To będą znacznie bogatsze Święta Bożego Narodzenia od poprzednich. Jeśli wierzyć deklaracjom Polaków, to każda rodzina wyda na nie średnio 1600 złotych. W skali całego kraju to ponad 20 miliardów złotych. Wielkie zakupy już się zaczęły, co widać doskonale w ostatni przedświąteczny weekend.
Na wrocławskim jarmarku bożonarodzeniowym czuć już świąteczną atmosferę. Cena, by poczuć klimat Świąt, potrafi być jednak wysoka. Wrocławianie w weekend odwiedzali nie tylko jarmarki bożonarodzeniowe, ale i centra handlowe. Tam odliczaniu do Bożego Narodzenia towarzyszy już jednak przede wszystkim liczenie pieniędzy. - To jest raz w roku, taki wydatek jest duży. Myślę, że warto, bo to zawsze daje kolorytu i atrakcyjności Świętom - mówi jeden z klientów centrum handlowego. O oszczędzaniu na Świętach nie ma więc mowy.
22 miliardy złotych na zakupy
Z raportu instytutu IBRiS dla banku Millenium wynika, że średnio polska rodzina wyda na tegoroczne Boże Narodzenie 1615 złotych. To o blisko 140 złotych więcej, niż przed rokiem. W sumie rachunek Polaków za przedświąteczne zakupy wyniesie aż 22 miliardy złotych.
- Jest to dużo dlatego, że na przykład dochody budżetu państwa w całym roku wynoszą 340-350 miliardów złotych. 22 miliardy złotych to jest, jak łatwo można policzyć, jedna szesnasta budżetu państwa - komentuje prof. Marian Noga, ekonomista z Wyższej Szkoły Bankowej we Wrocławiu. Ten domowy budżet najmocniej nadszarpną przede wszystkim prezenty. - Na szczęście nie muszę wydawać na jedzenie, bo to rodzice się tym zajmują. A na prezenty wydalam już cale moje stypendium, czyli 800 złotych - mówi spotkana w centrum handlowym Monika.
To nie była jednak najwyższa kwota, o jakiej usłyszeliśmy w galeriach handlowych. - Wydam około 2 tysięcy złotych. Myślę, że na pewno moi bliscy będą zadowoleni z zakupów, ponieważ dostałem dobrą premię grudniową - mówi Ernest.
"W styczniu będziemy musieli zacisnąć pasa"
Przy rozpakowywaniu prezentów wielkiego zaskoczenia raczej jednak nie będzie. Nadal najczęściej wybieramy kosmetyki i perfumy (45 proc.), zabawki (42 proc.) oraz książki (40 proc.). W przypadku prezentów aż połowę zakupów robimy przez internet.
- Sytuacja oczywiście wróci do normy po Świętach. Głównie dlatego, że większość z nas nadwyręży po prostu grudniowy budżet i naturalnym będzie to, że w styczniu będziemy musieli zacisnąć pasa - przewiduje Agata Zamęcka, dziennikarka TVN24 BiS. Chyba, że sprawdzą się świąteczne życzenia - te związane z pieniędzmi.
Autor: Robert Jałocha / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN