"Wybory mogą już nie mieć sensu". Projekt zmian w ordynacji niepokoi opozycję i ekspertów

28.11.2017 | "Wybory mogą już nie mieć sensu". Projekt zmian w ordynacji niepokoi opozycję i ekspertów
28.11.2017 | "Wybory mogą już nie mieć sensu". Projekt zmian w ordynacji niepokoi opozycję i ekspertów
Katarzyna Kolenda-Zaleska | Fakty TVN
28.11.2017 | "Wybory mogą już nie mieć sensu". Projekt zmian w ordynacji niepokoi opozycję i ekspertówKatarzyna Kolenda-Zaleska | Fakty TVN

Opozycja obawia się, że PiS zbyt radykalnie zmienia ordynację wyborczą. Nawet Państwowa Komisja Wyborcza ostrzega przed kompletnym chaosem podczas wskazywania za rok nowych burmistrzów, radnych i członków sejmików. Granice okręgów można zmienić, powołać nowych komisarzy i przy okazji podziękować obecnym członkom PKW.

W znaczniej spokojniejszej atmosferze nadzwyczajna komisja sejmowa rozpoczęła prace nad zmianami w ordynacji wyborczej, ale według opozycji propozycje są równie groźne, jak zmiany w sądach.

- Wy chcecie tym projektem zmian w kodeksie wyborczym ustawić wybory - mówił Marek Sowa, poseł Nowoczesnej, na wtorkowej obradach komisji sejmowej.

Wolne wybory to jedno z największych osiągnięć demokracji. Ordynacja może to zmienić. - Może doprowadzić do tego, że niedługo właściwie nie będzie sensu organizować tych wyborów. Dlatego, że ordynacja, okręgi i osoby, które nad nimi czuwają to wszystko będzie sterowane politycznie - ostrzegał w "Kropce nad i" prof. Marcin Matczak z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego.

Politycy partii rządzącej zupełnie inaczej patrzą na całą sprawę. - To projekt, który wprowadza szereg dobrych zmian - mówi Łukasz Schreiber, poseł PiS.

Skład PKW już teraz do wymiany?

PiS odpowiada, że chodzi wyłącznie o to, żeby usprawnić proces wyborczy. A na zarzuty, że nie było żadnych konsultacji i żadnych ekspertyz, partia ma jedną odpowiedź. - Odbywa się cały czas debata publiczna za pośrednictwem zarówno środków masowego przekazu, jak i nie tylko - wskazuje Marcin Horała, poseł PiS.

W tej debacie najgłośniej alarmuje Państwowa Komisja Wyborcza. Szefowie instytucji przestrzegają, że tak szybkie i rozległe zmiany mogą zdestabilizować przebieg wyborów.

PiS chce, aby zamiast dotychczasowych 51 komisarzy wyborczych było ich 8 razy więcej, czyli 396 - bez gwarancji apolityczności. I to nie sędziów, ale osób, dla których jedynym wymogiem będzie posiadanie wyższego wykształcenia prawniczego.

- Te osoby trzeba przeszkolić. Powinny one się zaznajomić z nowymi przepisami, ale to musi trwać - komentuje Beata Tokaj, szefowa Krajowego Biura Wyborczego.

PiS zapewnia, że zastrzeżenia PKW bierze pod uwagę. Bezustannie daje też do zrozumienia, że organ ten po prostu nie chce żadnych zmian. Dlatego w czasie posiedzenia komisji, bliski partii rządzącej Ruch Kontroli Wyborów zgłosił propozycję, aby skład PKW wymienić już teraz, a nie po wyborach. - Nic o tym nie wiem. Nie ma takich planów - zapewnia poseł PiS Łukasz Schreiber.

Problem z niedoświadczonymi komisarzami jest jeszcze taki, że to oni mają wyznaczać nowe okręgi wyborcze. I mogą to zrobić tak, że będą jak najbardziej korzystne dla PiS. - Wyznaczanie okręgów jest najczęstszym na świecie metodą manipulacji wynikami wyborów - komentuje prof. Matczak.

Opozycja nie unika porównań z krajami autorytarnymi - Erdogan, kiedy nie mógł sobie poradzić w wyborach samorządowych w Stambule i dużych miastach, zmieniał okręgi wyborcze - wskazuje Grzegorz Schetyna, lider PO. Okręgi będą krojone w zależności od mapy poparcia PiS w danych regionie.

- Trzymandatowy okręg wyborczy to jest próg na poziomie 20 proc. Żaden mały komitet lokalny i mała partia nie jest w stanie takiego progu przekroczyć. To jest działanie tylko dla dużej partii, którą jest PiS - przewiduje Sławomir Neumann, szef klubu poselskiego PO.

Partia rządząca uważa zupełnie inaczej. - Okręgi się zmieniają i zaręczam, że byłoby tak także wówczas, gdyby tej zmiany nie było - dodaje poseł Łukasz Schreiber.

"Intencja wnioskodawców jest dosyć jasna"

Eksperci alarmują także w inne sprawie. - Samorządowcy, którzy dwa razy zostali wybrani na urząd prezydenta nie będą mogli kandydować. Ta zmiana wejdzie od razu - analizuje prof. Marek Chmaj, konstytucjonalista.

To byłoby wbrew deklaracjom PiS, ale eksperci wczytują się dokładnie w sam projekt. Stanowi, że kandydatem na wójta nie może być osoba wybrana dwukrotnie na tę funkcję w wyborach powszechnych.

W przepisach przejściowych jest zastrzeżenie, że ograniczenie kadencji do dwóch zaczyna się od wyborów samorządowych z 2014 roku. - To jest po prostu normalne oszustwo. Przepis jest niejasny i skomplikowany i nie każdy go odczyta bezpośrednio - komentuje Jerzy Stępień, były prezes Trybunału Konstytucyjnego.

PiS odpowiada, że ograniczenie kadencji do dwóch ma nie obowiązywać wstecz. - Intencja wnioskodawców jest dosyć jasna i wątpliwości są tworzone sztucznie - zapewnia poseł Horała.

Eksperci jednak są pełni obaw. - Nie będą brane pod uwagę intencje projektodawców, tylko literalne brzmienie przepisu - wskazuje prof. Chmaj. Opozycja alarmuje, że PiS, otwierając pole do interpretacji, może faktycznie zakazać długoletnim samorządowcom kandydowania.

Autor: Katarzyna Kolenda-Zaleska / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Prawie 20 milionów euro w ciągu 10 lat przelały firmy farmaceutyczne na konta organizacji pacjentów w Polsce. Według ustaleń polskich naukowców sumy wciąż rosną - to potencjalnie groźne dla niezależności tych organizacji, bo czy te firmy płacą im bezinteresownie?

Producenci leków pompują coraz więcej pieniędzy w organizacje pacjentów. To może mieć złe skutki

Producenci leków pompują coraz więcej pieniędzy w organizacje pacjentów. To może mieć złe skutki

Źródło:
Fakty TVN

Ostatni raz widziano je w 1943 roku. To najsłynniejsze dzieło utracone na Śląsku w czasie II wojny światowej. Niemcy wywozili wtedy dzieła sztuki z okupowanych Katowic. Dobra wiadomość jest taka, że teraz będzie można je oglądać w Muzeum Śląskim. Obraz Józefa Brandta wrócił na swoje miejsce.

Obraz "Wyjazd na polowanie" Józefa Brandta był symbolem dzieł utraconych. Po 81 latach wrócił do muzeum

Obraz "Wyjazd na polowanie" Józefa Brandta był symbolem dzieł utraconych. Po 81 latach wrócił do muzeum

Źródło:
Fakty TVN

Dramatycznie przeplatana rzeczywistość - okrutna wojna zmieszana z prozą życia. Meldunki o kolejnych zabitych i kartki ze świątecznymi życzeniami. W Ukrainie to codzienność.

"Nikt nigdy nie zrozumie bólu tych ludzi". Jak wygląda życie we Lwowie w cieniu wojny?

"Nikt nigdy nie zrozumie bólu tych ludzi". Jak wygląda życie we Lwowie w cieniu wojny?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Zbliża się koniec roku. Pora na podsumowanie najważniejszych, najbardziej interesujących tematów, którymi zajmowali się nasi reporterzy w "Faktach po Południu" TVN24. Wśród nich jest zdrowie, a dokładnie nasze kręgosłupy i ich złamania. Zdarza się, że objawy takiego urazu nie są oczywiste i nie zawsze do rozpoznania na pierwszy rzut oka. Kogo dotykają najczęściej i jak wygląda diagnostyka?

Objawy złamania kręgosłupa mogą nie być takie oczywiste. Jak dziecko mówi, że go bolą plecy, to warto to zbadać

Objawy złamania kręgosłupa mogą nie być takie oczywiste. Jak dziecko mówi, że go bolą plecy, to warto to zbadać

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Przewodniczący PKW sędzia Sylwester Marciniak uznaje Izbę Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego. To widać po jego głosowaniu. On nawet chce nas zmusić do tego, żebyśmy my ją uznali. Nie ze mną te numery - powiedział w "Faktach po Faktach" mecenas Ryszard Kalisz, członek Państwowej Komisji Wyborczej. Jak mówił, Marciniak chce, aby członkowie PKW podjęli uchwałę w sprawie sprawozdania komitetu wyborczego PiS, którą w poniedziałek odroczono. Kalisz ujawnił, że szef Komisji próbuje wprowadzać ją tylnymi drzwiami. - Ja się trzymam prawomocnej uchwały PKW z poniedziałku - oświadczył.

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Źródło:
TVN24

- Przyszłoroczny deficyt wynika chociażby z tego, że na obronę wydamy w przyszłym roku 4,7 procent PKB. Wiemy, że jesteśmy w takim miejscu w historii i w takim miejscu na mapie, że te wydatki na obronę muszą być wysokie albo nawet bardzo wysokie - powiedział w czwartek w "Faktach po Faktach" minister finansów Andrzej Domański.

Gigantyczna dziura w budżecie. Minister tłumaczy

Gigantyczna dziura w budżecie. Minister tłumaczy

Źródło:
tvn24.pl

Marcin Romanowski nie był pierwszy. Wcześniej z gościnności Węgrów skorzystali były prezes Orlenu Daniel Obajtek i były premier Macedonii Północnej Nikoła Gruewski. Były prezydent Brazylii Jair Bolsonaro spędził w lutym tego roku dwie noce w ambasadzie Węgier w Brasilii. Węgry chętnie udzielają azylu byłym rządzącym, którzy są ścigani za korupcję.

Węgry chętnie udzielają azylu prawicowym politykom ściganym za korupcję - i to na całym świecie

Węgry chętnie udzielają azylu prawicowym politykom ściganym za korupcję - i to na całym świecie

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Kraje członkowskie mają obowiązek wykonania prawa europejskiego - komentuje sucho Komisja Europejska. Viktor Orban na łamaniu zasad zbudował swoją polityczną pozycję w Europie. Unijne fundusze wykorzystał do wsparcia lojalnych oligarchów, a ci odwdzięczyli mu się, przejmując nieprzychylne mu media. Obniżając ceny przed wyborami, zapewnił jego partii - Fideszowi - większość potrzebną, by zmienić konstytucję. Wtedy mógł już podporządkować sądownictwo władzy wykonawczej. Nie jest tajemnicą, że podobną ścieżką w Polsce kroczyło Prawo i Sprawiedliwość, a Marcin Romanowski na czele Funduszu Sprawiedliwości taki układ zależności właśnie finansował.

Korupcja, nepotyzm i nieprawidłowości przy wydawaniu unijnych funduszy - liczne zarzuty Brukseli wobec Węgier

Korupcja, nepotyzm i nieprawidłowości przy wydawaniu unijnych funduszy - liczne zarzuty Brukseli wobec Węgier

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS