Para książęca z Wielkiej Brytanii odwiedzi Warszawę i Gdańsk. Wizyta Wiliama i Kate nie będzie polityczna, ma stanowić gest przyjaźni i ukłon dla wspólnej historii. Przyjadą wraz z dziećmi i zamieszkają w Belwederze.
Piękni, młodzi i uwielbiani - unowocześniają i odświeżają wizerunek brytyjskiej monarchii. Książę William i księżna Kate od poniedziałku spotykać się będą z Polakami.
Sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Krzysztof Łapiński zapewnia, że ta wizyta nie ma charakteru politycznego. - Nie będzie politycznych przemówień. To raczej podkreślenie dobrych relacji między państwami - mówi prezydencki rzecznik.
Wizyta drugiego w kolejce pretendenta do brytyjskiego tronu i jego małżonki jest mimo to ważna. Rozpocznie się po południu od śniadania w Pałacu Prezydenckim, potem będzie spacer po Krakowskim Przedmieściu i szansa na spotkanie z książęcą parą.
William i Kate spotkają się też z kombatantami w Muzeum Powstania Warszawskiego i z młodymi przedsiębiorcami. Wieczorem, w Łazienkach Królewski, odbędzie się przyjęcie z okazji 91. urodzin królowej Elżbiety II.
Wtorek w Gdańsku
We wtorek książęca para odwiedzi były niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny Stutthof, a następnie będzie spacer po długim targu w Gdańsku. Zaplanowano też czas na podziwianie obróbki bursztynów i polski posiłek.
Dla księcia Williama szczególna może być wizyta w założonym dzięki wsparciu jego ojca - księcia Karola - Gdańskim Teatrze Szekspirowskim.
W Europejskim Centrum Solidarności książę i księżna Cambridge nie tyko zobaczą wystawę - spotkają się też z byłym prezydentem Lechem Wałęsą. - Od dawna byliśmy umówieni, wiedziałem o tym, wszystko dopięte jest na to, by ich tu godnie przywitać - mówi były prezydent Lech Wałęsa i dodaje, że "wie, co będzie mówił".
Pierwsza wizyta
William i Kate przyjeżdżają do Polski po raz pierwszy. To będzie też pierwsza wizyta ich dzieci w kraju, który nie należał do Brytyjskiego Imperium.
Przez ponad dwa dni domem dla całej książęcej rodziny stanie się Belweder, który został na tę okazję specjalnie przygotowany. Szczególnie z myślą o książęcych dzieciach. - Jest plac zabaw na zewnątrz, w ogrodach Belwederu. Ale gdyby pogoda była niesprzyjająca, albo dzieci się znudziły zabawą na świeżym powietrzu, to jest też specjalny pokój, gdzie też są zabawki - zdradza Łapiński.
Niemal 4-letni książę Jerzy i 2-letnia Charlotte będą się bawić pod okiem dworskiej niani, ponieważ w oficjalnych punktach programu nie będą towarzyszyć rodzicom.
Autor: Katarzyna Sławińska / Źródło: Fakty TVN