Nie zatrzymały go ani wiek, ani choroba. 55-latek zaatakował ósmy szczyt świata

08.12.2018 | Nie zatrzymały go ani wiek, ani choroba. 55-latek zaatakował ósmy szczyt świata
08.12.2018 | Nie zatrzymały go ani wiek, ani choroba. 55-latek zaatakował ósmy szczyt świata
Robert Jałocha | Fakty TVN
08.12.2018 | Nie zatrzymały go ani wiek, ani choroba. 55-latek zaatakował ósmy szczyt świataRobert Jałocha | Fakty TVN

55-latek z rozrusznikiem serca zaatakował ósmy szczyt świata. Lekarze pozwolili, więc pokazał, że to możliwe. Nie zatrzymały go ani wiek, ani choroba. Problem był jedynie z pogodą.

Piotrowi Głowackiemu ekipa "Faktów" TVN towarzyszyła na każdym etapie jego przygotowań do wyprawy na sam szczyt Manaslu. Kluczowym momentem w przygotowaniach do wyprawy było uzyskanie prawidłowych wyników medycznych badań.

- Wyniki badania są prawidłowe. Nie ma tutaj żadnych odstępstw od normy. Takich istotnych, które by przeszkadzały panu w podjęciu wyprawy - taką diagnozę Piotr Głowacki usłyszał w lipcu od Patrycji Nowak-Majdy z Górnośląskiego Centrum Medycznego w Katowicach.

Skoro lekarze nie mieli wątpliwości co do akcji serca, to przyszedł czas na akcję górską. Przed wyjazdem na ósmą najwyższą górę świata, alpinistę z Mysłowic częściej niż w domu można było spotkać na Babiej Górze. Na początku wbiegał "na lekko", ale przy kolejnych wejściach jego plecak potrafił ważyć nawet 16 kilogramów.

Po Beskidach chodził w zabójczym tempie. Odczuwała to jednak głównie ekipa "Faktów". Pan Piotr uważa, że najważniejsze w takiej wyprawie jest to, by nauczyć się nie zatrzymywać, a odpoczywać w ruchu.

Brak taryfy ulgowej

W drodze na Babią Górę Piotr Głowacki zwraca uwagę na jeszcze jeden ważny element. Chodzi o sposób, w jaki może w ogóle nosić plecak. By nie obciążać miejsca, gdzie znajduje się rozrusznik serca, cały ciężar musi kłaść tylko na jedną szelkę i pas biodrowy.

Droga do podjęcia wyprawy na ośmiotysięcznik zaczęła się przed wielu laty. Najintensywniejszy był oczywiście ostatni rok. W kalendarzu najczęściej pojawiały się wpisy" "trening", "wizyta u lekarza" i "kolejne, 20. wejście na Babią Górę".

W końcu pojawił się wpis dotyczący wyjazdu w Himalaje. A przecież po wszczepieniu rozrusznika Piotr Głowacki miał je tylko podziwiać w telewizji.

- Jeden z lekarzy powiedział "chłopie, siedź w domu z pilotem przed telewizorem i ciesz się, że żyjesz" - opowiadał w sierpniu 2017 Piotr Głowacki.

Jednak pan Piotr nie wziął sobie tych słów do serca i postanowił zapuścić się w najwyższe góry świata. Razem z nim znaleźli się tam Rafał Fronia, uczestnik zimowej wyprawy na K2 i Paweł Michalski, zdobywca ośmiotysięczników.

- Piotrek nie miał żadnej taryfy ulgowej, jeżeli chodzi o wyprawę. Dźwigał tyle samo, co wszyscy, pokonywał te same dystanse, tak samo pracował na rzecz wyprawy. Tutaj nie różnił się od każdego innego uczestnika - wspomina Paweł Michalski, himalaista.

Podobnie jak pozostali członkowie wyprawy, Piotr Głowacki doszedł do wysokości 7200 metrów. Na szczycie ostatecznie przez pogodę stanąć się nie udało. Byłby to pewnie najlepszy prezent urodzinowy w życiu. W bazie pod Manaslu Piotr Głowacki świętował bowiem swoje 55. urodziny.

Autor: Robert Jałocha / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Zamknięte były szkoły, przedszkola, restauracje. Obowiązywał zakaz wchodzenia do lasów i parków, limity w sklepach i autobusach. Maseczki obowiązywały praktycznie wszędzie. Większość z nas przynajmniej przez jakiś czas była na kwarantannie. Życie przeniosło się przed ekrany telewizorów i komputerów. Dokładnie pięć lat temu zaczął się covidowy lockdown, a wpływ pandemii odczuwamy do dziś.

Minęło pięć lat od początku pandemii. Jej wpływ odczuwamy do dzisiaj

Minęło pięć lat od początku pandemii. Jej wpływ odczuwamy do dzisiaj

Źródło:
Fakty TVN

Jeśli ustawa znana jako "Lex szarlatan" wejdzie w życie, to nawet milion złotych kary mogą zapłacić oszuści, którzy wykorzystują ludzi w najtrudniejszych momentach ich życia. Nie mając żadnego wykształcenia, wiedząc, że to, co robią, w żaden sposób nie nikogo nie uleczy, biorą od ludzi ogromne pieniądze. Jedyne co dają, to nadzieja, ale fałszywa. 

"Żerują na życiu i zdrowiu Polaków". Ustawa ma to zmienić

"Żerują na życiu i zdrowiu Polaków". Ustawa ma to zmienić

Źródło:
Fakty TVN

To wyraz sportowej solidarności z Ukrainą. Klub Ślepsk Malow Suwałki wycofał się z prestiżowych rozgrywek, ponieważ wezmą w nich udział drużyny z Rosji.

Mieli zadebiutować poza Polską, ale zbojkotowali turniej. Dali wyraz solidarności z Ukrainą

Mieli zadebiutować poza Polską, ale zbojkotowali turniej. Dali wyraz solidarności z Ukrainą

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Historyczne znalezisko. Wśród zardzewiałego złomu na jednym z gospodarstw w okolicach Iłowa odnaleziono sztandar 68. Pułku Piechoty z Września 1939 roku.

W okolicach Iłowa wśród złomu odnaleziono sztandar 68. Pułku Piechoty

W okolicach Iłowa wśród złomu odnaleziono sztandar 68. Pułku Piechoty

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Jesteśmy bardzo daleko od pokoju. Moim zdaniem nawet za dużo mówimy o pokoju. Zawieszenie broni to jest tylko pierwszy krok w najlepszym przypadku - powiedział w "Faktach po Faktach" profesor Timothy Garton Ash. Brytyjski historyk przyznał, że jego zdaniem Kreml na propozycje zawieszenia broni w Ukrainie odpowie: "tak, ale na pewnych warunkach". - I te warunki będą bardzo trudne dla Ukrainy - dodał.

Timothy Garton Ash: bardziej możliwe, że Rosja powie "tak, ale"

Timothy Garton Ash: bardziej możliwe, że Rosja powie "tak, ale"

Źródło:
TVN24

- To bardzo dobre wiadomości. Myślę, że przełomowe - powiedział w "Faktach po Faktach" były szef MSZ Jacek Czaputowicz, odnosząc się do ustaleń po spotkaniu USA-Ukraina w Arabii Saudyjskiej na temat możliwości zakończenia agresji Rosji. Zauważył, że zarówno z Kijowa, jak i z Waszyngtonu padły deklaracje, a teraz "wszystko w rękach Rosji". - Wydaje mi się, że Rosja odpowie pozytywnie, bo Amerykanie coś wiedzą na temat wstępnego stanowiska Rosji - ocenił.

Czaputowicz: Amerykanie coś wiedzą na temat wstępnego stanowiska Rosji

Czaputowicz: Amerykanie coś wiedzą na temat wstępnego stanowiska Rosji

Źródło:
TVN24

Donald Trump wprowadził kolejne cła - tym razem w wysokości 25 procent na stal i aluminium sprowadzane do Stanów Zjednoczonych ze wszystkich państw na świecie. Uderza to przede wszystkim w Kanadę, Brazylię i Unię Europejską, która już ogłosiła kroki odwetowe - mają one dotyczyć amerykańskich towarów o wartości 26 miliardów euro. A to oznacza, że masło orzechowe czy amerykańskie dżinsy od kwietnia mogą być droższe.

Wojna handlowa rozlewa się na cały świat. Zdrożeją amerykańskie dżinsy czy masło orzechowe

Wojna handlowa rozlewa się na cały świat. Zdrożeją amerykańskie dżinsy czy masło orzechowe

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Wszyscy czekają teraz na ruch Rosji, która szczegóły propozycji chce usłyszeć bezpośrednio od amerykańskiej administracji. O dotychczasowych sygnałach z Kremla i szansach na to, że wstępne amerykańsko-ukraińskie porozumienie rzeczywiście wejdzie w życie

Oczekiwanie na ruch Rosji. Czy porozumienie wejdzie w życie?

Oczekiwanie na ruch Rosji. Czy porozumienie wejdzie w życie?

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Jeśli ustawa znana jako "Lex szarlatan" wejdzie w życie, to nawet milion złotych kary mogą zapłacić oszuści, którzy wykorzystują ludzi w najtrudniejszych momentach ich życia. Nie mając żadnego wykształcenia, wiedząc, że to, co robią, w żaden sposób nie nikogo nie uleczy, biorą od ludzi ogromne pieniądze. Jedyne co dają, to nadzieja, ale fałszywa. 

"Żerują na życiu i zdrowiu Polaków". Ustawa ma to zmienić

"Żerują na życiu i zdrowiu Polaków". Ustawa ma to zmienić

Źródło:
Fakty TVN