Tłumy nad Morskiem Okiem i ścisk na parkingu. "Półtorej godziny czekaliśmy w korku"

23.07.2020 | Tłumy nad Morskiem Okiem i ścisk na parkingu. "Półtorej godziny czekaliśmy w korku"
23.07.2020 | Tłumy nad Morskiem Okiem i ścisk na parkingu. "Półtorej godziny czekaliśmy w korku"
Renata Kijowska | Fakty TVN
23.07.2020 | Tłumy nad Morskiem Okiem i ścisk na parkingu. "Półtorej godziny czekaliśmy w korku"Renata Kijowska | Fakty TVN

Bez uprzednio wykupionego biletu parkingowego policja może nie wpuścić samochodów osobowych zmierzających na Palenicę Białczańską, gdzie jest wejście na szlak nad Morskie Oko. Nic dziwnego. W ładną pogodę turystów i pojazdów tam nie brakuje. Kiedy są tłumy, to warto też pomyśleć o wzięciu maseczek.

Bliskość natury, przepiękne widoki. Wakacje w górach dają szansę na oddech i znalezienie dystansu. Tak przynajmniej powinno być.

- Staliśmy ponad godzinę w korku i zrezygnowaliśmy. Jeżeli ktoś nie ma wykupionego biletu na parking, to, niestety, musi się ewakuować. Wszystkie miejsca są zajęte, mnóstwo ludzi - tłumaczy jedna z turystek nad Morskim Okiem.

- Półtorej godziny czekaliśmy w korku, busem jadąc nad Morskie Oko - twierdzi jeden z turystów. - Pogoda dopisuje i wcale nie ma się co dziwić, że każdy chce zażyć świeżego powietrza w odosobnieniu - dodaje inny.

Osobno do Morskiego Oka raczej się nie dotrze. Z dotarciem na parking na Palenicy Białczańskiej też może być problem. Tatrzański Park Narodowy prowadzi sprzedaż biletów na parking przez internet. Trzeba je kupić z co najmniej jednodniowym wyprzedzeniem.

- Na dzisiaj, czyli na czwartek, bilety wysprzedały się już o godzinie 15. Jeżeli jest ładna pogoda, to możemy spodziewać się dużego ruchu turystycznego. Nie ryzykujmy, kupujmy bilety on-line - radzi Szymon Ziobrowski, dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego.

By zapewnić sobie sprawny dojazd, trzeba wejść na stronę TPN, wybrać ikonkę "bilety", zaznaczyć datę wycieczki, wpisać numer rejestracyjny samochodu i mieć refleks. - Chcieliśmy zarezerwować, ale nie zdążyliśmy. Wszystko było wykupione - mówi jedna z turystek nad Morskim Okiem.

Policja interweniuje

Chętnych jest tylu, że do akcji wkroczyła policja. Kierowców bez biletu na Palenicę czy Łysą Polanę funkcjonariusze kierują do środków komunikacji zbiorowej.

- Na rondzie kieruje nas policja, żebyśmy dalej do Białki podjechali i tam właśnie na parkingu powożą nas busiki - opisuje jedna z turystek.

- Zachęcam wszystkich do korzystania ze zbiorowej komunikacji (...). Jechanie własnym samochodem powoduje tylko to, że te korki zdecydowanie się tam powiększają, a na koniec okazuje się, że tak naprawdę nie ma gdzie tego samochodu zaparkować - wyjaśnia asp. sztab. Roman Wieczorek z Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem.

Zostawianie samochodu na poboczu to kiepski pomysł. Można za to słono zapłacić. - Policja odholowuje wszystkie te pojazdy, które parkują nielegalnie (...). Mam nadzieję, że uda się nauczyć turystów, którzy przyjeżdżają na Podhale i chcą iść do Morskiego Oka, żeby (...) odpowiednio planowali - mówi Szymon Ziobrowski.

Warto nad Morskie Oko zabrać maseczki. Choć to przestrzeń otwarta, to w tłumie lepiej je nosić.

Autor: Renata Kijowska / Źródło: Fakty po południu TVN24