Wśród wyborczych obietnic PiS-u znalazły się "bezpłatne leki" dla osób w wieku 65 plus oraz dla dzieci i nastolatków. Warto sprawdzić więc, jak wygląda sytuacja z "darmowymi lekami" dla osób 75 plus oraz co o zapowiedziach Jarosława Kaczyńskiego sądzą lekarze.
Przed wyborami worek z prezentami dla pacjentów został rozwiązany. Jarosław Kaczyński zapowiedział bezpłatne leki dla osób od 65. roku życia i dla młodzieży - do 18. roku życia. Jeżeli jednak chodzi o młodych pacjentów, to okazuje się, że PiS nie obiecał wiele, bo standardowe leki dla tej grupy, na przykład antybiotyki będące w refundacji, nie są drogie już teraz. - Nie mam wrażenia, żeby rodzice mieli problem z wykupowaniem leków dla dzieci z powodu ich ceny, czy z powodu tego, że nie mogą sobie na to pozwolić - uważa doktor Wojciech Feleszko, pediatra i immunolog z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Największym obciążeniem finansowym dla rodzin jest w tej chwili leczenie dzieci dotkniętych ciężkimi, przewlekłymi schorzeniami. - Jest to grupa niewielka i w większości są to pacjenci też objęci programami, w których te leki otrzymują w bardzo preferencyjnych czy niskich cenach, więc trochę mam wrażenie, że jest to wyborcza wydmuszka - dodaje doktor Feleszko.
Co z seniorami?
Pacjentom-seniorom Jarosław Kaczyński też niewiele obiecuje. Teoretycznie od kilku lat osoby w wieku 75 plus dostają bezpłatne leki. Jednak właśnie tylko teoretycznie. Pani Jadwiga Federowicz ma 83 lata. - Około 300 złotych wydaję na leki miesięcznie, niestety, mimo tych bezpłatnych - mówi.
Mowa o lekach koniecznych, przepisywanych przez lekarza. W rzeczywistości seniorzy w wieku 75 plus dostają bezpłatnie tylko niektóre leki i to nie najnowsze. - Te nowsze, w migotaniu przedsionków przykładowo, są po prostu nierefundowane, więc często jest tak, że pacjenci je przerywają po prostu z przyczyn finansowych, a te stare leki nie każdy może brać, bo one wymagają naprawdę dużej samodyscypliny - tłumaczy Jakub Kosikowski z Naczelnej Rady Lekarskiej.
Jak oblicza doktor Paweł Grzesiowski, na liście darmowych leków 75 plus jest zaledwie jedna piąta wszystkich leków, jakie są na rynku. To tylko około 180 substancji leczniczych. Podobnie zapewne będzie z pacjentami w wieku 65 plus.
Mylne hasło
Nieuczciwość polega na haśle "bezpłatne leki od 65. roku życia", które sugeruje, że wszystkie leki będą dla tej grupy bezpłatne. - Niektóre leki, to chyba tak powinno zostać powiedziane, że będą dopłaty do niektórych leków. To byłoby wtedy, moim zdaniem, właściwe określenie, bo dziś program 75 plus właśnie tak wygląda - ocenia doktor Paweł Grzesiowski, immunolog i ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej do spraw zagrożeń epidemicznych.
Według ekspertów obiecane dofinansowanie do leków mogłoby być wydane z większą korzyścią dla pacjentów. - Kluczem do tego programu powinien być status materialny pacjenta, a nie wiek, bo znamy ludzi, którzy nie maja 40 lat i nie mają pieniędzy na wykupienie leków, więc ten wiek jest tutaj moim zdaniem jakąś pułapką. Bo znamy z drugiej strony osoby sześćdziesięciokilkuletnie, które mają tyle pieniędzy, że mogłyby ufundować część tego programu - przekonuje doktor Paweł Grzesiowski.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24