PiS kłamie. Ze śledztwa TVN24 nie wynika, że osiem gwiazdek było rozpowszechniane przez rosyjskie służby

Źródło:
Fakty TVN
PiS kłamie. Ze śledztwa TVN24 nie wynika, że osiem gwiazdek było rozpowszechniane przez rosyjskie służby
PiS kłamie. Ze śledztwa TVN24 nie wynika, że osiem gwiazdek było rozpowszechniane przez rosyjskie służby
Piotr Świerczek/Fakty TVN
PiS kłamie. Ze śledztwa TVN24 nie wynika, że osiem gwiazdek było rozpowszechniane przez rosyjskie służbyPiotr Świerczek/Fakty TVN

Fakty i mity w sprawie rosyjskich szpiegów i polskiej polityki. Bo kiedy PiS ogłasza, że rosyjskie służby mogły finansować znane hasło, osiem gwiazdek, i że to wynik śledztwa TVN24 - to tylko ta ostatnia część, o śledztwie, jest faktem. Reszta to mit.

Prawo i Sprawiedliwość zaprezentowało najnowszy film propagandowy, w którym słyszymy: "rosyjskie służby mogły finansować hasło **** PiS. To nie teoria spiskowa, to wynik śledztwa TVN24".

W TVN24 był reportaż dotyczący działalności rosyjskich służb w Polsce i to jedyny fakt, który pojawia się w politycznym spocie PiS. Reportaż "Rabota w Polsze" wyemitowany w programie "Czarno na białym" jest zupełnie o czymś innym. Są w nim oryginalne filmy z telefonów zatrzymanych i skazanych za szpiegostwo. Jest o podpaleniach, o dezinformacji, o akcjach sabotażowych oraz dywersyjnych na terenie Polski. Nie ma tam ani jednego słowa o tym, że rosyjskie służby zlecały malowanie ośmiu gwiazdek. 

ZOBACZ WIĘCEJ: Reportaż "Rabota w Polsze" w TVN24 GO

- W materiałach ABW pokazały się dokumenty, które w jasny i oczywisty sposób świadczą o tym, że to ruska, putinowska propaganda stała za ośmioma gwiazdkami - twierdzi były premier Mateusz Morawiecki, poseł Prawa i Sprawiedliwości.

W archiwach sądu, na podstawie których powstał reportaż, nie ma materiałów ABW, które mówią o tym, że za ośmioma gwiazdkami stała putinowska propaganda. 

Dr Bąkowicz: dezinformacja karmi się chaosem
Dr Bąkowicz: dezinformacja karmi się chaosemTVN24

Hasło zaistniało podczas Strajku Kobiet

Eurodeputowana Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus pamięta, że hasło ośmiu gwiazdek zaistniało podczas Strajku Kobiet w 2020 roku, kiedy bardzo dosadnie i często wulgarnie protestowano przeciwko zaostrzeniu przepisów dotyczących aborcji i przeciwko władzy prawicy. 

Uliczne protesty poparli przedstawiciele ówczesnej opozycji. - My nie potrzebujemy agentów rosyjskich do wymyślania haseł na protesty - podkreśla Joanna Scheuring-Wielgus. - PiS chciałby widzieć ten ruch jako ruch inspirowany przez agenturę rosyjską, ale prawda jest taka, że był to ruch gniewu wobec pisowskiego państwa - komentuje Kamila Gasiuk-Pihowicz, eurodeputowana Koalicji Obywatelskiej. 

Kosiniak-Kamysz w Tarnowie: nigdy nie było takich zagrożeń terrorystycznych, aktami dywersji i sabotażu
Kosiniak-Kamysz w Tarnowie: nigdy nie było takich zagrożeń terrorystycznych, aktami dywersji i sabotażuTVN24

Podpalenia, dezinformacja, sabotaż

Reportaż "Czarno na białym" opowiada o nowym typie szpiegów, jacy pojawili się w 2022 roku. Szpiegów bez szkolenia, ale z ogłoszenia o pracę na komunikatorze Telegram. Przestępcami okazali się zwabieni łatwym zarobkiem Ukraińcy. 

Pierwszym zadaniem, testem odwagi dla kandydata na dywersanta, było malowanie haseł szkalujących władzę. Złapani i osądzeni prawomocnie przestępcy nie malowali ośmiu gwiazdek. 

Napisy wykonane przez zwerbowanych szpiegów"Czarno na białym" TVN24

Napisy szkalujące władzę (jak "jbć PiS") powstały trzy lata po Strajku Kobiet, ale politycy PiS twierdzą, że to one były inspiracją dla uczestników protestów i spowodowały zmianę władzy. 

- Otwarcie to hasło rozpowszechniali. Działali ręka w rękę z tymi ludźmi, którym Putin za to płacił - mówi Paweł Jabłoński, poseł Prawa i Sprawiedliwości. - Chęć zmanipulowania i wykorzystania rzetelnego materiału w niecnych celach - tak działania PiS ocenia Paweł Olszewski, wiceminister cyfryzacji z Koalicji Obywatelskiej. 

ZOBACZ TEŻ: "Mamy do czynienia z nowym typem szpiegów w naszym kraju"

Napisy to był tylko wstęp, a zadania eskalowały. Na filmach widać, jak szpiedzy instalują kamery wzdłuż szlaków kolejowych i jak obserwują transporty militarne dla walczącej Ukrainy. Mieli nawet wykoleić taki pociąg, ale grupa została rozbita. To był pierwszy sukces polskich służb. - Rosja chce zamieszać w umysłach Polaków, żeby te emocje były sięgające zenitu - mówi Jacek Dobrzyński z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. 

Manipulując reportażem, który w części dotyczył manipulacji, politycy PiS sami wpisali się w rosyjski plan. 

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Nowy symbol pojawi się na obiektach, których pod żadnym pozorem i pod groźbą kary nie wolno fotografować. To nie są tylko obiekty wojskowe i nikt nie wie, ile ich jest.

Rząd wprowadza zakaz fotografowania infrastruktury krytycznej. Nie wiadomo do końca, które obiekty obejmie

Rząd wprowadza zakaz fotografowania infrastruktury krytycznej. Nie wiadomo do końca, które obiekty obejmie

Źródło:
Fakty TVN

Nie chcą wracać do swoich domów, nie chcą ich odbudowywać, bo wiedzą, że kolejna powódź, zniszczenia i trauma to tylko kwestia czasu. Mówimy między innymi o mieszkańcach Lądka-Zdroju. Rząd ma dla nich propozycję - wykupi nadające się wyłącznie do rozbiórki domy za cenę wyższą od rynkowej.

Trauma mieszkańców Lądka-Zdroju. Rząd może odkupić ich domy za ceny wyższe od rynkowych

Trauma mieszkańców Lądka-Zdroju. Rząd może odkupić ich domy za ceny wyższe od rynkowych

Źródło:
Fakty TVN

Ponad milion trzysta tysięcy - tyle wizyt u lekarzy nie odbyło się w minionym roku, bo pacjenci na nie nie przyszli. To problem przede wszystkim dla innych pacjentów, którzy czekają w długich kolejkach. Właśnie dlatego lekarze i Rzecznik Praw Pacjenta apelują o zgłaszanie, że na wizycie się nie pojawimy. Takie nieodwołane wizyty to także straty dla placówek medycznych. Testowane są różne sposoby przypominania pacjentom o zbliżających się wizytach.

Pacjenci nie odwołują rocznie ponad miliona wizyt. Szpital Wojewódzki w Łomży planuje wykorzystać AI

Pacjenci nie odwołują rocznie ponad miliona wizyt. Szpital Wojewódzki w Łomży planuje wykorzystać AI

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Bez pompy i bez rozgłosu, i nie ma tu zaskoczenia. Na początku maja stery w niemieckim rządzie przejmie Friedrich Merz. Stosunki polsko-niemieckie nie są najlepsze, chociaż w Polsce zmieniła się władza. Kwestią sporną są kontrole graniczne.

Olaf Scholz żegna się z urzędem kanclerskim i żegna się z Warszawą. Jakie są dzisiaj nasze stosunki z Niemcami?

Olaf Scholz żegna się z urzędem kanclerskim i żegna się z Warszawą. Jakie są dzisiaj nasze stosunki z Niemcami?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Jeżeli przedstawiciel części obozu rządzącego idzie do prezydenta, namawiając go do tego, aby zawetował ustawę rządową, to jest to trochę nie fair - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (PSL). Według senatora Koalicji Obywatelskiej Krzysztofa Kwiatkowskiego Senat zagłosuje za obniżeniem składki zdrowotnej.

"Niektórzy zbliżają się już do granicy politycznego niezrozumienia"

"Niektórzy zbliżają się już do granicy politycznego niezrozumienia"

Źródło:
TVN24

- To, co tam powinno się przede wszystkim znaleźć, to wszystkie te systemowe rozwiązania, o które my walczymy. Bo możemy tę górę, która narosła w tej chwili, posprzątać - mówiła w "Faktach po Faktach" w TVN24 Henryka Bochniarz, przewodnicząca Rady Głównej Konfederacji Lewiatan, pytana o pakiet deregulacji. Dodała, że prawo nie powinno być uchwalane "z soboty na niedzielę".

"Możemy tę górę posprzątać"

"Możemy tę górę posprzątać"

Źródło:
TVN24

Równocześnie w kilku miastach, gdzie są zakłady karne, zostały podpalone prywatne samochody pracowników więzień. Minister sprawiedliwości Francji twierdzi, że to odwet za skuteczną walkę z przestępczością. Sprawcy zostawiają po sobie napis "DDPF" - oznacza prawa więźniów.

Nieznani sprawcy podpalają auta strażników więziennych we Francji. To zorganizowana akcja

Nieznani sprawcy podpalają auta strażników więziennych we Francji. To zorganizowana akcja

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Cła uziemiają boeingi - te, które zamówiły Chiny. 10 gotowych już maszyn czeka tylko na odbiór. Jednak gigantyczne cło, 125-procentowe, którym Pekin odpowiedział na wojnę celną Donalda Trumpa, czyni transakcję nieopłacalną. To cios dla amerykańskiego producenta, bo rynek chiński jest tym, który ma rozwijać się najbardziej dynamicznie na świecie w ciągu następnej dekady.

Jak Chiny walczą z amerykańskimi cłami?

Jak Chiny walczą z amerykańskimi cłami?

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS