków URE dał im tydzień.

Autor: Paweł Płuska / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Niemal codziennie dowiadujemy się o kolejnych atakach na medyków - w karetkach czy na SOR-ach. Ofiarami agresji padają ratownicy medyczni, lekarze, pielęgniarki i położne, które apelują do ministry zdrowia o zmiany. Pojawiła się między innymi propozycja "odmowy realizacji czynności ratujących zdrowie i życie w przypadku zagrożenia zdrowia i życia medyków".

"Tu ratujemy życie, a tu nam odbierają życie". Medycy chcą mieć prawo do odmowy podjęcia czynności

"Tu ratujemy życie, a tu nam odbierają życie". Medycy chcą mieć prawo do odmowy podjęcia czynności

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Nowe, darmowe miejsca parkingowe dla szczecińskich radnych. Mieli sześć miejsc, a teraz mają osiem dodatkowych kosztem klientów urzędu, czyli suwerena, który radnych wybrał. Słowo "skandal" jest odmieniane przez wszystkie przypadki.

Więcej miejsc parkingowych dla radnych przed magistratem w Szczecinie. Mieszkańcy są oburzeni

Więcej miejsc parkingowych dla radnych przed magistratem w Szczecinie. Mieszkańcy są oburzeni

Na pokładzie śmigłowca LPR-u nie było żadnego pacjenta - byli pilot, lekarz i ratownik. Podczas startu pilot nie zauważył linii średniego napięcia i gwałtownym manewrem ominął ją dosłownie w ostatniej chwili. Na nagraniach widać, jak blisko było do katastrofy.

Helikopter LPR o mało co się nie rozbił. "Pilot w ostatniej chwili zauważył druty"

Helikopter LPR o mało co się nie rozbił. "Pilot w ostatniej chwili zauważył druty"

Źródło:
Fakty TVN

Podejrzany o zabójstwo 16-letniej Mai nie przyznaje się do winy. Nie zgadza się też na uproszczoną ekstradycję z Grecji. Sprawa zbrodni w Mławie wciąż kryje wiele tajemnic. Odpowiedzi na część pytań ma przynieść sekcja zwłok nastolatki. Jej bliscy stawiają zarzuty policji. Twierdzą, że sprawę zaginięcia Mai zlekceważono. Policja odpiera zarzuty i zwraca uwagę, że podejrzany o zabójstwo 17-latek został szybko wykryty i odnaleziony.

16-letnia Maja w przeszłości uciekała z domu. Rodzina ma pretensje do policji, że nie potraktowała sprawy poważnie

16-letnia Maja w przeszłości uciekała z domu. Rodzina ma pretensje do policji, że nie potraktowała sprawy poważnie

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

"Palenie blach", które odbyło się w Gdyni, to symboliczny początek budowy fregaty dla Marynarki Wojennej RP w ramach programu Miecznik. Ochrona Bałtyku przed Rosjanami to dla bezpieczeństwa zadanie kluczowe i bardzo trudne.

Rozpoczęła się budowa fregaty Burza dla Marynarki Wojennej. Program Miecznik wchodzi w nową fazę

Rozpoczęła się budowa fregaty Burza dla Marynarki Wojennej. Program Miecznik wchodzi w nową fazę

Źródło:
Fakty TVN

W piątek w Nancy przywódcy Polski i Francji podpiszą traktat o wzmocnionej przyjaźni i współpracy. Premier Donald Tusk nazwał to "historycznym momentem", jeśli chodzi o zwiększenie bezpieczeństwa naszego kraju. - Biorąc pod uwagę możliwości Francji w niektórych aspektach obronnych, to jest to rzeczywiście z naszego punktu widzenia game changer bardzo oczekiwany i pozytywny - mówił premier Tusk. 

Polska podpisze z Francją ważny traktat. Donald Tusk: to game changer w aspektach obronnych

Polska podpisze z Francją ważny traktat. Donald Tusk: to game changer w aspektach obronnych

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Były wiceprezydent USA za pierwszej kadencji Donalda Trumpa wychodzi z cienia, by przyjąć prestiżowe odznaczenie i zabrać głos. Mike Pence cztery lata temu nie uległ presji tłumu szturmującego Kapitol, który potem w gniewie skandował, by go powiesić. Dziś Pencr recenzuje politykę nowej administracji.

Mike Pence krytykuje Donalda Trumpa: nałożenie ceł na sojuszników jest szkodliwe

Mike Pence krytykuje Donalda Trumpa: nałożenie ceł na sojuszników jest szkodliwe

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS