Już od kwietnia w Niemczech będzie można uprawiać i posiadać marihuanę na własny użytek. Dotyczy to tylko osób dorosłych. Zmiany w prawie przyjął Bundestag. W Polsce o legalizacji marihuany mówią politycy Konfederacji i Razem.
- Przyjmujemy bardzo ważną ustawę, która pomoże nam lepiej kontrolować dystrybucję konopi indyjskich. W ten sposób skuteczniej będziemy walczyć z czarnym rynkiem i lepiej ochronimy młodzież i dzieci - przekazał Karl Lauterbach, minister zdrowia Niemiec.
Niemiecki rząd uznał, że lepiej dopuścić do legalnego obrotu marihuaną i mieć ten obrót pod kontrolą, niż nieskutecznie walczyć z nielegalną dystrybucją konopi, także wśród dzieci oraz młodzieży. Nowe prawo przeszło, ale niewielką przewagą głosów.
- Czy poważnie pan uważa, że poprzez legalizację narkotyków ograniczymy ich używanie przez dzieci i młodzież? To najbardziej absurdalne przemówienie na ten temat, jakie słyszałem - mówił poseł Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej Tino Sorge w odpowiedzi na wystąpienie ministra zdrowia.
Od 1 kwietnia dorośli będą mogli mieć przy sobie do 25 gramów marihuany. Dodatkowo w domu będą mogli uprawiać do trzech roślin konopi indyjskich. Osoby, które skończyły 21 lat, będą mogły kupić miesięcznie do 50 gramów suszu. Palenie będzie też dozwolone w różnego rodzaju klubach i kafejkach. Także tuż przy granicy z Polską.
W Szczecinie bez trudu znajdujemy osoby przychylne tym zmianom. - Myślę, że nie ma aż takich przeciwwskazań - stwierdził jeden z przechodniów. - Jestem za tym, żeby tak było też w Polsce - zaznaczyła kolejna osoba.
Szansa na zmianę przepisów w Polsce?
W Polsce od sześciu lat marihuana dostępna jest na receptę wyłącznie w celach leczniczych. Za jej posiadanie bez wskazań lekarskich grozi kara więzienia. Jednak liberalizacja prawa w Niemczech bez wątpienia zachęci wielu posłów do podjęcia wysiłków, aby przepisy zliberalizować także u nas.
- Jest duża szansa na zalegalizowanie marihuany, zwłaszcza że w poprzednim Sejmie też o to walczyliśmy, ale nie było na to tak naprawdę szans. Teraz rządzi nowa koalicja, wśród której jest bardzo wielu posłów, którzy na pewno to poprą - uważa Konrad Berkowicz, poseł Konfederacji. - Razem będzie przekonywało inne partie w parlamencie, żebyśmy przyjęli taką ustawę, która skończy z karaniem ludzi za posiadanie marihuany - deklaruje Adrian Zandberg, poseł Lewicy.
Są jednak silne argumenty medyczne za tym, aby nie ułatwiać dostępu do tej substancji. - W moim osobistym poczuciu, ale i zważywszy też na dobrą praktykę medyczną, marihuana wywołuje więcej skutków negatywnych niż pozytywnych. Jest substancją narkotyczną bez wątpienia - mówi psychiatra Paweł Pasterski.
U osób nadużywających tego narkotyku na przykład aż trzy razy częściej występują zaburzenia psychotyczne.
Źródło: Fakty TVN