Wygląda na to, że w PiS-ie nikt nie pali się do tego, by stanąć do walki o stolicę z Rafałem Trzaskowskim. Stanisław Karczewski zaproponował Patrykowi Jakiemu, by ten był u niego wiceprezydentem w razie wygranej. Natychmiast usłyszał stanowcze "nie".
Kandydat Platformy Obywatelskiej wie, że dla niego kampania już się zaczęła. Jeśli nawet PiS nie wykorzysta w spotach wyborczych urywków z posiedzenia komisji weryfikacyjnej, gdzie ludzie płaczą, to wykorzysta każdą historię o reprywatyzacji, by uderzyć w polityków PO.
- To będzie trudna kampania dla Platformy, bo Platforma będzie się musiała rozliczyć z 12 lat rządów w Warszawie - mówi szef komisji, Patryk Jaki. - Warszawiaków interesuje to, co będzie, a nie to, co było - odpowiada Rafał Trzaskowski.
Do niedawna powszechne, także w PiS-ie, było przekonanie, że komisja weryfikacyjna to początek walki Patryka Jakiego o prezydenturę Warszawy. Początek starcia z kandydatem Platformy. Do teraz, bo politycy z kierownictwa PiS-u nieoficjalnie przyznają, że ani Patryk Jaki, ani drugi potencjalny kandydat - Stanisław Karczewski - nie spieszą się, by kandydować w Warszawie.
- Robimy badania. Dopiero po nich będą podejmowane decyzje - informuje rzeczniczka PiS Beata Mazurek.
Porażka nie do przyjęcia
Badania, o których wspomina Mazurek - według naszych informacji - pokazują, że PiS będzie miało w Warszawie potężny problem ze zwycięstwem. A porażka jakiegokolwiek kandydata PiS-u w Warszawie - przy tak wysokim poparciu dla PiS-u w kraj - będzie jego osobistą porażką, która zaciąży na jego karierze.
- Szereg czynników, które trzeba wziąć pod uwagę, powoduje, że ten proces trwa. Ale się kończy - mówi o wyłanianiu kandydata Marcin Horała, poseł PiS.
"Fakt" pisze nawet o spotkaniu kierownictwa partii, na którym omawiano sondaże. Jarosław Kaczyński miał tam ostrzegać, by nie cieszyć się z sondaży ogólnopolskich, bo nie oddają one poparcia w samorządach. - Chodzi o to, że możemy być przeszacowani, a ludzie już są w stanie euforii i budują zamki na piasku - miał powiedzieć Kaczyński.
Patryk Jaki się dystansuje
Przeciąganie i odkładanie decyzji przez PiS kończy się tym, że kandydaci na kandydatów zaczynają rozmawiać sami ze sobą o kandydowaniu. Stanisław Karczewski w wywiadzie dla Polskiego Radia przyznał, że brana pod uwagę jest opcja jego kandydowania na prezydenta, a Patryka Jakiego na wiceprezydenta.
Patryk Jaki szybko to sprostował. "Będę wspierał marszałka, jeśli się zdecyduje - to dobry kandydat i uczciwy człowiek. Jednak nie zgodzę się na taki wariant. W MS mam jeszcze wiele pracy" - napisał na Twitterze. - Akceptuję sytuację, w której będzie inny kandydat Zjednoczonej Prawicy - dodaje.
Kierownictwo PiS-u uważa, że dzięki dobremu wynikowi w Warszawie Platforma Obywatelska odbije się w ogólnopolskich sondażach. Rok przed kluczowymi wyborami do Sejmu.
Autor: Krzysztof Skórzyński / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: szczebrzeszyński | Wikipedia (domena publiczna)