Napięte relacje z Ukrainą? Waszczykowski woli mówić o "dobrej zmianie"


Ani premier, ani szef dyplomacji słowem nie wspomnieli o stosunkach z Ukrainą, choć mieli ku temu okazję podczas Forum Polityki Zagranicznej. A spór z Ukrainą to w ostatnich dniach jeden z najbardziej palących problemów. W tle jest trudna historia obu narodów, ale też wspólna przyszłość.

Stojąc vis-à-vis dyplomatów i premier szef MSZ nawet pół zdaniem nie powiedział o nadwątlonych relacjach polsko-ukraińskich. Zdecydował się tylko na ogólną ocenę swoich dokonań. - Dobra zmiana w polityce zagranicznej została w pełni zrealizowana - stwierdził Waszczykowski.

Najwyraźniej za "dobrą zmianę" w dyplomacji Witold Waszczykowski uważa również kurs, który obrał wobec Ukrainy przenosząc spór o trudną historię i zbrodnie na Wołyniu na poziom potężnego sporu między państwami. Jego ostatnim akcentem jest zakaz wjazdu do polski dla szefa ukraińskiego IPN.

- Chcemy, by współpraca między Polską a Ukrainą była dobra, ale zawsze oparta na prawdzie - tłumaczy marszałek Senatu Stanisław Karczewski. - Bardzo niebezpieczny precedens. Zmienia się ustalona przed dwadzieścia parę lat polityka państwa, której jednym z najważniejszych twórców był Lech Kaczyński. Po to, żeby zadowolić skrajne grupy - ocenia jednak Paweł Kowal, były wiceszef MSZ.

"Zaciskając zęby"

Tak - nacjonaliści z UPA są odpowiedzialni za zbrodnie na Wołyniu. Tak - są na Ukrainie ruchy, które negują fakty. Ale to jedna strona medalu.

Drugą jest dyplomacja i polska racja stanu. W przypadku relacji polsko-ukraińskich, po wybuchu konfliktu Ukrainy z Rosją, oznaczała ona do tej pory pamięć o trudnej historii, rozliczanie i debatowanie o niej, ale też jednoczesne budowanie dobrych relacji pomimo trudnej historii. Teraz to się zmienia.

- Do tej pory zaciskaliśmy zęby, dlatego że uznawaliśmy, iż utrzymanie niepodległej Ukrainy jest bezcenne - przyznaje Waszczykowski.

Polsko-ukraiński konflikt polityczny jest marzeniem i celem polityki rosyjskiej. Dlatego przez wiele lat Polska spierała się choćby o upamiętnienie ofiar Wołynia, ale w dyplomacji eksponowano to, że jako pierwszy kraj uznała niepodległość Ukrainy po rozpadzie Związku Radzieckiego, stając się jej rzecznikiem w Europie.

W czasie pomarańczowej rewolucji Polska odegrała kluczową rolę przy negocjacjach. Lech Kaczyński chwalił za nie wówczas Aleksandra Kwaśniewskiego. Podczas Euromajdanu polscy politycy - także prezes PiS - byli tam, gdzie trzeba uznając, że nasze relacje to kwestia polskiego bezpieczeństwa. W zeszłym roku polscy żołnierze maszerowali ramię w ramię z ukraińskimi w ich święto narodowe.

Planowana wizyta

To wszystko nie oznaczało, że unikano trudnych tematów. Starano się jedynie, by nie niszczyły polsko-ukraińskich relacji. Do tej pory.

- Tragiczne wydarzenia stały się tematem bieżącej polityki, tak jakby wydarzyły się niedawno, przed chwilą - komentuje były europoseł Paweł Zalewski. - W sytuacji, w której Ukraina prowadzi wojnę z Rosją na wschodzie, takie zachowanie Polski jest nie tylko bardzo nieprzyjazne, ale też pozbawione wyobraźni. Dlatego że dzisiaj trzeba Ukrainie pomagać, a wymagać trochę później - dodaje Włodzimierz Cimoszewicz.

Z sondażu wykonanego na Ukrainie wynika, że właśnie wobec Polski Ukraińcy mają najcieplejsze uczucia. Wyprzedzamy tu szeroko rozumianą Unię, Litwę czy Niemcy.

Ukraińcy w Polsce są cenionymi pracownikami, a proukraińskie nastroje sprzyjają temu, by w Polsce byli zatrudniani tam, gdzie brakuje rąk do pracy.

Prezydenci Polski i Ukrainy zadeklarowali, że chcą gasić pożar. Niewykluczone, że na początku grudnia. Wtedy planowana jest wizyta Andrzeja Dudy w Kijowie.

Autor: Krzysztof Skórzyński / Źródło: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

- To nie jest żadna polityka. To opowieść o człowieku, który powinien zostać sprawiedliwie osądzony - mówi Magda N., która oskarża syna Jacka Kurskiego o molestowanie seksualne. Pierwszy raz miał ją zgwałcić, gdy miała dziewięć lat. Później kolejny raz. Sprawa trafiła do prokuratury, ale za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości została dwa razy umorzona.

Syn Jacka Kurskiego pierwszy raz miał ją zgwałcić, kiedy miała 9 lat. Postanowiła opowiedzieć o swojej traumie

Syn Jacka Kurskiego pierwszy raz miał ją zgwałcić, kiedy miała 9 lat. Postanowiła opowiedzieć o swojej traumie

Źródło:
Fakty TVN

Rząd już zdecydował, ale episkopat walczy i grozi krokami prawnym. Biskupi też powołują się na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z czasów Julii Przyłębskiej. Od 1 września 2025 roku będzie jedna lekcja religii, i to na początku lub na końcu zajęć.

"Z lekcji religii korzysta coraz mniej osób". Mimo sprzeciwu Kościoła MEN wprowadza zmiany

"Z lekcji religii korzysta coraz mniej osób". Mimo sprzeciwu Kościoła MEN wprowadza zmiany

Źródło:
Fakty TVN

Od niecałego tygodnia Polska ma pięćdziesiąt trzy nowe rezerwaty przyrody. Ekolodzy zmianę popierają, ale nie zgadzają się na tempo zmian, zarzucając rządowi opieszałość. Jeden z nowych rezerwatów powstał w Dolinie Rospudy. To tam niemal 20 lat temu ekolodzy i aktywiści protestowali przeciwko budowie obwodnicy Augustowa.

W całej Polsce powołano 53 nowe rezerwaty przyrody

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Nie sądzę, aby prezydent Putin kiedykolwiek naprawdę rozumiał, czym jest broń nuklearna - powiedział przedstawiciel organizacji Nihon Hidankyo, która jest tegorocznym laureatem Pokojowej Nagrody Nobla. Japońska organizacja ocalałych po atakach atomowych na Hiroszimę i Nagasaki od dekad walczy o świat wolny od broni nuklearnej i we wtorek za te starania odebrała w Oslo nagrodę. Norweski Komitet Noblowski ocenia, że to wiadomość dla Władmira Putina i Kim Dzong Una.

"Wyraźny komunikat dla Putina i Kim Dzong Una". Pokojowa Nagroda Nobla odebrana

"Wyraźny komunikat dla Putina i Kim Dzong Una". Pokojowa Nagroda Nobla odebrana

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

10 grudnia przypada Międzynarodowy Dzień Praw Człowieka. Obrońcy tych praw przypominają o losie Andrzeja Poczobuta. Dziennikarz i działacz mniejszości polskiej nadal jest więziony przez białoruski reżim Alaksandra Łukaszenki. 

Poczobut wciąż więziony przez reżim Łukaszenki. "Próbują go złamać na wszelkie sposoby"

Poczobut wciąż więziony przez reżim Łukaszenki. "Próbują go złamać na wszelkie sposoby"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Prokurator Ewa Wrzosek złożyła dzisiaj rezygnację i ta rezygnacja została przyjęta przez ministra Adama Bodnara. Delegacja do Ministerstwa Sprawiedliwości została cofnięta - powiedziała w "Faktach po Faktach" wiceministra sprawiedliwości Zuzanna Rudzińska-Bluszcz. Mówiła, że ta decyzja nie była spowodowana niedawną wypowiedzią Wrzosek w mediach. Uznała też za "niepokojące" słowa Wrzosek z tej rozmowy, że "to nie są czasy, żeby trzymać się ściśle litery prawa".

Wiceszefowa resortu sprawiedliwości o słowach Wrzosek: włos mi się zjeżył na głowie

Wiceszefowa resortu sprawiedliwości o słowach Wrzosek: włos mi się zjeżył na głowie

Źródło:
TVN24, OKO. press

- Jest jakaś granica, jeśli chodzi o podejmowane ryzyko - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 prof. Witold Orłowski z Akademii Finansów i Biznesu Vistula, komentując podpisaną kilka lat temu przez Orlen umowę w sprawie budowy kompleksu Olefiny III. W środę koncern przekazał, że inwestycja zostanie wstrzymana. Grażyna Piotrowska-Oliwa, była prezeska PGNiG, wyjaśniła, że wszyscy obywatele poniosą koszty podjętych wcześniej złych decyzji.

Orlen rezygnuje z wielkiej inwestycji. "Jest jakaś granica"

Orlen rezygnuje z wielkiej inwestycji. "Jest jakaś granica"

Źródło:
tvn24.pl

Jeśli Donald Trump będzie chciał zadzwonić do Europy, to wykręci jej numer. Giorgia Meloni - premier Włoch - została uznana przez magazyn "Politico" najbardziej wpływowym politykiem nadchodzącego roku. Prognoza redakcji jest autorska i wskazuje listę europejskich polityków, od których zależeć będzie kierunek, w jakim podąży kontynent. Są na niej pozytywni i negatywni bohaterowie. W zestawieniu "Class of 2025" jest też aż czterech polityków z Polski.

"Politico" uznało Giorgię Meloni za najbardziej wpływową osobę w Europie w nadchodzącym roku

"Politico" uznało Giorgię Meloni za najbardziej wpływową osobę w Europie w nadchodzącym roku

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Baszara al-Asada już nie ma w Syrii, ale uwięzieni przez niego ludzie mogą zostać pogrzebani żywcem. Ich rodziny ścigają się z czasem, by dotrzeć do więzienia Sednaya - zwanego "ludzką rzeźnią" - i odnaleźć bliskich. Zamknięto tam tysiące ludzi, po wielu ślad zaginął. Walczą o każdą minutę, zanim więźniowie umrą z pragnienia lub braku powietrza.

Asad więził przeciwników w "ludzkiej rzeźni". Syryjczycy ścigają się z czasem, by ich uratować

Asad więził przeciwników w "ludzkiej rzeźni". Syryjczycy ścigają się z czasem, by ich uratować

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS