Centralny Port Komunikacyjny już działa. Zamiast prawdziwych samolotów są jednak samoloty z tektury i samoloty dmuchane - ale za to w różnych miejscach Polski. Spółka ma co robić, dzieci mają zabawę, a dorośli mogą się czegoś nauczyć.
Nadszedł czas na organizację pikników - uznały władze Centralnego Portu Komunikacyjnego. Żadnego portu nie ma, ale jest spółka.
Na piknikach jest mnóstwo atrakcji dla dzieci, jak dmuchane samoloty i tekturowe samoloty. Są też atrakcje dla dorosłych. - Służymy informacją merytoryczną o planowanych inwestycjach - wyjaśnił Marek Ostrowski, pracownik CPK.
Pikniki odbyły się w Laskowicach, w Krokowej i w Bolszewie na Pomorzu. Ile taka zabawa kosztuje? - Ułamek ułamka swojego budżetu - zapewnił 17 lipca Marcin Horała, pełnomocnik rządu do spraw CPK.
CPK pochłonął już ćwierć miliarda złotych, zatem na organizację pikników prawdopodobnie faktycznie poszedł niewielki ułamek tej kwoty. A z co z lotniskiem? - Trwają intensywne prace przygotowawcze i projektowe. Realizowane są one w tempie rekordowym lub bliskim rekordowemu - powiedział Marcin Horała.
Autor: Maciej Mazur / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24