Gdyby wiedział jaki będzie finał sprawy, być może nie śledziłby policjantów, nie nagrał i nie ujawnił, jak przyłapał ich z butelkami po piwie w radiowozie. O historii z Garwolina mówiliśmy już w Faktach. Policjanci dostali nagany, nie dostaną premii i podwyżek, ale mężczyzna, który wszystko nagrał, też odpowie przed sądem. Właśnie dostał wezwanie.
Autor: Rafał Stangreciak/TVN24 / Źródło: Fakty TVN